puroBIO Cosmetics

Kosmetyki naturalne Purobio poznałam w zeszłym roku. Wcześniej z kolorówki naturalnej miałam styczność tylko z sypki produktami mineralnymi, dlatego bardzo chętnie sięgnęłam po coś innego. Podkład w kamieniu Purobio to dość dziwny twór. Najlepiej nakłada się go za pomocą poduszeczki dołączonej do opakowania i chociaż to kosmetyk pudrowy, to na twarzy daje prawie satynowe wykończenie, rozprowadza się go z łatwością i dobrze kryje. Najjaśniejszy kolor jest nieco za ciemny dla typowego bladzioacha, ale w połączeniu z pudrem transparentnym daje radę. Nie polecam nakładać go gąbeczką i na jakiś krem pozostawiający wyczuwalny film, wtedy jest to mało przyjemne.

Puder sypki - primer jest biały, o zdecydowanie większej granulacji - nie jest całkiem drobno zmielony. Całkiem dobrze rozprowadza się go na buzi, ale lekko bieli i wyjątkowo przeszkadza mi jego zapach. Podejrzewam, że był on przyczyną zapychania mojej cery i przyczyniał się w jakimś stopniu do jej przesuszania. Nie był zły, ale to nie jet mój ulubieniec zdecydowanie.

Mascara Double Dream, pięknie podkreśla i wydłuża rzęsy. Dzięki niej na oku powstają piękne firanki, które osobiście uwielbiam. Dodatkowo dzięki swojemu składowi pielęgnuje rzęsy, zamiast je osłabiać. Zauwałżyłam znaczną poprawę stanu moich rzęs podczas jej używania. mankamentem jest szczoteczka- która jest nieco za duża i ciężko było mi ją manewrować. Mimo to bardzo ja polubiłam i z chęcią wypróbuję inną wersję.

Zestaw do makijażu Purobio bardzo mi się spodobał, chociaż miał swoje mankamenty. Raczej nie sięgnę ponownie po puder, ale po pozostałe dwa produkty pewnie jeszcze tak.

Miałyście okazję stosować te produkty ?

Zobacz post