1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 01.06.2020 przez hangled

b.tan Fake It Till You Make It, Samoopalacz w piance, Ciemny

fake it till you make it samoopalacz z marki B.tan, postanowiłam się na niego skusić ponieważ jego cena była baardzo obniżona. Mianowicie z 65 na 9,99. Widziałam na yt że poleciała to Maxineczka, więc tym bardziej postanowiłam skorzystać.
Póki co, zastosowałam produkt dwukrotnie. Za pierwszym razem chyba byłam nim totalnie rozczarowana, ponieważ nie przypominam sobie, żebym wyczuwała zapach samoopalacza. Jednak podczas drugiej aplikacji lekko go czułam, przy czym nie był to jakiś mocny aromat. Po prostu lekko było czuć, że to to. ;P
Produkt ma postać brązowej pianki, którą nosimy na ciało przy pomocy specjalnej rękawicy. Oczywiście za pierwszym razem zrobiłam sobie plamę na kostce, ale wynikało to z mojego niedoświadczenia w tym zakresie. Po nałożeniu kosmetyku trzymamy to na skórze godzinkę (teraz należy uważać, bo może pobudzić odzież), po czym zmywamy samą wodą- woda będzie ciemnozielona, ale to zupełnie normalne. Czas ekspozycji na kolejną porcję produktu jest uzależniony od naszych osobistych preferencji. Ja trzymałam około 1,5h i efekt był dla mnie rewelacyjny. Do plusów zaliczam postać produktu, ponieważ rozcieranie pianki jest bardzo przyjemne. Dużą zaletą jest również to, że po zmyciu i utrwaleniu produkt zupełnie nie brudzi, dzięki temu białe stroje nie będą dla nas żadną przeszkodą. Jeszcze jednym argumentem przemawiające na korzyść tego produktu, jest fakt, że pięknie stopniowo zmywa się że skóry. Nie robi żadnych placków, smug czy zacieków. Dla mnie bomba!
Jestem totalnie na tak!

P.S. Zdjęcie w spodenkach to efekt po godzinnej pierwszej aplikacji.

Zobacz post

Zakupy Rossmann

W Rossmannie można teraz znaleźć naprawdę korzystne przeceny, więc dzisiaj trochę zaszalałam. Udało mi się kupić fajne rzeczy do paczuszek urodzinowych, ale i coś dla mnie się znalazło. Przede wszystkim pianka samoopalająca b.tan. Samoopalacz to mój niezbędnik na lato, a ta firma ciekawiła mnie już od dłuższego czasu. Kosztowała tylko 9,99zł, więc w porównaniu do ceny wyjściowej naprawdę korzystnie. Drugą rzeczą jest esencja oczyszczająca AA Hydro Sorbet Splash Bomb. Jeszcze nie wczytywałam się w jego działanie, ale myślę że ma to działać na zasadzie toniku. Mój się powoli kończy, więc z chęcią ten produkt przetestuję. Kolejny produkt to primer bezkwasowy Laura Conti. Każda z tych rzeczy kosztowała 3,99zł. Ostatni produkt z wyprzedaży to łagodzący neurokosmetyk do ciała marki Venus. Mnie latem okropnie swędzi skóra na łydkach, zapewne od temperatury, więc jestem ciekawa czy złagodzi chociaż trochę podrażnienia. Kosztował mnie tylko 0,99zł, więc nawet jeżeli okaże się bublem, to nie będzie szkoda. Ostatnie dwa produkty kupiłam podczas ostatniej akcji Fiesta. Z promocji na makijaż wybrałam tylko gąbeczkę do podkładu Eveline. Już ją użyłam, zdecydowanie to najbardziej miękka gąbka jaką kiedykolwiek miałam. Pięknie rozprowadza kosmetyki, i jest bardzo przyjemna dla skóry. Dokupiłam też nożyki Venus Divine Sensitive, ponieważ normalnie są dosyć drogie, a w promocji -40% warto wziąć na zapas. Wybrałam te, bo mają pasować do każdej rączki, poza tym te z nakładką mydlaną nie do końca mi odpowiadają. Cieszę się, bo kupiłam w sumie tylko to, co na pewno w najbliższym czasie zużyję, a udało mi się sporo zaoszczędzić.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem