6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 21.06.2020 przez dzasta90

Ja, papaja ofiga

Maska 2w1 O!Figa Ja,papaja. Jest to maska enzymatyczna, można ją stosować do mycia twarzy lub jako maseczkę właśnie. Ja mam zamiar stosować oba sposoby naprzemiennie. Opakowanie to torebka papierowa z etykietą, zamykana strunowo, mam zamiar przesypać ją do innego pojemnika. Maska to szarawy puder, bez wyczuwalnych drobinek. Dobrze miesza się z wodą lub hydrolatem. Puder nie ma zapachu. Wymieszana w odpowiednich proporcjach produkt nie spływa z twarzy i nie wysycha zbyt szybko. Maskę nakładamy na twarz na 10min pilnując by nie wyschła, bo zawiera glinkę. Po użyciu skóra jest gładka a koloryt wyrównany. Działanie maski jest delikatne ale widoczne. Polecam.

Zobacz post

Denko, wrzesień i październik

Czas podsumować moje pudełko, do którego zawsze odkładam zużyte opakowania.
Denko, które tu widzicie jest z połowy września i października.
Rokokao, hydrofilna oliwka de demakijażu od O!Figa.
Ja, papaja, maseczka enzymatyczna O!Figa.
Biolaven pianka do mycia twarzy.
Naturativ postbiotyczny krem na dzień.
Szampon Naturativ.
Szampon w kostce do włosów, kawowy Ajeden.
Migma hydrolat Lavanda.
Bosphaera hydrolat z krwawnika.

Większość z tych kosmetyków sprawdziła mi się świetnie. Mam uwagi co do pianki do twarzy z Biolaven, ponieważ jest to mocny zawodnik polecam używać raz dziennie, w wieczornym myciu - mi przesuszyła skórę, gdy używałam 2x dziennie.
Szampony w kostce z Ajeden są w porządku, trochę twarde, ale przez to bardzo wydajne. To moja druga kostka, którą miałam ok 8 miesięcy.

Zobacz post

O! Figa Ja, Papaja, Maska do twarzy, Enzymatyczna, 2w1

Maseczka enzymatyczna Ja, papaja od O!figa to produkt, który można stosować na dwa sposoby: jako proszek do mycia twarzy oraz jako maseczkę enzymatyczną.

Ma formę sypką, a w składzie zawiera glinki, więc należy ją samodzielnie rozrobić z wodą lub hydrolatem oraz spryskiwać, by nie doprowadzić do jej wyschnięcia.

Pierwszy raz użyłam jej do mycia twarzy, najpierw wysypałam proszek na dłoń i zmieszałam zagłębieniu dłoni z odrobiną wody, potem delikatnymi ruchami kolistymi masowałam skórę. Taki zabieg traktuję jako peeling mechaniczny i wykonuję go bardzo rzadko, ze względu na naczynkową skórę unikam tarcia. Tu jednak byłam zachwycona efektem już po 1 użyciu - "czarne kropki" z nosa i brody zniknęły, a skóra nie była zaczerwieniona ani podrażniona.
Stosując ją regularnie wybieram częściej ten drugi sposób. Pozostawiam na twarzy do 10min, w trakcie spryskując hydrolatem.
Skóra jest: oczyszczona, wygładzona, złuszczona delikatnie, ale skutecznie - radzi sobie ze wszystkimi suchymi skórkami, pory są mniej widoczne.

Wiem, że można stosować ją także do włosów - tego jeszcze nie próbowałam, ale jest to ciekawe zastosowanie maseczki!

Zobacz post

O!Figa - Maska enzymatyczna Ja!Papaja

O!Figa - Maska enzymatyczna Ja!Papaja

Zacznę od tego, że szalenie podoba mi się szata graficzna maski i to, że jest dostępna w szklanym słoiku oraz w wersji refill. Po wykorzystaniu maski w słoiku wystarczy dokupić jej wersję w papierowej torebce. Nie dość, że cenowo wychodzi świetnie (uwierzcie, jest niesamowicie wydajna!) to na dodatek takie rozwiązanie to prawdziwy ukłon w stronę naszej planety.

Zrobienie tej maski jest bajecznie proste. Wystarczy biały, bezwonny proszek z opakowania zmieszać z wodą w proporcji 1,5:1. Bardzo polecam też dodać do powstającej papki np. hydrolat lub olejek - mega sprawa!
Można stosować ją na dwa sposoby:
-po prostu jak maseczkę
-jako puder myjący

Efekt po zmyciu maski jest boski Oczyszczenie twarzy, rozjaśnienie i jej wygładzenie jest mocno widoczne. Skóra jest gładka, jakby wyprasowana. Jej przewagą nad innymi maskami enzymatycznymi jest to, że skutecznie oczyszcza twarz, ale jednocześnie jej nie podrażnia. Jest to genialne rozwiązanie dla wrażliwszych, naczynkowych i trądzikowych cer. Myślę, że świetnie sprawdzi się także w przypadku cer ziemistych, bo "Ja, Papaja" również pięknie rozświetla i poprawia koloryt skóry. Po prostu cudo!

W składzie prym wiodą składniki, takie jak biała glinka (dlatego trzeba pamiętać o zwilżaniu maski podczas trzymania na twarzy), oraz proteolityczne enzymy z papai i ananasa. Skład jest w 100% naturalny.

