4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 02.01.2020 przez KPatrycja

denko 01/20 część 3

Trzecia część mojego styczniowego denka a w nim same maseczki. Ogólnie zdenkowałam ich 5 ale gdzieś zapodziałam jedno opakowanie. Uważam, że to mega słaby wynika jak na maseczki ale w lutym myślę że będzie lepiej. W styczniu zdenkowałam świetną maseczkę bevola, Lipid Vital czyli lipidowa regeneracja do skóry dojrzałej z olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym. Była na prawdę tania ale sprawdziła mi się świetnie. Bardzo ładnie pachnie, fajnie nawilża, nie zapycha. Nie ma problemu z jej zmyciem. Skóra po niej jest bardzo miła w dotyku, promienna. Kolejną maseczką jaką zdenkowałam jest Lirene, Vege Skin, kremowa maseczka do twarzy, odmłodzenie + wygładzenie , dynia i imbir. Bardzo byłam jej ciekawa i szczerze się nie zawiodłam. Rewelacyjnie nawilża, można pomyśleć że nawet za mocno i lepiej robić ją na noc. Kosztowała ok 4zł i myślę, że jest warta każdej złotówki. Ślicznie pachnie, jest łatwa w użyciu i nie sprawiła abym miała po niej jakiś problem z cerą. W denku wylądowała też Bebeauty, care metallic GOLDEN peel off, maseczka do twarzy, odmładzająca. Lubię maski peel off, tej się bałam po akcji z aloesową ale sprawdziła mi się koncertowo. Jej zapach była super, przyjemny i relaksujący. MAska ładnie i szybko zasycha i można ją bez problemu w całości zdjąć z buzi. Skóra po niej jest jak nowa, miękka, gładka, jędrna uwielbiam takie uczucie. A na koniec została mi maseczka Himalaya herbals, oczyszczająca z Neem. Jestem ogromną fanką masek oczyszczających bo moje sebum czasem lubi zaszaleć i przelewa mi się . Takie maski to najlepsze co wymyślili . Ta mocno pachniała, mocno oczyszczała ale efekt trwał wiele godzin. Czułam się jakbym dostała nową twarz, nic więcej do szczęścia nie trzeba. Wszystkie te maski serdecznie Wam polecam .

Zobacz post

denko styczeń

Tak wyglądała moja pielęgnacja twarzy w styczniowej akcji . Zdenkowałam 5 maseczek z czego jedną gdzieś wcisnęłam lub wywaliłam do kosza . Z każdej z tych masek byłam bardzo zadowolona tym bardziej, że każda to była dla mnie nowość. Lirene ogromnie przypomina mi maseczki od Marion. Prześlicznie pachnie, cudnie nawilża, odżywia i wygładza. Nie jest droga, łatwa w użyciu. Na bebeauty długo polowałam i nie żałuję. Obłędnie pachnie, moja buzia wyglądała po niej rewelacyjnie. Maska ładnie i praktycznie w całości odchodzi od skóry. Nie wyrządziła mi krzywdy czego się troszkę obawiałam. Himalaya herbals, jest super. Mega mocno oczyszcza, jej zapach jest rześki i ogromnie pobudzający. Buzia po niej jest jak pupa niemowlaczka . Bevola fajnie nawilża, nie zapycha, ślicznie pachnie i jest tania. Próbki od Polemika są rewelacyjne, nie spodziewałam się takiego fajnego efektu. Krem obłędnie nawilża ale nie natłuszcza, buzia jest idealnie gładka, jędrna i pachnąca. Peeling-maska są cudowne, buzia po niej jest jak nowa. Efekt ten czuć wiele godzin . Bielenda, Lirene, Dermika, Vianek i Clochee również mega się u mnie sprawdziły. Kremy te na prawdę spisały się u mnie na medal. Nie są za ciężkie i nadają się na dzień i na noc. Buzia jest po nich gładka i zdrowa. Biolaven jest dla mnie troszkę za ciężki i wydaje mi się, że jeśli miałabym mozliwość zakupu to bym nie kupiła.

Zobacz post

Bevola Lipid mask Vital , maseczka do twarzy

12#
bevola, Lipid Vital czyli lipidowa regeneracja do skóry dojrzałej z olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym.
Kupiłam ją w Kauflandzie za ok 2zł , saszetki mają po 8ml. Mi jedna połówka wystarczyła na jeden raz i na prawdę nie wiele mi jej zostało. Maseczka ma kremową, białą i miłą w użytku treść. Fajnie nakłada się ją na buzie i bez problemu zmywa. Maseczkę trzymałam na buzi ok 15min i zmyłam ale sama maseczka nie do końca się wchłonęła. Jej zapach bardzo mi się spodobał, troszkę pachnie jak nivea ale to taki bardziej ekskluzywny zapach . Maseczkę najlepiej robić na noc bo dość mocno nawilża. Moja buzia była po niej bardzo wygładzona, troszkę tłustawa ale wszystko się ładnie przez noc wchłonęło . Maseczka nie zapchała mnie, bardzo długo czułam jej nawilżenie. Moja buzia była miła w dotyku, nie miałam żadnych niespodzianki po tej masce. Na prawdę jestem zadowolona z tej maski i chętnie zdenkuje drugą połówkę .

Zobacz post

bevola maseczki

Trzy maseczki do twarzy od bevola, które kupiłam w Kauflandzie. Maseczki mają 16 ml i są podzielone na dwie części. Mam tu wersje :
- Lipid Vital czyli lipidowa regeneracja do skóry dojrzałej z olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym,
- Refreshing for dry skin czyli nawilżająca z pantenolem i aloesem do skóry suchej,
- Anti-Wrinkle Q10 czyli ujędrniającą, przeciwzmarszczkową z masłem shea i olejkiem migdałowym do skóry wymagającej.
Sztuka kosztowała ok 2zł. Saszetka spokojnie wystarcza na jedno zastosowanie. Sprawdzałam już każdą z nich i jak dla mnie wszystkie mają takie samo zastosowanie czyli dobrze nawilżają. Mają białą treść, fajnie sie je rozsmarowuje. Nie wsiąkają do końca ale i nie zostaje ich też wiele na skórze. Pachną przyjemnie, każda inaczej. Buzia jest też po nich bardzo gładka i miła w dotyku. Nie mam po nich żadnych niespodzianek czy podrażnień. Jestem na prawdę z nich zadowolona i jeśli trafię na nie w Kauflandzie to kupię na pewno .

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem