BPerfect Cosmetics

naaatka

4 lata temu podjęłam decyzję o zużywania swoich palet, przez jakiś czas dzieliłam się z wami postępami, później zapomniałam o zdjęciach, ale nadal używałam namiętnie cieni. Co prawda nie wytrwałam w swoim postanowieniu niekupowania nowych palet i do mojej kolekcji dołączyło wiele nowych. W tym momencie mam ich aż 17 i trzy pyłki, z trudem udało mi się je złapać na jednym zdjęciu. W tych paletach ogólnie było 286 cieni +3 pyłki. Na szczęście niektóre udało mi się całkowicie zdenkować, w innych są spore dziury, które zwiastują koniec produktu. Najbardziej zużyta jest uniwersalna paleta z Essense, której używam do konturowania twarzy. Dostałam ją kiedyś od @aporanek. Ostatnio praktykuję codzienne używanie tych samych kolorów, aby jak najszybciej je skończyć. W swojej kolekcji mam różne marki, przeważa Makeup Revolution, ale mam tez droższe paletki, chociażby tę najbardziej kolorowa z BPerfect. Z każdej jestem bardzo zadowolona, używa mi się je bez problemu, dobrze się trzymają i zdają egzamin nawet na większych imprezach. Najgorsza z całej siedemnastki jest paletka ze Sleeka. Ten zapas starczy mi pewnie do śmierci. Na szczęście zakończył się ten etap w moim życiu, w którym namiętnie kupowałam palety. Ostatnią kupiłam prawie dwa lata temu!

Stan na 16.12.2023:
Denka: 34/289
Dziury w cieniach: 22

Mam nadzieję, że za jakiś czas zrobię porównanie i zużytych cieni będzie więcej. Trzymajcie kciuki!

ksanaru

@Anuusiaczeek chciała zobaczyć moją obecną kolekcje paletek, mówisz i masz! 😂
W tym zestawie znajdują się palety zarówno użytkowe, szalone jak i te ' kolekcjonerskie ' jak np paleta nyx x dom z papieru. Od razu widać, które należą do tych użytkowych. Jestem dość monotematyczna w kolorach, których używam na co dzień. 🙈 Aktualnie nie pamiętam kiedy kupiłam ostatnio coś nowego, jedynie dokupuje pojedyncze cienie, których mi brakuje, nie ma ich na zdjęciu, ale musicie uwierzyć na słowo, mam ich na tyle mało, że nie opłaca mi się kupić palety magnetycznej, głównie są to turbopigmenty, albo sypkie pigmenty. Moi ulubieńcy się nie zmieniają, zdecydowanie jest to Bperfect, affect, Eveline oraz o dziwo nur. Zdecydowanie mniej korzystam z Zoevy i z upływem czasu stwierdzam, że jest średnia na swojej półce cenowej, lepiej korzysta mi się np z Eveline, które są o połowę tańsze. Najczęściej wybieram cienie matowe w odcieniach brązu i brudnego różu. Po kolorowe cienie sięgam kiedy chce stworzyć coś odjechanego lub kolorowe kreski. Cienie, które się u mnie marnują to wszystkie ciemne cienie brokatowe lub perłowe, totalnie ich nie czuje i w ogóle nie używam.

pixi11

Spośród niudziakowych paletek, w kufrze mam też takie bardziej kolorowe jak Bperfect Carnival XL pro palette. Zdecydowanie mój ulubieniec jeżeli chodzi o kolorowe palety. Dodatkowo mamy 3 rozświetlacze. Cienie nie osypują się, tworzą ładną chmurkę podczas blendowania, nie zostawiają plam a w dodatku mają bardzo dobry pigment.
Wielkosciowo jest nie wiele mniejsza niż kartka A4.
Moja ocena 10/10

wkosmetyczce

Tak wyglądały moje pierwsze "dotknięcia" paletki Bperfect Carnival XL pro i przyznam szczerze, że jestem zakochana.😍 Nie spodziewalam się, że neonowe kolory będą takie mocne. Na zdjęciu nałożyłam je bez korektora czy bazy, więc wyobraźcie sobie, jakie będą z ich pomocą. Niedługo się przekonamy, bo planuję coś nimi wyczarować.🤗

Miłego wieczorku!

naaatka

Ostatnia, czyli trzecia, część kolorówkowych zapasów. Tym razem paletki, czyli moje ulubione kosmetyki. Ciągle mi ich mało, chciałabym mieć ich więcej, ale staram się stopować i zużywać zapasy. Zdecydowana większość moich paletek jest z Makeup Revolution. Można tu znaleźć też Makeup Obsession, BPerfect, Miyo, Zoevę i Sleeka, pojedynczy cień od Golden Rose i trzy pigmenty, od Miyo i Kobo. Moim ulubieńcem jest zdecydowanie paleta MUR New-Trals vs Neutrals, co widać na pewno po jej zużyciu. Najbardziej szalona jest oczywiście paleta BPerfect Carnival. Bardzo ją lubię i często też do niej zaglądam. Najgorszą paletą jest zdecydowania ta z Sleeka, jej pigmentacja jest bardzo słaba i ciężko ją blendować. Reszta jest świetna! Bezproblemowo się blenduje, obsypują się lekko, ale dla mnie to nie problem, pigmentacja jest dobra i można ją budować. Lubię robić sobie podsumowania paletkowe, po których widać ich zużycie. Na ten moment w mojej kolekcji znajduje się 231 cieni. Całkowitych denek mam 8 i w 14 cieniach zrobiłam dziurki.

8/231.

ksanaru

BPerfect Carnival XL Pro - moje aktualne spełnienie makijażowe.
Już jakiś czas temu pozbyłam się większości kolorowych paletek, właśnie po to aby wejść w posiadanie jednej - porządnej, która będzie mieć wszystko. Miałam dużo kolorów, ale zawsze jakiegoś mi brakowało, ale go miałam ale jego pigmentacja była słaba.
Teraz mam już wszystko czego potrzebuje w bardzo dobrej jakości, jestem w 100% zadowolona. Pigmentacja jest nienaganna, nie jest tez przepigmentowana, pracuje się z nią bardzo szybko i przyjemnie. Cienie bardzo łatwo się rozcierają, nie robią plam. Makijaż z drugiego zdjęcia wykonałam na przypudrowanym korektorze.

GirlOnFire

Lubisz kolorowe makijaże? A może po prostu szukasz palety bardziej profesjonalnej z dobrze napigmentowanymi cieniami? W tej sytuacji mogę polecić paletę bardzo znaną i lubianą przez profesjonalistki na całym świecie Paleta Carnival XL PRO od BPerfect Cosmetics stworzona we współpracy z Stacey Marie Zawiera 40 cieni którymi stworzysz dzienny, wieczorowy jak i bardziej szalony makijaż oczu. Swoją paletę zamówiłam ze strony BeautyStuff.pl za około 170zł. Była to moja pierwsza paleta cieni z lepszej półki którą uwielbiam, wracam do niej cały czas z wielkim sentymentem ponieważ jej pigmentacja jest dla mnie nadal powalająca. Posiada także wewnątrz ogromne lusterko co bardzo ułatwia robienie makijażu podczas wyjazdu. Zawiera także roświetlacze w 3odcieniach. Myślę że każda z Was stworzyła by Nią nawet najbardziej wymyślny makijaż. Cienie cudownie łączą się ze sobą i bez większego problemu rozcierają się do chmurki. Jest to moim zdaniem jedna z lepszych palet dostępnych obecnie na rynku.

PatSprada

Hejka! Wracam w to wspaniałe miejsce po 2 latach i obiecuję Wam, że będzie się działo! Na dobry start po tak długiej przerwie pragnę pokazać Wam wspaniałą paletę od BPerfect Cosmetics - Carnival XL, która skradła moje serce nie tylko doborem odcieni ale bardzo wysoką jakością! Jeżeli szukasz palety, która zaspokoi Twoje serduszko spragnione tęczy to jest to coś, w co warto zainwestować

LadyFlower

BPerfect Cosmetics – Stacey Marie Carnival Palette. W mojej kolekcji najbardziej kolorowa, najbardziej napigmentowana i po prostu budząca kreatywność. Widać, że stworzyła ją kobieta z pasją. Wystarczy wejść na jej profil na instagramie, a zakochamy się w stworzonych przez nią makijażach. W Polsce dostępna na stronie Beautystuff, którą polecam. Szybka wysyłka, ceny rozsądne i personalizowanie paczki.
Paletka ma taki dobór kolorów, że jesteśmy w stanie stworzyć makijaże dzienne, wieczorowe i artystyczne. Znajdziemy cienie matowe, perłowe i lekko glitterowe. Dodatkowo w palecie znajdziemy dwa intensywne rozświetlacze, które dają bardzo intensywny efekt glow i jak na rozświetlacze są bardzo trwałe, bo przetrwają na twarzy bez problemu cały dzień.