Zobacz post

O! Figa Ja, Papaja, Maska do twarzy, Enzymatyczna, 2w1

Ohhh jak ja byłam ciekawa tego produktu od oFiga, którym była Maska enzymatyczny 2 w 1 Ja, papaja ☺️ Produktu możemy używać na 2 sposoby: jako wspomniana wyżej maska enzymatyczny oraz jako puder myjący - ja akurat przetestowałam produkt tylko w formie maseczki, bo to mnie najbardziej zaciekawiło 😀
Maseczka łatwo się łączy z wodą, dobrze się nakłada, gorzej ze zmywanie. Należy pamiętać by nie zaschła, bo ma glinkę! W zapachu neutralna, dobrze zmielona, a w konsystencji zależy od tego z jaką ilością wody rozrobimy.
To co mogę rzecz i jest widoczne po każdej aplikacji to wygładzenie i oczyszczenie i to takie solidne. Nie do końca takie mocne oczyszczenie było mi na rękę, bo szczerze zawsze coś mi wyskoczyło po stosowaniu tej maseczki - tak wiem, skóra się tak oczyszcza, ale przy regularnym stosowaniu powinno to się delikatnie uspokoić, przynajmniej tak mi się wydawało.
Czego nie dostrzegłam przy regularnym stosowaniu? Zmniejszenia widoczności porów i zmniejszenia powstawania niedoskonałości - no niestety 🤷
Czy mnie zachwyciła? No nie, bo liczyłam na coś więcej niż tylko oczyszczenie, ale czy oznacza to, że to zła maseczka? Nie ☺️
A więc dla kogo maseczka? Dla osób, które lubią mocne oczyszczenie, dla cery tłustej, jak i suchej się również sprawdzi.

Zobacz post

O! Figa Ja, Papaja, Maska do twarzy, Enzymatyczna, 2w1

Ostatnio dzięki terrabotanicabox lostalchemy_beauty mialam przyjemność poznac owocowe cudo jakim jest Ja, papaja maska enzymatyczna 2w 1 od ofiga.beauty. Uwielbiam ja za wiele rzeczy, po pierwsze mozna używać ja az na 2 sposoby : jako paste enzymatyczna lub maske , oba daja niesamowite efekty. Szklane ciemne opakowanie, z urocza, przyciągająca oko etykieta i zamknięciem zapobiegającym wysypywanie sie. Produkt ma sypka konsystencje i świetny, delikatny, owocowy zapach. Nosi i zmywa sie ja bez problemu, prawie nie czuć jej na twarzy.
Efekty sa naprawdę super i za to w szczególności go lubię! Skora jest bardzo dobrze oczyszczona, zmniejszona jest widocznosc zaskórników, skora jest miekka, jedrna, wygładzona i odżywiona. Używając jej w formie maseczki dodatkowo skora wygląda bardziej zdrowo oraz zmniejszone sa zaczerwienienia.
Produkt jest bardzo wydajny.
Sklad maseczki jest krotki, znajdziemy w niej zdrowa dawkę wyciągu z owocu ananasa, który ma dzialanie nawilżające, regenerujące a takze zluszczajace oraz ekstrakt z papai który wygładzi nasza skórę, zmniejszy przebarwienia, usunie martwy naskórek oraz oczysci , dodatkowo znajdziemy w niej glinkę, ziemię okrzemkowa, bentonit, tlenek tytanu. Produkt jest naturalny, weganski i nie testowany na zwierzętach. Pojemność 100 ml, cena również jest jak dla mnie odpowiednia - 39,90 zl.
Czego chciec więcej? ❤️

Znacie te cudenko? ❤️

Zobacz post

lost alchemy box czerwiec 2020

Lost Alchemy box, Terra Botanica box czerwiec 2020. Początkowo miałam nie kupować znowu tego pudełka, ale jak widziałam na zapowiedziach jakie perełki miały się tam znaleźć postanowiłam o niego zawalczyć, ilość pudełek jest mocno ograniczona. Tak się złożyło, że akurat wszystkie produkty, które znalazły się w pudełku chciałam sama kupić i przetestować. Znajdują się tutaj same naturalne produkty pełnowymiarowe i miniatury . Na pierwszy ogień idzie serum z babo-nowość antystresowe. Miałam okazję już używać próbki tego produktu i mi się spodobał, pachnie kakao i ma konsystencję mleczka. Kolejny produkt to peeling do ciała mango z marki auna, również jest to nowość. Kosmetyk jest w szklanym, dużym słoiku i pachnie nawet przez opakowanie. Kolejny owocowy produkt to krem do rąk od be the sky girl handy candy, pięknie owocowo pachnie . Również czuć go przez opakowanie. Również jest to nowość od tej marki. Kolejnym produktem jest o figa! Ja papaja, maska enzymatyczna do twarzy, również ma pięknie owocowo pachnieć . Oczywiście i tym razem jest to nowość na rynku . Kolejny produkt w saszetce to clochee drobnoziarnisty peeling do twarzy. Saszetka starcza na 2 użycia . Dostaliśmy również małą świeczkę od dobry wosk happy hippie. Na koniec 3 próbki kremów do twarzy. Jestem bardzo zadowolona z tego pudełka, to jedna z najlepszych wersji .

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem