6 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Volume Booster Lash Primer to stymulująca wzrost rzęs baza pod tusz od marki Essence. Specjalna formuła wzbogacona o składniki odżywcze, takie jak: masło z mango i olej acai. Stymuluje wzrost rzęs i zapewnia im wzmocnienie. Baza posiada kremową konsystencję w białym kolorze i subtelnym aromacie mango.

Produkt dodany w dniu 09.08.2020 przez Sesil95

Essence baza pod tusz

Odżywka do rzęs z Essence. Pełni również funkcję bazy pod tusz i z tego przede wszystkim korzystam. Nakładam ją codziennie przed tuszem i szczerze mówiąc nie wyobrażam już sobie makijażu bez tego.
Ma biały kolor więc na początku wygląda trochę śmiesznie. Po kilku chwilach nakładam na nią tusz. I muszę przyznać, że działa naprawdę fajnie. Nawet najtańszy produkt wygląda z tą bazą dobrze. Pogrubia je, ułatwia nakładanie tuszu i podbija jego działanie. Nie klei się, nie kruszy i nie podrażania.
Jeśli chodzi o działanie odżywiające to ciężko jest mi coś powiedzieć bo jakoś nie zwracałam na to uwagi. No i jakoś nie oczekuję spektakularnych efektów po takich kosmetykach.
Szczerze polecam! Można ją kupić za kilkanaście złotych, wystarcza na jakieś 3 miesiące.

Zobacz post

Tusz i baza Essence

Dwa produkty do rzęs od Essence. Tusz do rzęs Like a Boss ma pogrubiać i wydłużać rzęsy. Ma piękne opakowanie i bardzo fajną szczoteczkę. Nie można oczekiwać cudów od tuszu za kilka złotych, ale daje radę. Nie jest to żaden spektakularny efekt, ale nie ma też minusów. Nie skleja rzęs, nie osypuje się, nie odbija na powiekach.
Drugi produkt to baza/ odżywka do rzęs. Ma biały kolor i wspomaga działanie tuszu. Fajnie razem współgrają. Jeśli chodzi o jego odżywcze właściwości to nic nie zauważyłam. Może trzeba znacznie dłużej poczekać.
Oba produkty mogę polecić bo za taką cenę dają fajny efekt.

Zobacz post

Essence Volume Booster, Lash Primer, Baza stymulująca wzrost rzęs

Volume booster lash primer - baza stymulująca wzrost rzęs od marki Essense. Bardzo dobry skład produktu, przyjemny zapach, ale nie do końca rozumiem po co on. Kolor - biały, po nanoszeniu wyglądasz jako albinosa, pod tusz nie jest możliwym naniesienie tego produktu. Lepiej jakbym baza miała kolor przeźroczysty albo wygląd lekkiego olejku. Skład jest mega naturalny, to kompletnie mi się podoba. Na razie trudno mi cokolwiek powiedzieć, na razie używam, ale nie jestem pewna, że kupię ponownie.

Zobacz post

denko 2/2022 część 2

#DENKO 2/2022
Pięćdziesiąta siódma chmurka z denkiem. Jest to denko z lutego, udało nam się zużyć 46 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. Skin 79, Animal Mask, Pore & Soothing Care for Mouse with Blemishes - Maska zmniejszająca widoczność porów, skóra po maseczce była nawilżona, wygładzona oraz oczyszczona. Zmniejszyła również widoczność porów na skórze.
2. Cien, Maseczka do twarzy intensywnie nawilżająca o zapachu karmelizowanej gruszki i cynamonu, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była nawilżona, wygładzona oraz odżywiona.
3. SKIN79, Rice Bubble, Cleansing Mask - Ryżowa maseczka oczyszczająca, dawała przyjemne uczucie na twarzy, a samo jej bąbelkowanie było super uczuciem na skórze. Skóra po jej użyciu była dobrze oczyszczona, wygładzona oraz nawilżona.
4. Kneipp, Badekristalle, Ruhepol (Lavendel) - kryształki do kąpieli, miały przyjemny zapach oraz barwiły wodę na fioletowo. Skóra po kąpieli była nawilżona, miękka oraz zregenerowana.
5. Balea, Duschsalz Peeling - peeling solny w saszetce, miała przyjemny zapach oraz grube ziarna peelingujące. Skóra po jego użyciu była dobrze nawilżona, oczyszczona, gładka oraz miękka.
6. Cien, Maseczka oczyszczająca z różową glinką, miała przyjemny różany zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była oczyszczona oraz gładka.
7. Vichy, Normaderm Phytosolution, Double Correction Daily Care, próbka Krem korygujący niedoskonałości o podwójnym działaniu (x2), miał on delikatny zapach oraz lekką konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka oraz odżywiona.
8. Ziaja, Maseczka dotleniająca z czerwoną glinką, bardzo dobrze nawilżała, odżywiała i wygładzała skórę.
9. Amara, Amaderm, próbka, krem regenerująco-złuszczający, miał delikatny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka oraz gładka.
10. Essence Volume Booster Lash Primer, Baza stymulująca wzrost rzęs, sprawiała, że rzęsy wyglądały na jeszcze dłuższe i grubsze.
11. Makeup Revolution, Płynny rozświetlacz, dawał on ładny połysk oraz błysk na twarzy. Utrzymywał się na twarzy cały dzień wraz z całym makijażem.
12. Perfumetka My Day (N214), zapach ten był świeży oraz lekki. Idealnie sprawdzał się na każdą porę roku oraz dnia. Jest on dość trwały na skórze, wyczuwalny był na niej przez kilka godzin.
13. Eveline, regenerująca pomadka ochronna Strawberry Sorbet, miała przyjemny truskawkowy zapach. Usta po jej użyciu były nawilżone oraz odżywione.
14. Avon, Perfumetka Celebre, miała bardzo ładny zapach, który długo utrzymywał się na skórze.
15. Próbka, Avon, Little Red Dress, miała ona przyjemny zapach.
16. Ingrid Cosmetics, Mineral Cover, Make Up Foundation (Podkład kryjący z minerałami), dobrze matowił twarz oraz krył niedoskonałości, a przy tym nie podkreślał suchych skórek. Ładnie się wtapiał w skórę oraz nie tworząc efektu maski na twarzy.
17. Lovely, Eye Catching Mascara, Wydłużający tusz do rzęs, miał on intensywny czarny kolor, który idealnie pokrywał każdą rzęsę. Bardzo dobrze podkreślał, rozdzielał i wydłużał rzęsy, nie sklejając ich przy tym.
18. Dr. Szmich, Żel antybakteryjny, miał on alkoholowy zapach. Jego konsystencje była lekka, przez co szybko się wchłaniał.
19. Pharmaceris, próbka Specjalistyczny szampon normalizujący do skóry łojotokowej, skłonnej do podrażnień, miał przyjemny zapach oraz żelową konsystencję. Włosy po jego użyciu były dobrze oczyszczone, a sam produkt nie podrażniał skóry głowy.
20. Cien, Maseczka do twarzy ujędrniająco-wygładzająca o zapachu czekolady i żurawiny, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była ujędrniona, odżywiona oraz wygładzona.
21. Pharmaceris, Lipo-Sensilium, Mulitilipidowy krem odżywczy do twarzy, był on bezzapachowy i miał kremową konsystencję. Skóra po jego użyciu była gładka, odżywiona oraz natłuszczona.
22. Uriage Bariederm CICA, próbka Krem regenerujący z Cu-Zn, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka oraz gładka.
23. Cien, Peelingująca maseczka o zapachu karmelu i orzechów, miała przyjemny zapach oraz żelową konsystencję. Skóra po jej użyciu była odświeżona, oczyszczona oraz nawilżona.

Zobacz post

zakupy na makeup.pl

Moje zamówienie z makeup.pl. Za całość zapłaciłam 70,91 zł. Zdecydowałam się na zakup:
Stapiz Keratin Code Shampoo, Keratynowy szampon do włosów
Eveline, Energetyzująca maseczka do twarzy z naturalnym peelingiem
Eveline, Koenzym młodości Q10plusR, Maseczka na twarz, szyję i dekolt głęboko nawilżająca, ma ona kremową konsystencję, przez co dobrze rozprowadza się ją na skórze. Skóra po jej użyciu jest nawilżona, elastyczna oraz miękka. Nie podrażnia oraz nie uczula.
Corsair Despicable, Minions Bath Fizzers, Musujące kule do kąpieli Minionki, które wogóle nie barwił wody, nie miały zapachu oraz wolno rozpuszczały się w wodzie. Nie miały żadnych specjalnych właściwości pielęgnujących skórę.
Eveline, Głęboko oczyszczająca żelowa maseczka antybakteryjna
Barwa Naturalna, Stabilizujący tonik ryżowy do twarzy, dobrze oczyszcza skórę z resztek makijażu oraz zanieczyszczeń. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, odświeżona oraz oczyszczona. Niestety po jego stosowaniu pojawiły się niedoskonałości na mojej twarzy.
FitoKosmetik, Intensywnie odżywczy krem-olejek do cery suchej i wrażliwej, ma on delikatny zapach oraz lekką konsystencję. Krem dobrze rozprowadza się na twarzy oraz szybko się wchłania. Skóra po jego użyciu jest odżywiona, nawilżona oraz wygładzona.
Eveline, Selfie Time, Kryjąco-nawilżający podkład i korektor 2w1
Eveline, Satin Matt, Mattifying&Coverung, Podkład matująco-kryjący do twarzy 4w1, bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy zarówno gąbeczką jak i pędzlem. Podkład dobrze kryje niedoskonałości, a przy tym nie podkreśla suchych skórek oraz nie tworzy maski na skórze.
Essence Volume Booster Lash Primer, Baza stymulująca wzrost rzęs, ma ona przyjemny owocowy zapach oraz silikonową szczoteczkę, która idealnie rozprowadza produkt na rzęsach. Nie skleja ona rzęs oraz ładnie je rozdziela. Nakładając ją jako bazę sprawia, że rzęsy wyglądają na dłuższe i grubsze.
Eveline, Volume Temptation Mascara, Pogrubiający tusz do rzęs, ma intensywny czarny kolor, który idealnie pokrywa rzęsy już przy pierwszej warstwie. Bardzo ładnie wydłuża oraz pogrubia rzęsy, przez co wyglądają jak sztuczne. Tusz nie skleja rzęs oraz nie osypuje się.
Celia, Regenerujący szampon wzmacniający do włosów
Celia, Maska do włosów intensywnie regenerująco-wzmacniająca 3w1, zawiera ekstrakt z mango i papai przez co bardzo ładnie pachnie. Ma ona kremową konsystencje, przez co nie spływa ona z włosów. Włosy po jej użyciu są odżywione, miękkie oraz zregenerowane.
Eveline, Oczyszczająca maseczka do twarzy z naturalnym peelingiem
GRATIS Silcare Color It Premium, Lakier hybrydowy, nr 2430

Zobacz post

Essence Volume Booster, Lash Primer, Baza stymulująca wzrost rzęs

Essence Volume Booster Lash Primer, Baza stymulująca wzrost rzęs , którą zamówiłam w drogerii makeup.pl. Kosztowała ona 10,48zł. Baza ma przyjemny owocowy zapach, który wyczuwalny jest podczas aplikacji jej na rzęsy. Ma ona silikonową szczoteczkę, która idealnie rozprowadza produkt na rzęsach. Produkt, który nakłada się na rzęsy ma biały kolor. Nie skleja on rzęs oraz ładnie je rozdziela. Nakładając ją jako bazę sprawia, że rzęsy wyglądają na jeszcze dłuższe i grubsze.

Zobacz post


Essence Volume Booster, Lash Primer, Baza stymulująca wzrost rzęs

Baza Essence, na której zakup skusiłam się po zachwytach jednej z youtuberek.
Niestety nie wiem, czy to ja nie potrafię z niej korzystać, ale kompletnie się u mnie nie sprawdziła.

Bazę kupiłam nie w celu wzrostu rzęs, tylko jako bazę pod tusz do rzęs, teoretycznie miała sprawiać, że rzęsy będą dłuższe i ładniej będą wyglądały. Owszem może tak jest, ale jednocześnie moje rzęsy wyglądają jak nóżki pająka, są strasznie grube i sklejone, nie wiem może to wina tuszu, ale używam jednego z lepszych, klasyka z Loreala.

Próbowałam na kilka sposobów, chwilę odczekałam aż wyschnie, długo odczekałam aż całkowicie wyschnie lub używałam tuszu minutę po jej nałożeniu. Za każdym razem efekt był podobny. Spróbuję jeszcze z innym tuszem, ale póki co nie mam innego w zapasach.

Kolejnym minusem tej bazy jest fakt, że jest ona intensywnie biała i mimo tego, że mój tusz jest mocno czarny i starałam się nałożyć go dokładnie, to biały kolor prześwitywał, nie wyglądało to zbyt ładnie.

Co ciekawe ma ładny zapach, jakby owocowy.

Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś edytuję tą chmurkę, bo z innym tuszem sprawdzi się u mnie lepiej lub sprawdzi się lepiej, gdy nie będzie taka świeża i lepka.

Zobacz post
1