Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 20.05.2020 przez Cormi

moja pielegnacja

No i znowu przychodzę do was z moją pielęgnacją. To akurat sprzed 2 dni, kiedy to masakrycznie źle się czułam bo przez okres bolał mnie brzuch, a tabletki nie pomagały. Miałam naprawdę fatalny dzień, ale zaparłam się i powiedziałam sobie, że nie ma bata - zrobię sobie tą pielęgnację! Do każdego jednego kroku musiałam się naprawdę mocno zmuszać, ale udało się i po raz kolejny byłam z siebie dumna, że tak o siebie zadbałam - tym bardziej w tak niesprzyjających warunkach.

Jak zwykle zaczęłam od maseczki. Tym razem z moich zbiorów wygrzebałam maskę w płachcie Moisture+ Aqua Bomb od Garnier. Mam w zwyczaju trzymać maskę na buzi tak długo, aż serum w całości się nie wchłonie w moją skórę, ale tym razem przeszkodziła mi w tym kolacja i maseczkę zdjęłam po ok pół godzinie. Ale to w zupełności wystarczyło, żeby moja skóra została odpowiednio nawilżona i nieco się ujędrniła.

Następnie sięgnęłam po próbkę kremu pod oczy Eternal Gold od Organique. Średnio spodobał mi się jego zapach, ale za to działanie już bardziej mi się spodobało - czułam, że moja skóra pod oczami lekko się napięła. Jako kremu do twarzy zdecydowałam się użyć żelu aloesowego ze Skin 79. Męczę tą tubkę już naprawdę długo, a została mi tam dosłownie resztka, więc tego dnia użyłam tą resztkę żeby nakremować nogi oraz twarz. Lubię ten żel, bo całkiem przyzwoicie nawilża i zupełnie nie wiem dlaczego tak niechętnie po niego sięgałam.
Do ust użyłam pomadki z peelingiem od Sylveco - ją też już strasznie długo męczę. Niby jest fajna i lubię jej działanie, ale ma w sobie coś co sprawia, że jakoś tak niechętnie po nią sięgam.

Do pielęgnacji rąk użyłam tym razem dwóch kremów. Pierwszym był krem-żel z Organic Shop, który był moim "kremem dnia" i sięgałam po niego kilkukrotnie tego dnia, a następnie przed samym snem postanowiłam użyć nieco cięższego i zdecydowanie bardziej odżywczego kremu-maski z Rituals. A do stóp użyłam mojego ulubionego kremu z Sabai Thai.

Zobacz post

Organic Shop Krem-żel do rąk i paznokci, Irlandzkie SPA

Krem-żel do rąk i paznokci z serii "Irlandzkie SPA" od marki Organic Shop.

Krem ten ma w 99% składniki pochodzenia naturalnego i zawiera ekstrakt z aloesu i wosku pszczelego. Ma za zadanie nawilżać, odżywiać i chronić skórę rąk oraz paznokcie.
Kosmetyk to krem-żel, ale ma on po prostu postać kremu o lekkiej konsystencji, dzięki czemu szybciutko się wchłania.

Kremik ma też dosyć mocno wyczuwalny zapach - ciężko mi go było zdefiniować, ale myślę, że najlepszym określeniem na ten zapach będzie słowo "ziołowy". Ja akurat lubię takie zapachy - dzięki temu mam uczucie odświeżenia. Jednak wydaje mi się, że jest to tak specyficzny zapach, że nie każdemu może on przypaść do gustu.

Czy spełnia swoje zadania? Jak najbardziej! Dłonie po jego użyciu są wyraźnie gładsze i dobrze nawilżone. Do tej pory użyłam tego kremu zaledwie kilka razy, ale bardzo się z nim polubiłam i chętnie będę po niego sięgać.

A kremik ten dostałam w paczuszce urodzinowej od @clarkyss

Zobacz post
1