Perfum Pani Walewska CLASIC 30ml. To chyba najgorszy zakup perfum jaki ostatnio zrobiłam. Cieszę się, że był tak tani. Myślałam, że będzie choć troszkę podobny do wersji GOLD bo tamta jest cudowna . CLASIC zaś śmierdzi okropnie - strasznie ciężko, babcinie i dusząco. Plusem jest to, że jest bardzo trwały. Od rana cały czas go czuje na sobie. I to, że ma ładny flakonik, który jest bardzo poręczny i możemy go spokojnie wrzucić do torebki. Cena 10.49zł w Biedronce. Nie mogę go niestety polecić,,, ;/
Perfumy Pani Walewska Classic. Są to kolorowe perfumy ten zapach znam od dzieciństwa. Moja mama od zawsze używa tych perfum. Niestety jak dla mnie te perfumy są zbyt ciężkie i trochę duszące. A w perfumach są takie zapachy jak jaśmin róża i konwalia. Flakonik jest całkiem uroczy a jego pojemność to 30 ml.
Zobacz post
Pani Walewska -Woda perfumowana. Classic EDP. Kolejny śmierdzioszek, na prawdę nie wiem jak można tego używać. Nie wiem, czemu tak wiele starszych Pań je uwielbia, w tym moja babcia. Zapach jest okropny, strasznie mocny, duszący, i nawet nie wiem do czego porównać. Po prostu śmierdzi. I niestety jak dla mnie jest strasznie trwały, bardzo długo go czuć. Perfumy pochodzą z Biedronki.
Klasyczna Pani Walewska chodziła za mną bardzo długo. Chciałam przetestować na sobie kultowy produkt naszych mam i babć, ale nigdy nie było okazji do jej kupna. Jakiś czas temu pojawiła się opcja wymiany na Vinted i tym sposobem zostałam posiadaczką nowego zestawu Pani Walewskiej, w tym właśnie tych perfum.
Moją relację z aldehydami określiłabym jako 'to skomplikowane' - czasem mam na nie ogromną ochotę i noszę je chętnie, a czasem męczą mnie, wydają mi się śmierdzące i obrzydliwe. Tutaj jest bardzo podobnie. Lubię ten zapach, ale na pewno nie na co dzień. Muszę mieć na niego ochotę i dodatkową porcję pewności siebie . Pasuje mi do eleganckich stylizacji, wysokich szpilek i stonowanej kolorystyki. Zapach jest wymagający i potrzebuje oprawy, ale jeżeli mu to zapewnimy możemy się cieszyć pięknym i przede wszystkim trwałym zapachem. Parametry są wręcz zabójcze - te perfumy wżerają się w moją skórę i czuję je na sobie cały dzień, są wyczuwalne nawet po kąpieli. Wypełniają pomieszczenia i wywołują na zmianę - albo uśmiechy, albo grymasy . Na pewno nie polecam ich do biura, bo potrafią być męczące. Po kilku godzinach okropnie rozbolała mnie od nich głowa, a pozbyć się zapachu w ciągu dnia po prostu nie sposób .
Na pewno warto je mieć w swojej kolekcji. Jak tylko nadarzy się ku temu okazja, na pewno do mojej kolekcji dołączą pozostałe zapachy z tej serii.
Pozostałe posty z tym produktem
