Neonail

czas na ostatnią część mojej hybrydowej kolekcji i ciemne kolory oraz odcienie niebieskiego i zielonego.
kolor nr 41 fimy O.nail to kolor, który dostałam od cioci, bo kupując go myślała, że to zwykły lakier. kolor nie do końca w moim stylu, używałam go raz do delikatnych wzorków na innym kolorze. Lakier ma raczej wodnistą konsystencję.
mięta od Semilaca to kolor, który dostałam na urodziny. Nie miałam go jeszcze na paznokciach, bo chyba jest dla mnie za intensywny, wolę bardziej stonowane kolory na paznokciach.
delikatna szarość od Neonail o nazwie Homecoming to lakier, z którym kiedyś miałam duże problemy, bo marszczył się i nie mogłam go porządnie utwardzić, dlatego go nie używałam. Na wzorniku natomiast zachował się dobrze, więc może trzeba nakładać go dużo mniej.
pastelowy błękit Acapulco to jeden z lakierów, które lubię najbardziej. Na wieczku wygląda bardziej na fiolet, ale w środku kryje się właśnie ten piękny kolor, który faktycznie ma delikatne fioletowe tony. Bardzo lubię konsystencję tego koloru.
na aliexpress zakupiłam również ten lakier marki Belen. Zamawiając go spodziewałam się bardziej intensywnego błękitu, ale ten odcień również mi się podoba.
kolor Seaside forrest dostałam w boksie od Neonail. Podoba mi się, że lakier jest w małej pojemności, bo szybciej go zużyję. Niestety jeszcze go nie używałam, ale czuję, że będzie pięknie wyglądał na paznokciach.
i na koniec czerń od Neonail. Klasyk! Wolę jaśniejsze kolory na paznokciach, ale czerń to zawsze czerń. 3 cienkie warstwy dają piękne krycie. Mam go od dawna, a mimo to jego jakość dalej jest super. Lubię ten kolor również w macie.

Zobacz post