Jowae

Oczyszczająca maska z glinką Jowae umieszczona została w odkręcanym, plastikowym słoiczku, które zawiera warstwę ochronną. Dzięki temu wiemy, że nikt przed nami nie pchał swoich paluchów do środka Maska zawiera 96% składników pochodzenia naturalnego, jest idealna dla cer mieszanych i tłustych, odpowiednia jest również dla skór wrażliwych. Maska ma konsystencję gęstego kremu w zielonym kolorze z niewielkimi, lecz delikatnie wyczuwalnymi drobinkami peelingującymi. Kosmetyk nie pachnie przyjemnie (jak chociażby pianka Jowae z poprzedniej chmurki), ale to zapewne zasługa zawartości glinki. Maski z glinką raczej nie mają kwiatowych aromatów Nie jest to jednak intensywny zapach, więc nie przeszkadza w aplikacji. Oprócz czystej glinki maska zawiera również święty lotos oraz ekstrakt z papai. Jest prosta i wygodna w użyciu. Najpierw nakładamy grubszą warstwę na skórę na pięć minut, w czasie których następuje absorpcja sebum. Po ich upływie masujemy twarz zwilżonymi palcami, dzięki czemu uzyskujemy efekt głębokiego oczyszczenia porów i delikatnego peelingu skóry, a następnie obficie spłukujemy wodą wszelkie pozostałości. Wydajność produktu zależy od ilości, jaką nakładamy na twarz, ale maska ze spokojem starczy na kilka porządnych użyć. Producent zaleca stosowanie jej 2 razy w tygodniu. Po spłukaniu uzyskujemy efekt oczyszczonej i zmatowionej skóry, która jest bardzo miękka i miła w dotyku. Ponadto dzięki ekstraktowi z papai martwy naskórek zostaje złuszczony, dzięki czemu skóra jest wygładzona i widocznie bardziej promienna. Maska świetnie odpowiedziała na aktualne potrzeby mojej skóry, która w ostatnim czasie potrzebowała nie tylko oczyszczenia, czy zmatowienia, ale również zwężenia porów i pomocy w walce z powstającymi niedoskonałościami oraz zaskórnikami.

Zobacz post

Markę Jowae poznałam dopiero niedawno, ale bardzo polubiłam. Oczyszczająca maska z glinką umieszczona jest w plastikowym sloiczku o pojemności 50 ml. Ma kremową konsystencje w lekko pistacjowym kolorze, łatwo rozprowadza się na skórze. W maseczce zanurzone są jakby takie mikrodrobinki, które wyczuwalne są podczas masażu. Należy ją aplikować na 5 minut, następnie wykonać masaż i spłukać, ja czasami sobie trochę ten czas przedłużam. Maseczka ma świeży, przyjemny zapach, wyczuwany jest podczas trzymania jej na twarzy. Kosmetyk świetnie oczyszcza cerę i odblokowuje pory. Matuje, odświeża i wygładza skórę, odzyskuje ona naturalny blask. Moja cera bardzo się z nią polubiła i chętnie skuszę się na kolejny słoiczek. 😉

Zobacz post