Under Twenty

Moje nowości kosmetyczne jakie kupiłam w ostatnim czasie. Mamy tutaj zestaw marki Victoria's Secret w postaci mgiełki oraz balsamu do ciała z drobinkami o zapachu Love Spell. Produkty zamówiłam na oficjalnej stronie korzystając z promocji kiedy były przecenione z 90 zł na 33 zł. To moje pierwsze zakupy tam, ale na pewno nie ostatnie ! W Rossmannie zaopatrzyłam się w zapas płynu micelarnego. Mój aktualny ma się już na końcówce, a że akurat byłam przy okazji to postanowiłam wybrać totalną nowość dla mnie, czyli płyn micelarny i tonik 2 w 1 Granola Bowls od AA Cosmetics. Płyn ma aż 400 ml i kosztował 18,99 zł. Kolejny kosmetyk to Regenerujący multi balm z olejkami owocowymi w wersji Ananas i Kokos marki Farmona z linii Tutti Frutti. Kosztował 10,99 zł i uwielbiam go od pierwszego użycia! I oczywiście nie mogło zabraknąć saszetek ! Płatki pod oczy Patch Holic dorzuciłam do zamówienia na stronie Horex. Pierwszy raz robiłam tam zakupy, ale jestem pod wrażeniem ogromnego wyboru maseczek! Kosztowały 6,99 zł i już nie mogę się doczekać kiedy je użyję. Wszystkie pozostałe saszetki kupiłam w miejscowym sklepie. Mamy tutaj Funny Mask, maskę nawilżającą w wersji jednorożec z perłą i kamieniem księżycowym firmy Marion. Kosztowała 6,99 zł Kolejna również maseczka jednorożcowa jest marki Eveline Cosmetics. Kosztowała 6,99 zł. Opakowania są po prostu przeurocze! Ostatnie dwie to galaktyczne maseczki marki Under Twenty ! Kiedy je zobaczyłam to przepadłam ! Uwielbiam motyw gwiazd i księżyca, a tu takie perełki. Pierwsza to matująca maska Gwiezdny Pył za 5,60 zł. Druga natomiast to Księżycowa Poświata, która jest maseczką rozświetlającą. Kosztowała 5,50 zł. Obie są maseczkami typu peel off i zaraz po tych w płacie są moimi drugimi ulubionymi jeśli chodzi o typ. Jako, że dość mocno uszczupliłam zapasy kosmetyczne to cieszę się, bo teraz mogę je troszkę uzupełnić.

Zobacz post

Hejka!! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maseczki marki Under Twenty, matującej, peel off Gwiezdny Pył.Maseczkę dorwałam w Drogerii Natura za około 5 zł. Bardzo skusiło mnie galaktyczne opakowanie maseczki. Maseczka jest dosyć gęsta, dobrze aplikuje się ją na twarz, za bardzo nie świeci się na twarzy. Zamiast pięknego zapachu słonego karmelu, czuć bardziej duszący i fabryczny zapach. Po około 30 minutach dopiero zastygła. Działanie bardzo fajne: zmatowienie, nawilżenie, miękkość i skóra była przyjemna w dotyku.

Zobacz post

Witajcie w niedzielę! Jak to już u mnie w zwyczaju bywa- sobotni wieczór upłynął mi ja mini Spa i przetestowałam kolejną maseczkę! Tym razem pod lupę wpadła galaktyczna maseczka Under Twenty. Faktycznie po jej ściągnięciu skóra była zmartwiona, ściągała się całkiem lekko, nie szarpała i dosyć szybko zasłynęła, co jest ogromnym plusem, bo czasem zdarzyło mi się czekać ponad 1,5 godziny, żeby można było próbować ściągać... Jednak jak dla mnie jej ogromnym minusem był... zapach! Nijak nie przypominał słonego karmelu, był okropny, chemiczny i bardzo duszący, nie mogłam się przez to doczekać, kiedy się jej pozbędę...

Zobacz post