Mój ukochany mały pomocnik, kiedy pomadki nawilżające to za mało. Peeling od Bath Bee, czyli naturalne mazidło z drobinkami ryżu, które nieziemsko pachnie i smakuje trochę kwaśno, trochę słodko. Jest bardzo lepki i dobrze się go rozprowadza. Warto nie tylko rozetrzeć go gdy nasze wargi wymagają dodatkowego złuszczania, ale też wmasować i pozostawić na chwilę żeby je dodatkowo nawilżył. Pachnie bardzo przyjemnie, choć lekko ziołowo. Dodatkowo choć to taki maluszek, to starcza na bardzo długo. Zdecydowanie polecam go Wam, zamiast tych dostępnych w drogeriach za rogiem.
Zobacz post
1
Podobne produkty