ORIGINS

Dziś 1 grudnia, a więc otwieramy wszystkie okienka z numerkiem 1! Oto co znalazłam w moich kalendarzach:

Kalendarz NYX
Matowa szminka w nietypowym, bo szarym kolorze. To jest produkt akurat bardzo niepraktyczny jak dla mnie, bo nie miałam chyba jeszcze nigdy w życiu sytuacji, na którą mogłabym pomalować usta na ten kolor i niestety z tej szminki użytku raczej nie zrobię.

Kalendarz Look Fantastic
Paletka Morphe9A w cudownych kolorach ziemi. Często w makijazu sięgam po takie właśnie kolory, tak więc z chęcią będę się nią malować. Jestem też mega szczęśliwa, że będę mogła przetestować tą markę, bo słyszałam o niej wiele dobrego.

Kalendarz Amazon.uk
Balance Me Hyaluronic Plumping Mist, czyli mgiełka do twarzy, która ma za zadanie nawilżyć skórę. Fajne, małe opakowanie idealne do torebki lub na jakiś wyjazd.

Kalendarz Rituals
Świeczka Oriental Vetiver. Świeczki bardzo lubię, więc cieszy mnie ten prezent, jednak jej zapach średnio do mnie przemawia... Jest bardzo specyficzny. Mimo wszystko z chęcią ją zapalę i może jednak przekonam się do jej zapachu.

Kalendarz Feelunique
INC.redible Glitter Lip Topper, czyli brokatowy topper do ust. Uwielbiam brokat i wszystko co się świeci! Kosmetyk mimo że nietypowy, to jednak znajdzie u mnie zastosowanie w świątecznym (lub "artystycznym" ) makijażu!

Kalendarz Airpure
Podgrzewacz z serii Festive Vanilia. Ładny i nie sztuczny zapach. Mam nadzieję, że po zapaleniu zapach będzie unosił się w pokoju.

Kalendarz Flaconi
Kocostar Rose Slice Mask. Jest to maseczka w formie płatków, które punktowo nakładamy na twarz. Ja używając maseczek raczej nakładam je na cała twarz, a nie punktowo, jednak ta maseczka wygląda tak pięknie, że z chęcią ją przetestuję i kto wie - może przekonam się do punktowych maseczek!

Kalendarz Asos
Żel na niedoskonałości od Origins. O tej marce też słyszałam dużo dobrego, więc cieszę się, że to trafiło w moje ręce. Dodatkowo mam też problemy z niedoskonałościami na twarzy, dlatego chętnie będę używać tego produktu zarówno na mojej twarzy, jak i na twarzy mojego chłopaka.

Kalendarz Yves Rocher
Próbka perfum Sel D'AZUR w formie małej fiolki z atomizerem. Zapach jest typowo morski z dodatkiem cytrusów - chyba czuję tam też jakiś kwiat, chociaż nie jestem pewna, bo nie mam dobrego nosa do zapachów! Nie przytłaczający i nie pachnie jak odświeżacz do toalet (bo jednak tego typu zapachy mają taką tendencję ). Nie jest to do końca mój zapach, jednak nie czuję się w nim źle i myślę, że chętnie wrzucę go do torebki.

Kalendarz Zalando
Pai Rosehip BioRegenerate Oil. Produkt ma fajną, wygodną pipetkę, którą można dozować idealną ilość olejku. Sam olejek nie jest bardzo tłusty i dosyć szybko się wchłania. Jako pierwsze wrażenie mogę powiedzieć, że produkt fajnie odżywia skórę. Jednak mocno nie spodobał mi się jego zapach...

Najbardziej zadowolona jestem z paletki Morphe, maseczki Kocostar, mgiełki Balance Me i żelu z Origins. Dzień 1 kalendarzy adwentowych oceniam jak najbardziej na plus!

Zobacz post