Odkąd prowadzę prawie „świadomą” pielęgnacje włosów, zwracam większa uwagę na kosmetyki. Szamponów dla dzieci używam już chyba od roku czy nawet dwóch. Upodobałam sobie te z Johnson’s. To wcale nie jest tak ze szampony dla dzieci mogą używać tylko dzieci 😂
W akcje desperacji, ponieważ daleko mi było do rossmana.. a przecież nie pójdę tylko po szampon. Będąc na zakupach spożywczych, w ręce wpadła mi wersja rumiankowa. Zazwyczaj używam wersji w fioletowym opakowaniu, shiny drops o ile dobrze pamietam. Wersje rumiankowa miałam przyjemność użyć pierwszy raz. No i oczywiście mnie nie zawiódł, uważam ze jest nawet i lepszy. Skład jest bardzo przyjemny, zero mocnych detergentów a nawet ma w składzie glicerynę. Ma piękny, delikatny zapach a opakowanie z dozownikiem jest o dziwo bardzo wygodne. Nie muszę się martwić ze butelka wypadnie mi z rak kiedy są mokre 😁 Domywa bardzo dobrze i nie przesusza skory głowy.
