#4
Wspaniała paczuszka urodzinowa od Kochanej Sylwii @KosmeSylki
Niesamowicie kolorowa i pachnąca zawartość spowodowała szybsze bicie mojego serca.
Sylwia włożyła całe serduszko w przygotowanie prezentu i zadbała o każdy, nawet najdrobniejszy detal. Aż żal było rozwijać te wspaniałe cukiereczki. Dodatkowo sama przygotowała dla mnie przeuroczą kartkę z życzeniami od serca. Jestem pod olbrzymim wrażeniem.
A co takiego wspaniałego dostałam:
na pierwszym froncie czekała na mnie wspomniana już karteczka z pięknymi życzeniami.
Zaś w głębi paczki skryte były kolorowe cukiereczki zasypane równie kolorowym konfetti.
Venus, orzeźwiający żel pod prysznic o zapachu smoczego owocu.
Yves Rocher, płukanka octowa z malin. Nigdy nie stosowałam produktów tego typu, jestem jej bardzo ciekawa i tak pięknie pachnie.
Herbatka "Wiszące ogrody" herbata zielona, kwiat kocanki, truskawka i dziki szafran. Wow! Ale będzie testowanie.
Miód pszczeli nektarowy malinowy, wygląda cudnie z pewnością wykorzystam do deserów. Mniam!
Yves Rocher, Hydra Vegetal, odświeżający żel do mycia twarzy. Miałam z tej serii maseczkę i płyn micelarny i byłam zadowolona, więc już nie mogę sie doczekać testowania.
Baylis&Harding Beauticology, Pink Lemonade płyn do kąpieli - to kolejna ślicznie pachnąca perełka!
Nature Queen, Hydrolat Oczar Wirginijski. Tego gagatka miałam na swojej liście zakupów, więc podwójnie dziękuję.
Skin79, Real Fruit Soothing Gel, Żel do twarzy i ciała, Nawilżająco - łagodzący żel arbuzowy. To kolejne cudeńko.
Love Beauty and Planet, Równie wspaniale pachnący odżywczy balsam do ciała, Shea Butter & Sandalwood Oil, Shea Velvet.
Madonis, Canabo, Krem do rąk, Ekstrakt z konopi. Krem do rąk zawsze się przyda, a ten dodatkowo zawiera w sobie ekstrakt z konopii.
LoveBar, Odżywka do włosów w kostce, Regeneracja& Odżywienie, Włosy suche&zniszczone, Argan oil & Ginger. Miałam już szampon w kostce, ale nie testowałam jeszcze żadnej odżywki w tej formie. Super!
Ingrid Cosmetics, Carot Cool, Saute. Róż do policzków.
Skin79 - Kojąca maska w płacie Selfie Mask Soothing 2 Step.
Skin79 - Maska do włosów, Hair Repair Smoothie, Banana
Blue Dot, Mango, maseczka z wodą lodowcową i mango.
Esfolio, Maska wygładzająca w płachcie z ekstraktem z miodu Pure Skin.
Bielenda, Eco Sorbet, Maseczka Nawilżająco-kojąca.
Same wspaniałości za które bardzo, bardzo dziękuję!
Madonis - CANABO - Krem do rąk i paznokci z ekstraktem z konopi
Krem do rąk, który pochodzi z zestawu - jaki otrzymałam na moje urodziny.
Tubka ma zielony kolor, białą grafikę oraz napisy.
Ogólnie opakowanie osobiście - nie przyciągnęłoby mojej uwagi w sklepie.
Zdecydowanie wolę opakowanie pełne kolorów, grafik itp, chociaż minimalizmem też nie pogardzę, ale to po prostu jakoś średnio mi się podoba.
Tubka ma pojemność 100ml i zamykana jest na "klik".
Krem ma biały kolor, a jego konsystencja jest lekko "tłustawa", więc powoli się wchłania, jednakże dla moich suchych dłoni, narażonych na uszkodzenie i alergię przez środki dezynfekujące w pracy - jest super.
Śmiało napisać mogę, że doskonale radzi sobie z nawilżeniem dłoni, ale także chroni je przed uszkodzeniem.
Działa też na nie regenerująco (sprawdzone) oraz sprawia, ze są one gładkie i miękkie w dotyku.
Poza tym wszelkie powstałe podrażnienia- łagodzi, nie szczypie w dłonie, ogólnie jest dla nich delikatny.
Krem ma ciekawy- ziołowy/trawiasty, lekko cytrusowy zapach, dość długo wyczuwalny na dłoniach.
Produkt - dla mnie całkiem przyjemny, całkiem fajny, używam go w pracy i jestem z niego zadowolona.
MADONIS - Canabo - Zestaw kosmetyków
Zestaw kosmetyków Canabo, który składa się z:
Kremu do rąk z ekstraktem z konopi. Ma zielonkawe opakowanie w formie tubki zamykanej na "klik". Grafika jakoś specjalnie mnie nie urzekła, jest prosta. Krem zabrałam do pracy i używam go już od jakiegoś czasu. Super sprawdza się u mnie do nawilżania dłoni- tuż po umyciu dłoni płynem dezynfekującym lub specjalnym mydłem antybakteryjnym. Moje dłonie po tego typu środkach szybko się wysuszają i są podatne na podrażnienie. Ten krem świetnie koi, łagodzi podrażnienia raz też regeneruje dłonie. Poza tym przyjemnie je nawilża. Krem ma przyjemną, treściwą konsystencję, jest dość "tłustawy", więc wchłania się dość wolniej, ale mnie to w sumie nie przeszkadza. Co do zapachu- jest przyjemny, taki "ziołowy", taki trochę trawiasty, lekko cytrusowy w tle. Dość długo utrzymuje się on na skórze. Ogólnie jestem z tego produktu zadowolona- jako pierwszy właśnie poszedł "w ruch".
Balsamu do ciała z ekstraktem z konopi. Tutaj tubka wizualnie przypomina tą z kremu. Nie zachwyca, ale jets praktyczna i dość spora. Balsam jest wydajny wg mnie. Jeśli chodzi o jego konsystencję - wydaje się bardziej lekka od kremu. Kosmetyk super szybko wchłania się w skórę naszego ciała. Zapach jest bardziej "cytrusowy", ale zarazem lekko słodki - delikatny, ale wyczuwalny na skórze. Balsam nawilża skórę, regeneruje ją i ujędrnia.
Żelu pod prysznic z ekstraktem z konopi. Tego produktu jeszcze nie używałam, bo mam inne produkty- o krótszej dacie ważności od niego. Opakowanie kolorystyką i grafiką - lekko odbiega od dwóch pozostałych produktów. Mamy tu praktyczną butlę z atomizerem w formie pompki. Dla mnie to super - wygodne rozwiązanie. Zobaczymy jak sprawdzi się w przyszłości.
Moje prawie wszystkie prezenty urodzinowe.
Przybliżenia niektóre poznacie w chmurkach, ale tak mniej-więcej prezentuje się całość.
Mniej-więcej, bo dostałam też kartki + pieniążki, które przeznaczę na moje małe marzenie.
Otrzymałam śliczne kwiaty od siostry, a raczej mojego chrześniaka- mam nadzieję, ze będą cieszyły moje oko długo.
Winko od @CichooBadz i jej męża - bo nie chcieli przyjść z pustymi rękami (prezent od nich pokazałam kilka chmurek wstecz).
Poza tym śliczną biżuterię, świecę oraz bon do YASUMI na wybrany przeze mnie zabieg kosmetyczny oraz słodkości.
Także nie obyło się bez kosmetyków i tutaj- zestaw trzech produktów marki MADONIS, która nie jest mi znana.
Wiem, ze ta marka, która produkuje także kosmetyki Nutka - które akurat kojarzę.
Jednakże ja otrzymałam kosmetyki z linii CANABO - z ekstraktem z konopi.
Zestaw ten składa się z balsamu do ciała kremu do rąk i żelu pod prysznic.
Opakowania mają zielonkawy kolor i prostą, zwykłą wręcz grafikę.
O ile same opakowania- średnio mi się podobają, to polubiłam delikatny zapach kosmetyków.
Krem do rak już jest przeze mnie testowany i jestem zachwycona jego konsystencją, wchłanianiem się jak i niezwilżaniem skóry.
Liczę, że pozostałe produkty tak samo sie u mnie sprawdzą.
To były wyjątkowe, 30 urodziny z fantastycznymi ludźmi, lepszej imprezki urodzinowej nie mogłam sobie wymarzyć.
Podobne produkty
