Lirene

Zaczęłam kilka dni temu stosować oto ten jak okazało się świetny kosmetyk do pielęgnacji ciała na rozstępy po ciąży.

✅ BĘDĘ MAMĄ ujędrniające serum do ciała przeciw rozstępom (tym, które mają powstać i tym które już powstały).

U mnie stała się ta druga opcja, przy końcu już tydzień do porodu na brzuchu pojawiły mi się (dla mnie) grube paski a pod brzuchem tak piekło (kiedy dziecko się wypycha na brzuchu tak mocno) pękła mi tkanka aż pojawiło się małe wgłębienie na skórze.
Wtedy sięgnęłam po te serum lirene która posiada w swoim asortymencie kosmetyki o naturalnych składach. Jestem zadowolona, że po niego sięgłam. Dlaczego? Już piszę.

Zapach jest ładny, czuć lekki aromat, który uprzyjemnia aplikację.

Konsystencja kremowa, delikatna, orzeźwiająca ból na brzuchu. Należy krótko smarować, formuła nie jest tłusta choć troszkę lepi się np. do koszulki więc należy trochę poczekać aż wsiąknie w ciało. Dobrze nawilża, odżywia skórę, nie czuję tego bólu, kiedy skóra się naciąga. Po tygodniu czasu smarowania rano i wieczorem rozstępy powoli znikają, co dla mnie jest rewelacją.

Zobacz post

Wbrew napisowi na opakowaniu, nie będę mamą ;p. Był moment, że nawet trochę schudłam i znów przytyłam przez co na ramionach i brzuchu porobiły mi się brzydkie rozstępy. Szukałam czegoś co będzie przeciwdziałać powstawaniu nowych, ale też chciałam by rozjaśniło już powstałe czerwone rozstępy, i uznałam ,ze w tym wypadku coś dla kobiet w ciąży powinno być idealne.
Krem ma przyjemny zapach. Taką zwykłą kremową konsystencję. Jest odrobinę tłusty, ale spokojnie myślę ,że można się ubierać gdy chwilę temu go nałożyłyście. Wchłania się całkiem szybko.
Stosowałam go całkiem regularnie. Zużyłam około połowy opakowania. I przyznaje ,że specjalnie różnicy nie zauważyłam. Raczej w tym czasie nie powstało mi nic nowego ale jak były czerwone tak są... Trochę się zawiodłam. Być może spróbuje jeszcze czegoś innego... albo po prostu oleje i poczekam.

Zobacz post