Lirene

Maseczki kupiłam na promocji w biedronce po 1 zł za sztukę, wzięłam dwie, planuje użyć je w wolnym czasie, ponieważ musza się wchłonąć. Lubię uczucie nawilżenia na buzi, także dziś między wertowaniem notatek a rozwiązywaniem zadań podarowałam sobie odrobinę relaksu . Lubię ten rodzaj produktu, bo nie muszę mieć w głowie, że należy go trzymać odpowiednią ilość czasu na buzi czy zmyć lub czekać jak zaschnie. Idealna opcja na wieczór lub na długie godziny w książkach. Buzia rzeczywiście była nawilżona i ogólnie jej kondycja zdaje się być lepsza.

Zobacz post

Lirene - nawilżanie. Maseczka samowchłaniająca z wyciągiem z wiśni z Barbados. Maseczka ma biały kolorek, konsystencją przypomina krem. Jeżeli chodzi o zapach to jest bardzo sztuczny i mocny. W saszetce jest 10 ml produktu i wystarczył na trzy użycia. Maseczkę nakładamy na twarz, czekamy aż się wchłonie, po ok. 10/15 minutach resztki produktu zmywamy wacikiem kosmetycznym. Maseczka nie szczypała, nie uczuliła. Po jej użyciu skóra na twarzy była delikatna i miła w dotyku. Jeżeli chodzi o nawilżenie to było chwilowe, po kilku godzinach skóra mojej mamy znów była sucha.

Zobacz post