Huhu

Czas na pierwsze w tym roku denko . Rozpoczął się luty a więc prezentuje wam denko ze stycznia 2020. Jak zwykle nie trzymałam maseczek, próbek ani jednorazowych produktów do wanny... chociaż możliwe ,że od przyszłego miesiąca się to zmieni...
A mamy tutaj :
Puder transparentny od Essence - bardzo go lubię bo delikatnie rozjaśnia podkład, dobrze go matuje i utrwala. To już moje kolejne opakowanie niestety bardzo szybko mi schodzi...
Ampułki do twarzy od Isana z serii Botanical - Bardzo dobrze nawilżają twarz i szybko się je nakłada. Niestety zostawiają skórę odrobinę klejącą...
Podkład od Essence "You better work" - wbrew nazwie to ten produkt kompletnie nie "work". Beznadzieja!
Żel aloesowy z Lidla - Bardzo wydajny i dobrze nawilżający skórę. Minus to opakowanie bo pod koniec kompletnie nie mogłam go wydobyć
Pianka Pibuya do mycia rąk - Po pierwszych zachwytach to jednak stwierdzam ,że nie jest to do końca tak fajny produkt... Mam wrażenie ,że jest to ten sam produkt co "Pianka do mycia ciała", dla mnie oba są nie do rozróżnienia... Tego produktu używałam go mycia rąk i przyznaje ,ze nie był specjalnie wydajny a mi dodatkowo nie do końca podobał się zapach. Nie kupiłabym ich ponownie
Galaretka i Ciastolina do twarzy od Huhu - Produkty wprowadzające dużo zabawy do kąpieli, dodatkowo pięknie pachniały, były wydajne. Osobiście również zużyłam je jako mydła do rąk - tylko dlatego ,że to w kostce mi się skończyło a produktów do kąpieli mam tyle ,że uznałam ,ze to będzie lepsze wyjście XD
Żel pod prysznic Isana o zapachu miodu - pachnie i wygląda jak miód... ale to żel pod prysznic . Nie wysusza skóry, dobrze myje i kosztował grosze. Zapach miodu może nie jest moim ulubionym ale ogólnie byłam z niego zadowolona i dobrze mi się korzystało.
Szampon nawilżający od Schwarzkopf z serii "Care for your hair and for the planet" - Podoba mi się ,ze butelka jest z recyklingu i jest to produkt wegański. Na początku nie mogliśmy się dotrzeć, ale gdy to zrobiliśmy okazało się ,ze jest to całkiem przyjemny produkt który polecam
To tyle, mam nadzieje ,ze zobaczymy się pod koniec lutego z dużym denkiem

Zobacz post

Mydełko które kupiłam sobie jakiś czas temu w Rossmannie, nie pamiętam ile dokładnie zapłaciłam ale wydaje mi się ,ze koło 6zł. Przyznaje ,ze mydła i produkty do kąpieli mam ale jakoś tak nie mogłam się oprzeć tej formie ciastoliny. Jest ono zapakowane w małe plastikowe pudełeczko. Wybrałam taki błękitno-turkusowy kolor, ale do wyboru było też kilka innych. W środku znajdują się dwa ruszające się oczka. Konsystencja na początku jest delikatnie zbita, ale pod palcami robi się zupełnie miękka, zachowuje się faktycznie jak plastelina. Do momentu aż zmoczy się ją pod wodą, wtedy dalej możemy ją formować jednak zaczyna się ono pienić coraz mocniej w rękach. Jest on dość wydajna, i lepiej oderwać sobie na kąpiel tylko kawałek, jednak jeżeli oderwie się i tak zbyt dużo to spokojnie można ten kawałek z powrotem schować, osobiście trzymałam taki zmoczony kawałek dwa dni jednak gdy chciałam ponownie użyć nie zauważyłam jakiejś różnicy między takim na świeżo zmoczonym.
Produkt pieni się dość mocno jednak dalej jest dość wydajny i niewiele potrzeba by umyć się całemu. Pachnie bardzo intensywnie gumą balonową jednak nie zostawia zapachu na skórze. Jestem zadowolona z tego produktu, myślę ,że jest on fajny na prezent dla jakiegoś dziecka, ale samemu też możecie się nim dobrze bawić .

Zobacz post