6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Nowoczesna maska z naturalnej tkaniny na bazie wywaru z syberyjskich ziół z kolagenem roślinnym natychmiast nadaje skórze świeży, zdrowy, zadbany i promienny wygląd. Chaber eliminuje obrzęki, nasyca witaminami i pierwiastkami śladowymi. Rumianek eliminuje podrażnienia, łagodzi i uspokaja. Żeń-szeń tonizuje i wzmacnia skórę. Piwonia ma efekt liftingu. Szałwia czyści i zaciska pory. Kolagen roślinny ...

Nowoczesna maska z naturalnej tkaniny na bazie wywaru z syberyjskich ziół z kolagenem roślinnym natychmiast nadaje skórze świeży, zdrowy, zadbany i promienny wygląd. Chaber eliminuje obrzęki, nasyca w ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 03.02.2020 przez Kasia7212

Kolekcja kosmetykow do twarzy

Myślę, że już powoli przyszła pora na podsumowanie produktów do twarzy, które zamówiłam na krótko przed wojną. Postanowiłam wtedy zrobić wielki test rosyjskich kosmetyków. Zamówiłam wówczas produkty zarówno do twarzy jak i do włosów. Tych do twarzy było aż 17 sztuk!
Były to głównie maseczki do twarzy, część w płacie, a część klasycznie w saszetce pod postacią kremu lub kremożelu. Najbardziej z tego wszystkiego przypadły mi do gustu maseczki w płacie, a także seria Fito Vitamin, czyli maseczki w saszetkach. Te w płacie znałam już wcześniej za sprawą fantastycznej maseczki ziemniaczanej, która działa od razu, tworząc takie wrażenie, efektu instant. Wszystkie te kosmetyki świetnie się u mnie sprawdziły, maski dobrze trzymały się twarzy, niektóre z nich były lekko zabarwione wpadając w kolor swojego opakowania. Zapachy były świeże i przyjemne. Maski dobrze trzymały się twarzy, żadna mnie nie podrażniła, ani nie spowodowała wysypu niedoskonałości. Moja skóra bardzo dobrze na nie reagowała. Zdarzały się sytuacje, gdy znikały mi jakieś podrażnienia, czy zaczerwienienia, a rozwój jakiejś niedoskonałości został zahamowany.

Seria fito vitamin ujęła mnie swoją żelowo-kremową konsystencją, którą dużo prościej się nakłada oraz zmywa. Maseczki ładnie pachną i dobrze utrzymują się na twarzy, nie spływają co mogło by być mega uciążliwe. Do tego super działają, mocno odżywiają skórę, twarz zyskuje na wyglądzie, promienności i nawilżeniu. Najlepiej spisała się u mnie maseczka panthenol, którą użyłam na drugi dzień po nieudanej przygodzie z sorayą, która skończyła się podrażnieniami i to dość silnymi. Ta maseczka przyczyniła się do mega szybkiej regeneracji, do tego zdjęła zaczerwienienie, a także zakończyła uczucie ściągnięcia oraz pieczenie.

Maseczki z serii superfood spisały się nieco mniej. Zupełnie nic nie zrobiła maseczka bananowa oraz zielony detox, a co do pozostałych to działanie jest dość podstawowe, nic spektakularnego. Dlatego akurat do tej serii bym nie powróciła. Co prawda maski pięknie pachną i są lekko zabarwione pod kolor opakowań ale nic poza tym. Zielony detox jeszcze dodatkowo ciężko mi się zmywało. Jednak wolę serię Vitamin.

A odnośnie pomadki jeszcze nie mogę się wypowiedzieć, bo jej nie testowałam. To nastąpi pewnie za kilka miesięcy, bo mam do zużycia jeszcze dwie inne sztuki .

Także podsumowując, ogólnie jestem zadowolona z tych produktów. Są turbo tanie i łatwo dostępne przez Internet. Większość z nich mi się sprawdziła, natomiast ich ew. zakup pozostawiam Waszej decyzji, bo pochodzą one z Rosji. Ja osobiście więcej nie kupię i będzie mi serio szkoda, bo kilka z nich skradło moje serduszko, ale moi przyjaciele z Ukrainy jednak mają w nim więcej miejsca.

Zobacz post

Maseczki w płacie fitokosmetik

Przyszła pora na podsumowanie maseczek w płacie od Fitokosmetik! Są to bajecznie tanie, a jednocześnie skutecznie działające kosmetyki. Zostały mi jeszcze ziemniaczane maski do zużycia, ale je już znam, dlatego mam ich zapas, bo jestem zachwycona ich działaniem. Szkoda, że rodowód ich jest taki, a nie inny... będę musiała się z nimi pożegnać, a szkoda, bo są super!

Maseczki mają miłe w dotyku płachty, które dobrze przylegają do twarzy. Niektóre z nich np. niebieska, fioletowa czy pomarańczowa, mają esencje w kolorach odpowiadających opakowaniu. Esencje w wersji miodowej, ziemniaczanej i z zieloną herbatą są bardzie kremowe. Natomiast syberyjskie zioła i glinka są nieco bardziej żelowe.

Maseczki świetnie działają na moją skórę, jest po nich miękka, dogłębnie nawilżona i gładka. Do tego są wyciszone wszelkie podrażnienia, zaczerwienienia itd. Są chłodne, więc pięknie ściągają też wszelką opuchliznę.

Delikatnie pachną, ale są to subtelne zapachy, zupełnie nie przeszkadzają. Składy nie są w 100% naturalne, ale i tak są naprawdę bardzo dobre. Jestem zadowolona w zasadzie z każdej maseczki .

Zobacz post

Fiolety i róże z kwietnia

Z mojego ostatniego denka, fioletowych kosmetyków było najwięcej

Sylveco - Odżywka do włosów, Wygładzająca, Łopian większy i olejek sosnowy. Kiedyś już używałam tę odżywkę do włosów i musze przyznać, że dawała radę. Natomiast teraz wykorzystałam ją w zupełnie inny sposób. Chciałam trochę wyprzedać swoich zapasów kosmetycznych i nie udało mi się to tylko z tą odżywką. Niestety w międzyczasie zaczęła się kończyć jej data ważności, dlatego stwierdziłam, że zużyję ją w roli kremu do golenia nóg, w sensie takiej pianki, po której ma sunąć maszynka . No i w tej roli odżywka dała radę. Skóra była później mięciutka, nie miałam żadnych podrażnień czy suchej skóry.

Fitokosmetik - Maseczka do twarzy w płacie, Rewitalizująca, Syberyjskie zioła. Kolejna maseczka w płachcie, która przypadła mi do gustu. Dobrze odżywiła moją skórę, zdjęła pięknie wszelkie podrażnienia, a do tego przyjemnie pachniała. Płachta dobrze trzymała się twarzy.

Mokosh - Peeling do twarzy, Róża z jagodą. Jest to miniaturka peelingu, który miałam w pełnowymiarowej wersji, zużyłam tak naprawdę jedno po drugim . Peeling oparty jest o korund, dość gruby. Dlatego nie można przeginać z pocieraniem skóry, bo można przesadzić i ją niepotrzebnie podrażnić lub też zedrzeć. Ale trzeba przyznać, że takie skrobanko jest naprawdę miłe . Peeling podobno ma pachnieć różą, ja tego nie poczułam ani w opak. pełnowymiarowym, ani w tej miniaturce.

Pilaten - Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask. Ponownie te maseczki nie dały mi nic prócz nawilżenia, teraz właśnie testuję jedną parę na opuchliznę po średnio przespanej nocy i dam znać pewnie z następnym denkiem czy się spisały w tej roli .

Anwen - Odżywka do włosów o wysokiej porowatości, Proteinowa Orchidea. Bardzo bogata w konsystencji odżywka, która podejrzewam świetnie sprawdzi się do włosów wysokoporowatych. Ja takich nie posiadam więc nie ma się co dziwić, że u mnie efektu nie było . Ale musze przyznać, że pachnie pięknie i jej używanie dzięki temu było bardzo przyjemne.

Zobacz post

Denko kwiecień 2022

⭐Denko 04/2022⭐

Tym razem denko nieco mniejsze i mniej spektakularne, ale patrząc na to jakie kosmetyki obecnie mi się kończą, to następne denko zapowiada się już dużo ciekawiej .

💚 Maseczki w płacie Fitokosmetik, przetestowałam wersje ujędrniającą - Miodowo jogurtową i Rewitalizującą - Syberyjskie zioła. Obie maseczki bardzo w porządku, choć zdecydowanie lepsza była ta na bazie syberyjskich ziół. Płaty dobrze się dopasowują i trzymają twarzy, a skóra po ich użyciu wygląda świetnie. Tak jak wielokrotnie wspominałam, ze względu na pochodzenie zużywam to co mam i nie kupuję więcej.
⭐Ocena 5/5 ❗ Uwaga - produkt rosyjski

💚 Batiste - Suchy szampon do włosów, With a Hinf Of Colour, Beautiful Brunette. Zużywałam ten produkt baaardzo długo! Będzie już pewnie ponad rok . A to dlatego, że używam takich rzeczy bardzo sporadycznie, to są naprawde sytuacje awaryjne typu: miałam umyć włosy, ale wydarzyło się 10 innych rzeczy i nie miałam czasu, a musze wyjść do ludzi i wyglądać, po czym po powrocie NIEZWŁOCZNIE myję włosy. Ta wersja zawiera w sobie ciemny pigment, więc nie widać tego charakterystycznego białego pyłu na włosach p użyciu.
⭐Ocena 5/5

💚 Fitokosmetik seria Fito Vitamin, Maska do twarzy, Promienna skóra, Witaminy A + E - maseczka bardzo mocno nawilża i odżywia skórę, która po jej użyciu jest naprawdę świetnie "zaopiekowana". Pomimo dobrego działania, nie kupię więcej.
⭐Ocena 5/5 ❗ Uwaga - produkt rosyjski

🤷‍♀️ Fitokosmetik seria Fito Superfood, Maseczki do twarzy, Promienna skóra - Banany oraz Oczyszczająca - Zielony detox. O ile zielona maseczka naprawdę bardzo dobrze podziałała, zmniejszył stany zapalne, sprzyjała regeneracji skóry, tak ta bananowa nie zrobiła zupełnie nic. Tak, że mam mieszane uczucia.
⭐Ocena 3/5 ❗ Uwaga - produkt rosyjski

💚 Polny Warkocz, Serum intensywnie nawilżające, Regenerująca mikstura na twarz, szyję i dekolt - bardzo przyjemny w użyciu produkt, konsystencja jest taka na pograniczu olejku i żelu. Lekko pachnie, świetnie się rozprowadza i nawet nieźle wchłania. Skóra jest po nim bardzo dogłębnie nawilżona, zmiękczona i jędrna.
⭐Ocena 5/5

👎 Nacomi - Next Level, Krem do twarzy, Miejski, Z filtrem SPF 50, City. Początki z tym kremem były bardzo obiecujące, ale im dalej w las tym krem stawał się coraz bardziej toporny, tępy i fatalnie mi się go rozprowadzało po skórze. Coraz mocniej bielił i zaczynał się warzyć na skórze. Nie dałam rady go dokończyć, niestety.
⭐Ocena 2/5

🤷‍♀️ Sylveco - Odżywka do włosów, Wygładzająca, Łopian większy i olejek sosnowy - Ta odżywka jako produkt do włosów jest całkiem niezła, pamiętam jej działanie. Ale tutaj mamy do czynienia z ofiarą mojej chęci odsprzedaży zapasów kosmetycznych... która się nie udała W każdym razie zaczęłam zużywać tę odżywkę jako "krem" do golenia na nogi I w tej roli sprawdzała się świetnie. Odżywiała skórę, nie doświadczyłam żadnych podrażnień czy wysuszenia. Maszynka dobrze po niej sunęła.
⭐Ocena 4/5

💚 Nova Kosmetyki - Płyn Micelarny, Czarna porzeczka & słonecznik, Pielęgnacja skóry delikatnej i wrażliwej - bardzo dobry płyn micelarny, który radził sobie ze wszystkim i nie podrażniał skóry i nie szczypał w oczy. Delikatny zapach uprzyjemniał używanie. Na plus również ładna, szklana buteleczka.
⭐Ocena 5/5

🤷‍♀️ Pilaten - Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask - ponownie szału nie ma, ale może być.
⭐Ocena 3/5

💚 Mokosh - Peeling do twarzy, Róża z jagodą - bardzo dobry i jednocześnie bardzo mocny peeling! Trzeba używać go ostrożnie, by nie zrobić sobie krzywdy, bo poziom "skrobania" jest mocarny . Dlatego ten kosmetyk jest tak bardzo wydany.
⭐Ocena 5/5

🤷‍♀️ Anwen - Odżywka do włosów o wysokiej porowatości, Proteinowa Orchidea. Mam mieszane uczucia, bo ta odżywka do moich włosów się nie sprawdziła, natomiast wiem, że nie była ona do nich przeznaczona, bo moje włosy są niskoporowate . Dlatego trudno mi powiedzieć czy ona jest ok, czy nie.
⭐Ocena 3/5

Zobacz post


Fitokosmetik Maseczka do twarzy w płacie, Rewitalizująca, Syberyjskie zioła

Ależ ja będę tęsknić a tymi maseczkami . Ale życie i zdrowie rodzin moich znajomych z Ukrainy jest ważniejsze niż maseczki... Co prawda dalej one są dostępne do kupienia m.in. na allegro, ale nie wiem kiedy zostały sprowadzone. Na razie zużyję to co mam, bo zapasy mam spore.
Niemniej przechodząc już do samego kosmetyku, jest to maseczka w płachcie firmy Fitokosmetik. Jest to wersja nazwana jako rewitalizująca z dodatkiem syberyjskich ziół. W jej składzie znajdziemy takie dobroci jak np. chaber, który likwiduje obrzęki, nasyca witaminami oraz mikroelementami. Jest też rumianek, który łagodzi podrażnienia, zmiękcza skórę i ją koi. Żeń-szeń tonizuja do tego wzmacnia skórę. Piwonia natomiast działa liftingująco. Szałwia ma za zadanie oczyszczać i napinać nasze pory. W składzie jest również kolagen roślinny, który głęboko nawilża i odmładza.
Kocham te maseczki za to, że naprawdę działają! Miałam ostatnio dość mocno zaognioną sytuację na twarzy, bo nie ukrywam, ale zaszalałam trochę z ostrymi potrawami 😅 . No i wybierałam maseczkę, przeczytałam na jej opakowaniu, że dobrze działa na wszelkie wypryski, podrażnienia i zaczerwienienia. I wiecie co? Ona faktycznie to zrobiła! Już tego samego wieczoru, skóra była wyraźnie ukojona. A na drugi dzień wszystkie zaczerwienienia zniknęły, a wypryski przeszły w fazę gojenia się. To jest naprawdę niesamowite, że maseczka w płachcie za śmiesznie pieniądze, bo coś ok 3-4 zł, może działać tak dobrze.
Jeżeli ktoś wie, że jakiś sprzedawca ma na stanie te maski, sprowadzone już dawno i np. nie może się ich pozbyć... kupujcie śmiało. Wesprzecie tego dostawcę, może dzięki temu się przebranżowi, a kosmetyk się nie zmarnuje tylko zdziała cuda.

Zobacz post

Wielkie zamówienie kosmetyczne

Jak, że coraz więcej importerów rezygnuje z rosyjskich produktów, w tym również rosyjskich kosmetyków, postanowiłam zrobić mały zapas, zarówno tego co już znam jak i wypróbować nowe produkty. One i tak już zostały kupione, na pewno jeszcze przed wojną, a szkoda, by leżały na magazynie i się niszczyły lub co gorsza zostały wyrzucone. Importerzy będą musieli znaleźć teraz nowe produkty, więc to też będzie dla nich dodatkowy zastrzyk gotówki przed nadchodzącymi zmianami. A jak będę musiała się pogodzić z brakiem kilku ulubieńców i znaleźć im godnych następców, bo nie zamierzam kupować już rosyjskich kosmetyków po wywołaniu przez nich wojny w Ukrainie.

Najwięcej kosmetyków wzięłam z firmy Fitokosmetik, są to:

1. Maseczki z serii Fito Superfood:
- Nawilżająca, Aloes
- Oczyszczająca, Zielony detox
- Promienna skóra, Banany
- Odmładzająca, Goji
- Antyoksydacyjna, Acai

2. Maseczki z serii Fito Vitamin:
-, Promienna skóra, Witaminy A + E
- Odbudowa i ochrona, Panthenol
- Skuteczne odmładzanie, Koenzym Q10
- Intensywne nawilżanie, Kwas hialuronowy

3. Beauty Visage, Balsam do ust, Kolagenowy, Odmładzający

4. Szampon do włosów, Biała glinka, Wrażliwa skóra głowy

5. Maseczki w płachcie:
- Rewitalizująca, Syberyjskie zioła
- Wygładzająca, Niebieska glinka bajkalska
- Liftingująca, Aloe vera i zielona herbata
- Ujędrniająca, Miodowo jogurtowa
- Efekt botoksu, Ziemniaczana - tutaj zatrzymam się na dłużej, ponieważ dobrze znam tę maseczkę i uwielbiam ją! Ten kosmetyk kosztuje coś ok. 3 złotych, a jest mega skuteczny. Skóra po niej jest cudownie naprężona, gładka i sprężysta. Wręcz efekt WOW po maseczce za 3 zł. Nie przypuszczałam, że coś tak taniego może tak dobrze działać, bo zazwyczaj maseczki w płachcie są drogie.

6. Maseczki do włosów z serii Fito Vitamin:
- Efekt laminowania, Keratyna
-, Regenerująca, Kompleks lipidowy
- Odżywianie, Prowitamina B5

7. Krem henna, Wzmacniająca, Bezbarwna. Tak naprawdę tu nie ma ani grama henny, jest za to Cassia. Jest to zioło, które cudownie działa na włosy, wzmacnia, pogrubia i sprawia, że są mocniejsze. Miałam już kiedyś ten kosmetyk i byłam zadowolona z efektu. Włosy wydawały się grubsze i mocniejsze, nabrały takiej mięsistości. To co mi się podoba to fakt, że tutaj Cassia jest już rozrobiona w masce, także wystarczy tylko nałożyć. Konsystencja jest bardzo gęsta i wręcz brudząca. Może przytkać lekko odpływ .

Wzięłam również kilka rzeczy firmy Babuszka Agafia:

- Aktywne serum na porost włosów, Ziołowe. Jest to wcierka, która miałam dawno i bardzo dobrze wspominam. Ma ciemny kolor, koniecznie trzeba umyć ręce po jej wmasowaniu. A do tego ma ziołowy zapach, ale działanie jest ekstra. Miałam po niej piękny wysyp baby hairów.

- Mydło do włosów i ciała, Cedrowe - to będzie dla mnie nowość!

- Maska do włosów, Jajeczna. Tej maski jest mi mega szkoda, ponieważ jest bajecznie tania, a do tego niesamowicie wydajna i skuteczna. Włosy po niej nabierają blasku, takiej mocy, są jakby grubsze i mocniejsze. Uwielbiam efekt sypkości po niej, jest mega gęsta i ślicznie pachnie. Trudno będzie mi znaleźć dla niej zastępstwo.


Jest jeszcze jedna marka, jest to EO Laboratorie. Z niej wzięłam serum do włosów, Wzrost i zagęszczenie. Jest to bardzo ciekawa wcierka, o żelowej konsystencji, nakładana przy pomocy pipetki. Moja skóra głowy czuła się po nim świetnie! Była nawilżona i nie swędziała. Do tego faktycznie wcierka pobudziła wzrost włosów. Baby hairy u mnie gwarantowane. Będzie mi go bardzo szkoda .


Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem