Pixie Cosmetics

Naturalny korektor pod oczy 👁️

Przez lata była wierna jednemu korektorowi pod oczy i był to, na pewno wielu z Was znany, camouflage z Catrice. Niestety z biegiem jego używania zauważyłam, że okolica moich oczu jest sucha i zaczęły pojawiać się podrażnienia. Wtedy już wymieniałam zawartość swojej kosmetyczki na produkty naturalne, zatem zapadła decyzja o znalezieniu naturalnego korektora. Szukałam, szukałam, aż w końcu trafiłam na Pixie Cosmetics i ich naturalny korektor pod oczy z witaminami.

Formuła została oparta o olej rycynowy, lecz zawiera także glinkę, wosk pszczeli, a także olej z nasion słonecznika i witaminy A, E i C. Jestem w posiadaniu koloru 00 Creme Brulee, czyli najjaśniejszej opcji. Korektor pięknie koryguje niedoskonałości i rozjaśnia przebarwienia skóry. Całkiem dobrze radzi sobie z moimi fioletami pod oczami, wytrzymując cały dzień. Mam taką budowę oka, że cokolwiek nałożę to zawsze się nieco zroluje i tak też się dzieje w tym przypadku, ale łatwo wklepać to z powrotem w skórę.

Bardzo ważna jest technika aplikacji. Korektor należy wklepywać, a nie rozsmarowywać, z uwagi na gęstą formułę. Po pierwsze, nie naciągamy wówczas delikatnej skóry pod oczami, a po drugie, korektor w tej sposób lepiej się rozprowadza i dokładniej kryje.

Ja osobiście jestem zachwycona tym kosmetykiem i raczej nie zanosi się na zmianę

☀️ A Wy znacie ten korektor i ogólnie markę Pixie Cosmetics? Dajcie znać

Na ostatnim zdjęciu pod jednym okiem nałożyłam korektor, a pod drugim nie.

Zobacz post

Wylizany i wygrzebany do samego końca korekto z pixie. Jego pełna nazwa brzmi Reviving under eye concealer w odcieniu 00 creme brulee. Korektor kupiłam kilka miesięcy temu chyba w sklepie internetowym triny za około 30 zł. Mam najjaśniejszy odcień tego korektora, ale mimo to jest dość żółty i wcale nie taki jasny. Bardziej odpowiednią nazwą byłby dla niego kamuflaż. Korektor miał gęstą konsystencję, która według mnie nie nadaje się pod oczy, za bardzo obciąża tą okolicę, może również wchodzić w zmarszczki, ogólnie jest go ciężko rozprowadzić pod oczami. Ja używałam go jako kamuflaż na niedoskonałości i w tej kategorii sprawdził się o wiele lepiej. Nie krył całkowicie, ale chociaż delikatnie maskował niedoskonałości żeby aż tak mocno nie rzucały się w oczy. Zużyłam całe opakowanie i póki co mam inne produkty do testów, ale może kiedyś zdecyduję się do niego wrócić ze względu na dobry skład.

Zobacz post