10 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Podkreśl swoje brwi - Eye Brow Stylist w praktycznej kredce przekona cię do swojej łatwej i precyzyjnej aplikacji. Stworzy perfekcyjną linię brwi dzięki specjalnemu grzebykowi, który ułatwia aplikację pudrowej tekstury uzyskując naturalne wykończenie makijażu.
Nigdy więcej bez tego nie wychodź!

Produkt dodany w dniu 14.06.2018 przez Reina

Catrice Slim'matic Ultra Precise, Kredka do brwi, Wodoodoporna, nr 030 Dark

Kredki do brwi Catrice. Jedna z nich to mój dawny ulubieniec czyli Eye Brow Stylist w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n. Jednak odkryłam, że precyzyjne automatyczne kredki zdecydowanie bardziej mi odpowiadają. Ta jednak wygrywa odcieniem, bo nie jest on za ciepły ani za ciemny. Slim'matic Ultra Precise Brow Pencil w odcieniu 030 Dark jest o bardzo cienkim wkładzie - 1.5 mm. Taka kredka można wyrysować pojedyncze włoski i ogólnie łatwiej precyzyjnie podkreślić brew. Ta jest dość miękka i bardzo łatwo się nią rysuje. No i nie trzeba jej temperować.

Zobacz post

Catrice Eye Brow Stylist, Kredka do brwi, nr 040 Don`t Let Me Brow`n

Ostatnio, jeśli chodzi o brwi podoba mi się delikatny look. Z pomocą przychodzi wtedy osławiona kredka Catrice, Eye Brow Stylist, której używam od jakiegoś czasu. Numer kredki to: 040. Jest to dość jasny brąz. W chłodnym odcieniu. Produkt ma być wodoodporny- tutaj obietnica się nie sprawdza, kredka potrafi się rozmazać w ciągu dnia.
Aplikacja jest przyjemna, kredka jest miękka i dość prezyzyjnie idzie nią wypełnić łuk brwiowy. Efekt jest zadowalający i naturalny.

Zobacz post

Catrice Eye Brow Stylist, Kredka do brwi, nr 045 Never Be ASHamed

Kredki do brwi Catrice, EyeBrow Stylist w trzech odcieniach. Aktualnie moim ulubionym z tych trzech jest 045 Never Be ASHamed, ale kiedyś go nie było i używałam 040 Don`t Let Me Brow`n. Ten ostatni, który jest w najjaśniejszym i chyba najcieplejszym odcieniu to: 020 Date With Ash-ton. W porównaniu z kredą w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n, 045 Never Be ASHamed jest chłodniejszy i jaśniejszy. Nie są one ani zbyt miękkie ani za twarde. Nie łamią się podczas temperowania. Dobrze, ze po drugiej stronie maja szczoteczkę, bo przydaje się do wyczesania nadmiaru kredki. Ja wolę bardziej precyzyjne kredki, ale te tez sprawdzają mi się dobrze.

Zobacz post

Catrice, Eye Brow Stylist 020 i 040

Witajcie Kochani, dzisiaj chciałabym Wam odświeżyć nieco recenzję tych fantastycznych kredek do brwi. Kiedyś jakoś na początku mojej przygody z recenzjami pisałam już o tych kredkach. Jednak postanowiłam odświeżyć odrobinę ten post. Te kredki to mój Must Have! Ostatnio do nich wróciłam i w dalszym ciągu podtrzymuję swoje zdanie, że są to jedne z najlepszych kredek do brwi. Używam ich kiedy nie mam czasu na bawienie się z pomadą do brwi. Dzięki nim w łatwy i szybki sposób mogę podkreślić swoje brwi. Ale najlepsze w nich jest to, że kredki te mają piękne chłodne odcienie brązu, które wyglądają na brwiach bardzo naturalnie. Kiedyś były dostępne tylko trzy wersje kolorystyczne, teraz jest ich trochę więcej, więc postanowiłam zamówić jeden kolor więcej i go wypróbować. Jak się okazało oba kolory są bardzo zbliżone do siebie kolorystyczne, więc używam ich zamiennie.

Opakowanie i produkt:
Tradycyjna kredka ołówkowa, którą należy temperować. Jednakże, temperuje się ja dość łatwo, ponieważ rysik należy do tych twardszych. Kredka na swoim drugim końcu posiada szczoteczkę do rozczesywania i układania niesfornych brwi. Kiedyś były dostępne tylko trzy kolory. Aktualnie jej gama kolorystyczna została poszerzona o kolejne cztery, więc aktualnie mamy ich siedem. Kredki maja dosyć ciekawą pudrową formułę, której nie spotkałam w żadnej innej kredce.

Aplikacja i działanie:
Kredka sama w sobie jest dość twarda, dzięki czemu temperuje się ona jak zwykła kredka do rysowania. Jej pudrowa formuła jest bardzo nietypowa. Pomimo swojej twardości, z łatwością można wyrysować sobie brwi. Co więcej jest ona również delikatnie woskowa, co pomaga nam ułożyć nasze niesforne włoski, ale też nie ma go tyle żeby nam je sklejała i dawała efekt wręcz ulizanych brwi. Nie wyciera się podczas rozczesywania brwi szczoteczką. Daje dość trwały efekt. Nie wyciera się podczas rozczesywania szczoteczką i wytrzymuje na brwiach przez większość dnia. Posiadam spory ubytek w jednej brwi, ponieważ z jakiegoś powodu włoski rosną mi w tym miejscu rzadziej. Dlatego przerzuciłam się na pomadę, która jest ciężka do starcia, a zdarza mi się podrapać w tym miejscu i potem widoczna jest jaśniejsza plama. Ostatnio wpadłam na fajny pomysł, aby użyć brązowego linera Wibo, który faktycznie z czasem trochę się wysuszył. Sprawdza się idealnie jako utrwalenie kredki w tym miejscu i duet ten jest prawie nie do zdarcia. Tego sposobu użyłam również w ostatnim makijażu na konkurs i muszę przyznać, że efekt wygląda całkiem naturalnie. Mi się podoba.

Dostępność i cena:
Aktualnie ich dostępność jest bardzo duża. Stacjonarnie znajdziecie je w wybranych Rossmannach - bo nie wszystkie mają szafę Catrice - oraz w Hebe, Naturze i Superpharm w cenie regularnej 10,99zł. Na promocji można dorwać ją taniej. Oczywiście dostaniecie je również w wielu drogeriach internetowych w cenie od 10-11zł.

Zobacz post

Eye Brow Stylist, Kredka do brwi, nr 040 Don`t Let Me Brow`n | Catrice

Eye Brow Stylist, Kredka do brwi, nr 040 Don`t Let Me Brow`n | Catrice 🤎
——————
Bardzo często zmieniam produkty do brwi. Jednak pomiędzy nowościami zazwyczaj zawsze wracam do kredki Catrice Eye Brow Stylist. Tym razem wybrałam kolor 040 Don`t Let Me Brow`n, czyli ciemny brąz z dodatkiem szarości. Na jednej stronie znajduje się kredka, po przeciwnej zaś stronie znajduje się grzebyczek do przeczesywania brwi. Sama kredka ma bardzo przyjemną, kremową konsystencję. Bardzo łatwo się nakłada, nie kruszy się a zaostrzona rysuje proste linie. Idealnie dopasowuje się do koloru moich naturalnych brwi. Na skórze utrzymuje się kilka godzin, po czym delikatnie blaknie, natomiast na włoskach cały dzień. Jestem z niej zadowolona i bardzo lubię do niej wracać! ❤️

Zobacz post

kosmetyki do brwi catrice, wibo, golden rose

Produkty do brwi. Najchętniej używam kredek do brwi, bo łatwo i szybko się nimi podkreśla brwi. Moja ulubiona to kredka do brwi Catrice, Eye Brow Stylist w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n. Z jednej strony ma szczoteczkę, która bardzo się przydaje przy przeczesywaniu brwi przed i po pomalowaniu. Z drugiej strony kredka, która bardzo ułatwia precyzyjne namalowanie linii brwi. Kredka do brwi ze szczoteczką, Golden Rose, Dream Eyebrow Pencil, nr 306 jest to kredka woskowa przez co sklejka włoski. Nie utrzymuje jednak włosków. Kredka jest łamliwa i podczas ostrzenia straciłam duża jej część. Jest też dość miękka przez co szybciej się zużywa. Zdecydowanie ta kredka nie przypadła mi do gustu. Kredkę do konturowania brwi Wibo, Eyebrow Pencil wybrałam w odcieniu nr 2, bo najjaśniejsze odcienie są zazwyczaj dość rude. Wolałabym, żeby odcień był jaśniejszy, ale nie cieplejszy. Bardzo dobrze mi się używało tej kredki i z chęcią jeszcze do niej wrócę. Flamaster Catrice Longlasting Brow Definer 030 Chocolate Brow`nie to fajny kosmetyk, który niestety nie działa zbyt dobrze. Bardzo szybko się wypisuje po paru kreskach niezależnie od tego jak wcześniej przygotuje brwi. Bezbarwny żel utrwalający kształt brwi Wibo, Eyebrow Fixer. Fajnie, że jest bezbarwny bo pasuje niezależnie od tego w jakim odcieniu są brwi. Jednak opakowanie też jest przezroczyste i nie wygląda zbyt estetycznie gdy używa się go na pomalowane brwi. Niestety nie utrwala brwi tak dobrze jakbym tego chciała. Długotrwały płynny liner do brwi, Golden Rose, Longstay Liquid Browliner w odcieniu nr 02 ma dość sztywna końcówkę, która trudno się maluje. Ciężko była mi nim dorysowywać włoski, więc zwykle brałam jakiś inny pędzelek by to zrobić.

Zobacz post

denko kosmetyczny

Denko luty 2020. Jest trochę smutne, bo są tu moje dwie ulubione pomadki w ładnych cielistych odcieniach. Anastasia Beverly Hills Liquid Lipstick Pure Hollywood bardzo trwała i o naprawdę ładnym odcieniu. Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick w odcieniu nr 13 – to najbardziej podobna do ABH Pure Hollywood jaką miała. Te pomadki GR mają wygodny aplikator i są niewiele mniej trwałe od tych ABH. Skończyła mi się również lubiana przeze mnie kredka do brwi Catrice Eye Brow Stylist w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n. Na pewno jeszcze do niej wrócę, bo to nie pierwsza moja. Z tych kosmetyków bardzo lubię też szampon Garnier Fructis Oil Repair 3 Butter. Moje włosy dobrze po nim wyglądają i łatwo się rozczesują.

Zobacz post

zestaw kosmetyków do makijażu catrice wibo astor oriflame

Zestaw kosmetyków do delikatnego makijażu na co dzień. 1. Róż Catrice Defining Blush w odcieniu 030 Love & Peach. Kupiłam go w internetowy sklepie Cocolita za 14,90. Lubię jego wygodne porządne opakowanie. Ma ładny intensywny koralowy odcień i w sumie łatwo z nim przesadzić bo ma całkiem dobra pigmentacje. Natomiast całkiem łatwo jest go wyblendować by wyglądał ok. Wydaj mi się że jego odcień mimo wszystko pasuje do większości makijaży. Mam go już bardzo długo i jest jedynym rożnem jakiego używam, a zużycie nie jest zbyt duże. Jest też całkiem fajny jako cień do powiek. Troszkę mi się już nudzi bo dawno nie miałam innego, ale z niego jestem zadowolona. 2. Kredka do brwi Catrice, Eye Brow Stylist w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n. Bardzo łatwo i dość precyzyjnie można nią podkreślić brwi. Ma też z drugiej strony czesadełko, które jest bardzo przydatne. 3. Nawilżająca pomadka do ust Wibo Eliksir 04. Jest to kryjąca choć kremowa i błyszcząca pomadka. Kolor ma ładny, dość intensywny róż. 4. Cień do powiek Catrice, Absolute Eye Colour, 450 Oh, It`s Toffieful!, w odcieniu jasnozłotym. Kolor od razu bardzo mi się spodobał, bo jest dość jasny, taki no może i trochę jak toffi, a zarazem złoty. Ładnie on wygląda na oczach. Świetnie nadaję się, na co dzień, ale także na różne okazje. 5. Podkład Astor Skin Match w odcieniu 103 Porcelain. To całkiem dobry podkład z dobrym kryciem i ładnym wykończeniem. Wygląda on na skórze bardzo naturalnie i dobrze się dopasowuje. Przy tym jest w miarę trwały. 6. Maskara Oriflame, Wonder Lash ma cienka silikonowa szczoteczkę, który pozwala na osiągniecie ładnie rozdzielonych, nie posklejanych, zagęszczonych i wyglądających naturalnie rzęs.

Zobacz post


kosmetyki eyelinery kredki do oczu i brwi catrice

Moje już trzy produkty do brwi z Catrice. Najbardziej lubię oczywiście kredkę Eye Brow Stylist w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n, która daje najbardziej widoczny i najładniejszy efekt. Później jest żel do brwi Eyebrow Filler, Perfecting & Sharping Gel odcień 010, który daje dość delikatny efekt, a na końcu flamaster Longlasting Brow Definer 030 Chocolate Brow`nie, który prawie w ogólne nie rysuje. Żaden z tych produktów nie pozwala na utrwalenie włosków po ich wyczesaniu. Tylko kredka i żel mają grzebyczki, by móc przeczesać włoski. Najbardziej polecałabym kredkę, za to zdecydowanie odradzam zakup flamastra. Flamaster nie rysuje zbyt cienkich linii, a po kilku kreskach przestaje malować. Próbowałam na wyczesanych, czy na przypudrowanych brwiach, ale nic nie pomagało. Kosztuje on ok. 13 zł i na pewno już więcej go nie kupię.

Zobacz post

kosmetyki do makijażu

Zestaw do prostego makijażu na co dzień po który kiedyś dość często sięgałam. Niemal zawsze zaczynam od podkładu, bardzo częstym moim wyborem był Rimmel Match Perfection w jednym z najjaśniejszych odcieni - w tym przypadku 010 Light Porcelain. Ma on w miarę dobre krycie i dobrze wygląda na twarzy. Nie ma jednak zbyt dobrego wyboru odcieni choć nie jest ich chyba tak mało. No chyba że w nowszych wersjach się coś zmieniło. Po podkładzie sięgam po korektor i jednym z lepiej kryjących /oczywiście z tych tańszych/ jakie miałam okazję używać okazał się ten Catrice Liquid Camouflage High Coverage Concealer. Ja zawsze mam go w odcieniu 010 Porcellain. Jest dość jasny i pasuje mi nawet w okresie kiedy jestem najbledsza. Po twarzy przychodzi czas na brwi. Najczęściej do brwi wybieram kredkę i to w szczególności tą Catrice, Eye Brow Stylist w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n. Nią mogę dość precyzyjnie nadać kształt brwiom i wypełnić luki w brwiach, po czym szczoteczką, która znajduje się po drugiej stronie wyczesać nadmiar. Ma ładny odcień, nie za ciemny ani zbyt rudy. Do rzęs wolę wodoodporne maskary, jednak najbardziej podoba mi się efekt jaki daje ten tusz Oriflame, Wonderlash Mascara. Bardzo dobrze rozdziela i wydłuża się rzęsy. Wydaje ich się znacznie więcej dzięki temu że absolutnie ich nie sklejka. Do ust natomiast obecnie sięgam po płynne matowe pomadki, ale kiedyś to było coś delikatniejszego. W tym przypadku mieszanka dwóch kremowych produktów. Najpierw masełko zmysłowa wiśnia, Bielenda o potem balsam koloryzujący do ust w słoiczku The Color Workshop Lip Gloss, w odcieniu wiśniowym. Jest on dość ciemny, więc by efekt nie był tak ciemny na początek nakładałam masełko, które też dawało delikatnie wiśniowy odcień, który pogłębiałam tym błyszczykiem w pojemniczku.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow astor

Moje nowości kosmetyczne zakupione w zeszłym tygodniu. Są to zarówno zakupy z rossmanna jak i z natury.

W Naturze skorzystałam z promocji na kosmetyki Kobo -40% i kupiłam matowy, brązujący puder do konturowania 311 Nubian Desert. Zapłaciłam za niego za 11,99. Bardzo lubię ten puder go lubię i jest to już mój drugi taki puder.

Kredkę do brwi z Catrice Eye Brow Stylist, kupiłam w promocji -20% i zapłaciłam niecałe 10 zł. Kredkę również już miałam wcześniej i bardzo mi odpowiada. Ta jednak jest w nieco jaśniejszym odcieniu 020 Date With Ash-ton. Nie jest on dużo jaśniejszy od tej która miałam już wcześniej 040 Don't Let Me Brow'n. Jest on natomiast nieco cieplejszym brązem.

W Rossmannie kupiłam podkład Bourjois Healthy Mix 51, Light Vanilla. Patrząc na niego wydaje mi się, że nie jest bardzo jasny, ani nie ma różowych tonów. Ma ładne opakowanie z pompką. Wizualnie zarówno odcień podkładu jak i opakowanie podobają mi się. Zapłaciłam za niego 32,12.

Drugim podkładem na który się zdecydowałam jest Astor Skin Match 103 Porcelain. Na pierwszy rzut oka nowa wersja ma dużo lepszy odcień od starszej wersji. Zdecydowanie chłodniejszy ale nie ma on różowych tonów. Podoba mi się również nowe opakowanie. Zapłaciłam za niego 23,96.

Rozświetlacz Wibo Diamond Illuminator wzięłam ponieważ wciąż poszukuje odpowiedniego dla siebie rozświetlacza. Myślę, że naprawdę dobrze się zapowiada. Trochę ciężko natomiast otwiera się jego opakowanie. Zapłaciłam za niego tylko 5,19.

Po za tym zdecydowałam się na paletkę do konturowania z Wibo. Przyznam, że zapowiada się całkiem niezłe. Jedynie opakowanie mogłoby być nieco solidniejsze, a pudry i róż mógłby nieco lepiej pachnieć. Zapłaciłam za nią 10,19.

Zobacz post

kosmetyki eyelinery kredki do oczu i brwi catrice

Moja ulubiona kredka do brwi! Jest to Catrice Eyerow stylist. Kupiłam ją na ezebrze, zachęcona pozytywnymi komentarzami. Bardzo łatwo się rozprowadza, jest kilka odcieni do wyboru, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Ja mam tą ciemniejszą, gdyż takie właśnie mam brwi. Ma też spiralkę do stylizacji. Kosztowała ok. 8 zł, i jest fenomenalna jak za taką cenę

Zobacz post

catrice eye brow stylist kredka do brwi nr 040 dont let me brown

Kredka do brwi Catrice, Eye Brow Stylist w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n.

Wydaj mi się, że to najodpowiedniejszy odcień dla blondynek. Jest to taki jasny brąz wpadający w szary. Jest ona dostępna także w dwóch innych odcieniach.

Z jednej strony ma czesadełko, która bardzo się przydaje przy przeczesywaniu brwi przed i po pomalowaniu. Z drugiej strony kredka, która bardzo ułatwia precyzyjne namalowanie linii brwi.

Kosztuje ona ok. 11 zł i jest całkiem dobra. Ja kupiłam ją na promocji w Hebe i zapłaciłam zaledwie 6,29.

Nie jest jednak woskowa i nie trzyma zbyt dobrze włosków. Zdecydowanie bym ją poleciła, zwłaszcza komuś, kto tak jak ja dopiero zaczyna „przygodę z podkreślaniem brwi”.

Używam ją już ponad rok i wciąż mam jej sporo.

Zobacz post

kobo matte liquid lipstick matowa pomadka w plynie nr 405 passiflora tea

To jeden z moich zestawów do jednego z prostych i szybkich makijażu. Dzięki dobremu krycia jakie daje podkład Revlon Colorstay, makijaż wygląda dobrze nawet jak nie użyje zbyt wielu produktów. Do tego podkładu nie używam pudru bo makijaż jest i tak trwały, a ten podkład ma naprawdę ładne i dość naturalne wykończenie. Ja używam odcienia 150 Buff. Jak używam podkładu z tak dobrym krycie to staram się też trochę zakryć cienie pod oczami dlatego znalazł się tu korektor Catrice Liquid Camouflage High Coverage Concealer, który mimo że mam w najważniejszym odcieniu 010 Porcellain to jak już zaschnie jest trochę ciemniejszy od mojego podkładu. Nie jest to jakoś bardzo widoczne, ale ja tą okolice wolałabym mieć rozjaśnioną. Od jakiegoś czasu jak robię makijaż czy to delikatny i bardzo naturalny czy bardziej wieczorowy to muszę choć trochę podkreślić brwi. Robię to czasem nawet jak mam na sobie tylko krem nawilżający i pomadek ochronną na ustach. Stał się to dla mnie ostatnio najważniejszy element makijażu. Moja ulubiona kredka do brwi jest Catrice, Eye Brow Stylist w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n. Jeśli chodzi o podkreślenie rzęs to nie zawsze to robię, bo ostatnio często łzawa mi oczy. Ztego powodu zawsze wibieram tusze wodoodporne. Ten tu niestety troszkę się rozmazuje, ale ciężko jest znaleźć dobry naprawdę wodoodporny tusz. Ostatnim elementem makijażu jaki robię są usta, zwykle dlatego, że najpierw dopijam kawę. Tutaj wybrałam pomadkę z Kobo, Matte Liquid Lipstick 405 passiflora tea. Mimo takiej nazwy jest to pomadka o błyszczącym wykończeniu, czyli poprstu błyszczyk.

Zobacz post

-

Zestaw kosmetyków do zwykłego dziennego makijażu. Taki makijaż wykonuję bardzo szybko i mogę sobie na taki pozwolić na co dzień. Podkład to Rimmel Match Perfection, który kiedyś używałam często bo był niedrogi i nawet jako nastolatka mogłam sobie na niego pozwolić. Teraz lubię po niego sięgać przy bardzo naturalnym makijażu, gdyż nie daje on zbyt dużego krycia. Róż z Maybelline, który ma jasny beżowy odcień, również wygląda bardzo naturalnie. Złoty cień Cartrice ładnie delikatnie rozjaśnia i rozświetla powiekę. Na usta jedna z moich ulubionych kremowych pomadek czyli Wibo Elixir nr 04. A i to co ostatnio jest dla mnie najważniejszym elementem makijażu czyli brwi, a do nich zazwyczaj a nawet niemal zawsze wybieram kredkę Cartrice, Eye Brow Stylist w odcieniu 040 Don`t Let Me Brow`n.

Zobacz post
1