Natu Handmade

Natu Handmade i mandarynkowe oczyszczenie, to olejek wprost idealny do świątecznego demakijażu i masażu twarzy! Obłędnie mandarynkowo pachnie, cudownie rozprowadza się po skórze i nie zapycha jej. Sprawdza się świetnie do ściągnięcia makijażu (używam niewodoodpornych kosmetyków, nie wiem jak będzie w przypadku wodoodpornych), ale ja lubię go bardzo wykorzystywać do odprężenia skóry. Nakładam go na oczyszczoną cerę i masuję dłońmi, czy też rollerem/płytką jadeitową. Po tym oczywiście zmywam jeszcze produkt, ale zapewniam Was - nigdy nie miałam tak mięciutkiej cery jak po tym kosmetyku! Nawilżona, ujędrniona, odżywiona i pięknie pachnąca cytrusami skóra, to coś o czym marzycie tej zimy!

Zobacz post

Cześć ☁️

Jakiś czas temu dostałam paczkę od Natu Handmade, w ktorej był olejek do demakijażu mandarynkowe oczyszczenie. Sam jego zapach jest przyjemny, taka słodka mandarynka kojarząca mi się ze świetami.
Olejek przeznaczony jest do demakijażu ale może być również używany do masażu.
Osobiście usuwałam go częściej do wykonywania masażu z pomocą rollera. 🧖🏽‍♀️ Skóra była widocznie nawilżona i bardzo przyjemna w dotyku. Jeśli chodzi o demakijaż użyłam go może z 2 razy. Jednak nie sprawdził się u mnie, ponieważ nie lubię takiego tłustego uczucia w okolicach oczu.
Jednak mogę Wam polecić bardzo ten olejek.

Zobacz post

Produkt, któremu dawałam kilka szans, ale niestety ostatecznie mogę rzecz, że olejek mandarynkowy do demakijażu od Natuhandmade niestety u mnie się nie sprawdził 😕 Zacznę od pozytywów, czyli zapach, na prawdę bardzo ładny, delikatny zapach mandarynki 🍊 Ten produkt do oczyszczania twarzy, jak i cieni z powiek jest super, produkty schodziły bardzo fajnie ❕ Schody się robiły przy zmywaniu tuszu do rzęs, bo nie dawał rady, zawsze wszystko na nich zostawało, a dopiero rano jak się budziłam to wszystko po czasie "spadło" z rzęs. Przy tym demakijażu moje oczy cierpiały strasznie, efekt mgły występował przez długi czas 😟 Nie zauważyłam, aby produkt jako działał przeciwzapalnie, regenerująco czy odżywczy. Na pewno nie zapychał, a tego się obawiałam z racji na cerę mieszaną, bo sama w sobie konsystencji to typowo olejek. Na sam koniec (jakaś 1/3 opakowania do końca) spotkałam jeszcze kolejny problem ❕ Otóż pompka przestała działać, więc produkt musiałam odkręcać i bezpośrednio nalewać na wacik - to już dodatkowo mnie zniechęciło.
Ten produkt na pewno sprawdzi się tym, którzy do oczu i do twarzy używają dwóch różnych produktów, bo podkład zmywał cudownie. Jest też produktem wydajny, więc płacimy dosyć dużo, ale starczy nam od na hohoho. Zapach na pewno będzie fajnym zwieńczeniem wieczornej pielęgnacji ☺️ Ja no jak widać nie wrócę, nie sprawdził się u mnie, dodatkowo był to mój pierwszy olejek do demakijażu i z tą kobsystencją się nie polubiłam.

Zobacz post