0 na 1 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Podkład Satin posiada bardzo lekką formułę i średni stopień krycia. Jest odpowiednie dla każdego typu skóry. Wygładza i nawilża skórę przez cały dzień oraz delikatnie ją matuje. Zawiera filtry UV.
Dostępny w 6 odcieniach.

Produkt dodany w dniu 02.05.2020 przez Reina

MOIA Podkład do twarzy, Satin, nr 01

Lekki podkład do twarzy Satin, Moia w odcieniu 01. Jest on w szklanej buteleczce z pompką. Kupiłam go w Kontigo z krótkim terminem ważności za 5 zł /idea zero waste/. Ma on niezbyt przyjemny zapach. Jest gęsty i dobrze rozprowadza się gąbeczką i palcami. Ma średnie krycie. Po jakimś czasie staje się widoczny na twarzy i trochę podkreśla suche skórki. Odcień ma całkiem jasny, choć spodziewałam się, że może być dla mnie za ciemny.

Zobacz post

podkłady Moia Satin i HD

Mocno kryjący podkład do twarzy HD, Moia w odcieniu 01 oraz lekki podkład do twarzy Satin, Moia w odcieniu 01. Oba te podkłady są w podobnych szklanych buteleczkach z pompką – wyglądają ładnie. Ja je kupiłam z krótkim terminem ważności po 5 zł /fajna idea zero waste/. Oba maja niezbyt przyjemne zapach, ale mam nadzieje, że to nie ze względu na krótki termin ważności. Maja dość gęsta konsystencję i dobrze rozprowadza się je gąbeczka i palcami. Jak dla mnie lepszy okazał się Satin, po tym HD bardziej się świeciłam i chyba trochę się po jakimś czasie ważył. Oba mają średnie krycie. Po tym HD po nałożeniu skóra jest troszkę rozświetlona, w przypadku Satin niestety nie. Satin po jakimś czasie staje się bardziej widoczny na twarzy. Początkowo nie chciałam ich kupować bo obawiałam się że będą za ciemne. Jednak oba musiałam trochę przyciemniać, bo są dość jasne. One w opakowaniach wydają się ciemniejsze niż później na twarzy. Odcienie jednak jak dla mnie nie są zbyt naturalne, oba wpadają trochę w róż. Nie zauważyłam żeby podkłady ciemniały, a jeśli nawet to bardzo nieznacznie. W sumie po żaden nie sięgnęłabym ponownie.

Zobacz post

denko kosmetyczne

Denko kosmetyczne – marzec 2020r. Znalazły się tu aż trzy kosmetyki do makijażu: Podkład Moia Satin 01 – jest ok. trochę ciemnieje i ma niezbyt ładny zapach jak dla mnie, Eyeliner w płynie Eveline Cosmetics X-teme Noir Eyeliner – Łatwo się nim maluje nawet bardzo cienkie kreski. Jest on bardzo czarny i matowy, Flamaster Catrice Longlasting Brow Definer w odcieniu 030 Chocolate Brow`nie – od początku nie bardzo nie chciał on działać, więc nawet nie wiem kiedy się skończył, teraz po prostu się z nim poddałam i nie zamierzam go więcej próbować „wycisnąć”. Szampon wzmacniający do włosów Garnier Fructis Densify do cienkich włosów dla gęstszych włosów – Jest gęsty, dobrze się pieni, dzięki czemu przyjemnie myje się nim włosy. Po umyciu nim i niezastosowaniu odżywki włosy troszkę za bardzo mi się puszyły, ale mimo to nie miałam problemu z ich rozczesywaniem. Emulsja hipoalergiczna Intimea do higieny intymnej – Ma ona bardzo lekką, płynną konsystencje przez co nie bardzo pasuje mi do niej taki dozownik. Niezbyt chętnie jej używałam. Przeciwzmarszczkowo-wygładzający krem na noc Avon, nutraeffects Ageless 35+ , Revitalising Night cream odpowiedni dla cery wrażliwej – Pachnie on delikatnie, neutralnie i przyjemnie. Jest raczej lekkim, łatwo rozprowadzającym się kremem, który dość szybko się wchłania. Nawilża skórę, ale nie pozostawia jej tłustej. Maska do twarzy Oczyszczanie metallic Silver peel-off, Bebeauty Care. Jest to maska peel-off w kolorze srebrnym. Fajnie wygląda ze względu na to, że jest taka metaliczna. Ładnie pachnie, nie jest za gęsta dzięki czemu w miarę łatwo się ja rozprowadza. Dość łatwo się ją ściąga i niemal w całości można ją zdjąć. Odżywczy krem do rąk z masłem kakaowym Avon Care, Nourishing with cocoa butter – Krem jest w całkiem zgrabnej tubce o pojemności 75 ml. Jest lekki, łatwo się rozprowadza i w miarę szybko wchłania.

Zobacz post
1