Biolove

olej kokosowy nierafinowany od biolove, czyli marki, która powoli zdobywa moje serce. jest to pierwszy produkt ich, ale szybko zamówiłam po nim krem mandarynkowy do twarzy. olej wzięłam z myślą o kilku rzeczach: o myciu twarzy metodą ocm, o wybielaniu zębów, i o setce rzeczy, do których można go używać. o czym jeszcze nie wiem, ale na pewno się dowiem. opakowanie niestety jest plastikowe, ale cena też jest bardzo niska. opakowanie mieści 100ml produktu. dodatkowo mamy plastikową zawleczkę, która oddziela zakrętkę od zawartości. wczoraj, wracajac pociągiem do domu miałam suche ręce - a nie miałam kremu. nałożyłam olej . piszcie, do czego też go jeszcze używacie . zapach kokosa nie jest moim ulubionym, ale powoli zaczynam go lubić.

Zobacz post

moje ostatnie zamówienie z kontigo . (znów nie dostałam od nich próbek, meh) tym razem wybrałam:
maskę uzdrovisco z czarnym tulipanem, lukrecją . od dawna chcę ją przetestować. jest podzielona na dwie porcje, więc będzie na dwa razy.
olej kokosowy od biolove . już od dawna chciałam go wrzucić do koszyka, a że akurat była zniżka na kosmetyki biolove, tym świetniej. olej mamy zamknięty w pojemniczku plastikowym, dodatkowo warstwa plastikowej nakrętki oddziela zakrętkę od kosmetyku. mamy 100ml i aż rok ważności.
krem odżywczy z mandarynką - ma baardzo fajny skład, 98% składników pochodzenia naturalnego. 50 ml produktu jest zamknięte w opakowaniu z pompka. krem pachnie fantastycznie!
serum proteiny jedwabiu marki natural way - moje pierwsze serum w takiej formie z atomizerem. zapach jest troszkę denerwujący, na pewno wielu osobom by nie podpasował. jest to kosmetyk już 'ściśle' naturalny, ważny po otwarciu tylko 4 miesiące, ale jest to też 30 ml, więc myślę, że zdenkuję w czas.

Zobacz post