6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 12.06.2018 przez joszi

EOS Balsam do ust, Lip Balm, Coconut milk

Kto nie zna balsamów do ust EOS? To były pierwsze pomadki, w których kiedyś się zakochałam i które pomogły mi dobrze zadbać o moje usta. Zapach uzależnia - Coconut Milk - egzotyczny, trochę tropikalny i nawet niezły w smaku haha. Dzięki temu, dosłownie co jakiś czas smaruje nim usta. Przez to są odpowiednio chronione i nawilżone. Na pewno sprawdzi się na zbliżające się chłodniejsze dni. Zawsze mam go przy sobie w torebce i wam też to polecam.

Zobacz post

Balsamy do ust EOS

Korzystając z wyprzedaży zaopatrzyłam się w moje cudowne kuleczki do pielęgnacji ust.
Eos jako jedna z moich ulubionych firm, znane na całym świecie balsamy.
Warianty smakowe/zapachowe jakie wybrałam to:
Strawberry Sorbet, Honey oraz Coconut Milk

Truskawkowy oraz kokosowy były już w moim posiadaniu, pomadka miodowa jest dla mnie nowością i od kiedy jest w sprzedaży zastanawiałam się jak pachnie, jest po prostu słodki pachnie jak prawdziwy miód ze słoika, co mi się podoba to to, że nie jest sztuczny.
Jeśli nie macie uczulenia na wosk pszczeli to serdecznie wam polecam te balsamy.


normalna Cena - 25zł
Ilość - 7g




Zobacz post

EOS Balsam do ust, Lip Balm, Coconut milk

Balsam do ust marki EOS. Dorwałam go na wyprzedaży w Rossmannie w okazyjnej cenie. Balsam w wersji mleczka kokosowego schowany jest w okrągłym opakowaniu w kolorze czerwonym. Pierwszy raz mam styczność z tymi balsamami i jestem pozytywnie zaskoczona ich działaniem. Ostatnio moje usta były dość mocno popękane, aż miejscami piekły - a tu, po kilku dniach stosowania tego małego cudeńka, widać ogromną poprawę. Balsam ma mleczny kolor, a jego zapach jest śliczny, kokosowy, tak samo smakuje, więc ciągle się oblizuję. Produkt na wielkie taak! Polecam!

Zobacz post

EOS Balsam do ust, Lip Balm, Coconut milk

EOS, super miękki balsam do ust z masłem shea, Coconut Milk o zapachu tropikalnej papai kokosa. Według mnie nie jest super miękki, ale przyjemnie się go używa. Ma bardzo ładny tropikalny, owocowy zapach. Nawilża usta i całkiem długo się na nich utrzymuje /wydaje mi się, że dłużej niż innego balsamu eos jakiego używałam/.

Zobacz post

Balsamy do ust Eos Bielenda Carmex Softlips Isana Yves Rocher

🔸️Carmex klasyczny oraz wersja arbuzowa w słoiczku
🔸️Eos Coconut milk
🔸️Bielenda Botanical lip care coconut milk
🔸️Perfecta Softlips brzoskwinia i truskawka
🔸️Yves Rocher Cerise
🔸️Isana Peach Love
Wszystkie wymienione balsamy bardzo polecam. Jeżeli chodzi o skład, smak i zapach to królują tu Eos, Isana oraz Bielenda - mają naprawdę soczysty zapach kojarzący się z latem🍑🏖 i ich działanie jest najlepsze. Carmex będzie dobry na pewno w okresie jesienno-zimowym + ma działanie bakteriobójcze i niweluje objawy opryszczki.
Softlips oraz pomadka Yves Rocher są lekkie więc nadają się na okres wiosenny, a wracając do Softlips..bardziej polecam wersję brzoskwiniową, truskawka ma chemiczny zapach, natomiast ta pierwsza bardzo ładny i przyjemny ☺Pomadka Yves Rocher pachnie dojrzewającą w słońcu wiśnią i lekko barwi usta, podkreślając ich naturalny kolor.

Zobacz post

EOS Balsam do ust, Lip Balm, Coconut milk

Pogoda niestety płata nam figle i po bardzo słonecznym i ciepłym weekendzie zafundowała nam deszcz i spadek temperatury. Ale deszcz jest też potrzebny więc nie ma co tu dużo wylewać smutku. Do meritum sprawy – w taką pogodę jak dziś, ale przede wszystkim w okresie jesienno-zimowym moje usta potrzebują ochrony i nawilżenia. Często się wysuszają, przesuszają, są spierzchnięte, pękają, ogólnie wyglądają mało atrakcyjnie. Zbawieniem, naprawdę nie przesadzam zbawieniem dla mnie okazało się to oto CUDEŃKO, które od razu pokochałam - Eos lip balms Soft Coconut Milk. Dostałam ten balsamik w prezencie od przyjaciółki, wiem, wiem nie należy do najtańszych, ale uwierz mi jest wart swojej ceny.
Balsam jest rewelacyjny, aplikacja banalnie prosta, wystarczy przekręcić, nałożyć na usta i GOTOWE !!
Produkt nawilża, nadaje miękkości, aksamitności, a dodatkowo świetnie otula usta (stwarza barierę ochronną przed wiatrem, mrozem i zimnem). Suche skórki są zdecydowanie mniej widoczne, ale nie oczekuj efektu całkowitego zniknięcia/kamuflażu ich, usta nie pękają. Balsam utrzymuje się długo na ustach, doskonale też nadaje się jako baza pod błyszczyk lub szminkę. Bardzo wydajny – używam go praktycznie codziennie od jesieni tamtego roku, co prawda nie ma już kształtu kuleczki, teraz bardziej przypomina stożek ale nadal z łatwością go aplikuje się na usta.
Opakowanie oczywiście mnie urzekło. Jest bardzo kobiece, idealnie mieści się w dłoni, a przede wszystkim ten wariant jest w moim jednym z ulubionych kolorów (pudrowy róż, czy jak kto woli bladoróżowy). Balsam ma prosty i dobry skład ale przede wszystkim jest: bez silikonu, nie testowany na zwierzętach, przebadany dermatologiczne, bez parabenów, bez olejów mineralnych, bezglutenowy, bez acetonu, bez sulfatów, bezzapachowy, bez parafiny, bez alkoholu.
Eos lip – występuje w wielu wariantach smakowych i zapachowych, jestem przekonana, że wśród nich jest również i Twój ulubieniec

Zobacz post


kosmetyki blyszczyki szminki pomadki eos

Moja mała kolekcja pomadek EOS
Sama nie wiem czemu aż tak je lubię. Sam design opakowania, zapach przyciągają. Tylko jedną z nich kupiłam w regularnej cenie. Skuszona zachwytami w internecie postanowiłam wypróbować to cudo. Pomadka jest nawilżająca, chociaż nie powala. Na pewno nie jest warta 25 zł. Ale kiedy kupowałam je za 10 czy 12 to ta cena jest według mnie ok. Najbardziej lubię te miętowe, przynoszą ulgę spierzchniętym i wysuszonym ustom

Zobacz post

-

Jajeczko Eos z wymiany kosmetycznej, nigdy nie skusilam się na kupno własnego bo odstraszała mnie cena dlatego cieszę się że miałam okazję go wypróbować. Jest naprawdę świetne, zostawia na ustach fajną tłustą warstwę, która dobrze chroni i nawilża, jest to jedna z niewielu pomadke, która tak fajnie działa na usta. W dodatku ma delikatny smak i zapach kokosa; jedyne co mi przeszkadza to forma opakowania, zajmuje dużo miejsca, nie można wziąć go do kieszeni, dobrze że chociaż można go aplikować na usta prosto z pudełka z nie palcem.

Zobacz post

-

Dodaje raz jeszcze, bo wybrałam złą podkategorię. Zamiast zestawy kosmetyków - balsamy
Hejcia, dziś witam was bardzo starym zdjęciem bo aż ze stycznia 2017 roku.
Wtedy też zakupiłam swój zestaw EOS - balsam do ciała, balsam do ust oraz kremik do rąk.
Za cały zestaw tych przyjemności w Douglasie zapłaciłam wtedy w okolicach 70-80 złotych. Teraz widzę, że zestawy są w okolicach 55 złotych.
Zapachy w zestawie to:
Balsam do ciała - berry blossom
Balsam do ust - coconut milk
Krem do rąk - berry blossom
Jeśli chodzi o moje zadowolenie to w zależności od produktu.
Bardzo lubię ten krem do rąk oraz balsam do ciała. Jestem z osób, które nie znoszą uczucia balsamu na ciele czy tez kremu na rękach. Te z serii EOS bardzo szybko się wchłaniają i w moim przypadku bardzo koją, nawilżają. Ja - osoba, która nie lubi się balsamować - po wykończeniu tego zestawu na pewno sięgnę znów po eos. Jestem bardzo zadowolona.
Zapach Berry blossom bardzo mi się podoba. Jest delikatnie słodki lekko ciasteczkowy. Zapach coconut milk podoba mi się duuużo mniej niestety.
Jeśli macie doświadczenia z innymi zapachami tych zestawów chętnie poczytam komentarze. 😋

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem