3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Precyzyjne połączenie kwasu hialuronowego, witaminy E, C i B3, ekstraktu z czerwonego wina oraz olejku z kwiatów róży, pozwala spowolnić proces starzenia. To połączenie pomaga tkance łącznej skóry odzyskać lepszą sprężystość oraz rozjaśnić cienie pod oczami. Wpływa ono także na poprawę wyglądu skóry wokół oczu. Po zastosowaniu płatków drobne zmarszczki zostają wygładzone i mniej widoczne, a skóra ...

Precyzyjne połączenie kwasu hialuronowego, witaminy E, C i B3, ekstraktu z czerwonego wina oraz olejku z kwiatów róży, pozwala spowolnić proces starzenia. To połączenie pomaga tkance łącznej skóry odz ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 03.06.2018 przez madziek1

Efektima Wine - Therapy, Hydrożelowe płatki pod oczy, Ekstrakt z czerwonego wina

Kolejne płatki marki Efektima, ich zadaniem jest zapewnienie rozjaśnienia cieni i korekcja drobnych zmarszczek. wine-Therapy brzmi jak terapia z wina, a to są płatki połączone z kwasem hialuronowym, witaminami E,C i B3, olejkami z kwiatów róży no i z ekstraktu z czerwonego wina.
Płatki pomagają skórze odzyskać lepszą sprężystość, świetnie wygładza, nawilża i fantastycznie odpręża. efekt utrzymał się aż do 3dni, o niebo lepiej niż płatki Hialu-Lift.
Oczywiście je też użyłam prosto z lodówki, rewelacyjnie chłodzą skórę i łagodzą podrażnienia. Chłodne świetnie zwalczają obrzęki, super sposób na zmęczone oczy po imprezie.
Te płatki maja kolor różowy i tak samo jak ich poprzednik łatwo sie nakładają, no i też się zsuwają i trzeba kilkakrotnie je poprawiać.

Zobacz post

22

22 okienko kalendarza diy to żelowe płatki pod oczy. Hydrożelowe płatki od Efektimy. W sumie to dawno płatków nie używałam i cieszę się że je znalazłam. Grudzień to dla mnie ciężki miesiąc i potrzebuje takich kosmetyków. Hydrożelowe płatki pod oczy Wine Theraphy rozjaśniające cienie. Jestem zawiedziona bo płatki otrzymałam po terminie... Ja tego nie zauważyłam, lecz mój Patryk, zwrócił mi uwagę że mam sprawdzać termin ważności. Termin kończył się w listopadzie a ja to dostałam w grudniu. Nic specjalnego w użyciu tych płatków nie zauważyłam. Tak jak oczy miałam opuchnięte mam to samo nadal.

Zobacz post

kosmetyki denko kwiecień 2018

Tak prezentuje się moje denko na miesiąc kwiecień.
Jest to kolejne całkiem spore denko w moim wykonaniu i nie wiedziałam nawet, że zużywam tak dużą ilość kosmetyków w takim tempie. Z jednej strony źle, bo wychodzi na to, że nie jestem zbyt oszczędna. A z drugiej dobrze, bo zwalnia mi się miejsce w domu. W poprzednim miesiącu zdenkowani zostali:

Żel pod prysznic Almond od The Body Shop. Bardzo fajnie pieniący się I myjący żel o świetnym słodkim zapachu.
Żel micelarny do mycia twarzy Tołpa dla skóry wrażliwej i z rozszerzonymi naczynkami. Delikanie myjący żel, który oczyszcza buzię a nawet pomoże zmyć makijaż.
Mgiełka do ciała PlayBoy Play it Lovely. Mój ulubiony kiedyś zapach. Teraz mam go już lekko dosyć, co nie zmienia faktu, że dalej ładnie pachnie. Po prostu czas na zmianę.
Balsam do ciała Organic Shop. Nadaje włosom objętości i ładnie je wygładza co sprawia, że łatwo się je rozczesuje.
Suchy szampon Batiste. Ten produkt zrobił mi małą niespodziankę, bo chciałam go użyć, a on mi się skończył. :p Z wielką chęcią będę wracać do tych suchych szamponów. Jak na razie najlepsze jakie używałam.
Oliwka dla dzieci Bambiono. Kosmetyk z którym nigdy się nie rozstaję. Jest najlepszy do łagodzenia podrażnień, nawilżania skóry i do opalania a nawet peelingów.
Olejek do włosów Eleo z Oriflame. Olejek, który nadaje włosa przepiękny złoty połysk i sprawia, że wyglądają na bardzo zdrowe i zadbane.
Krem pod oczy Oriflame Milk&Honey. Lekki nawilżacz, raczej dla skóry normalnej, bezproblemowej i bez zmarszczek. Dla mnie zbyt mało robi.
Szampon YOU-niverse o zapachu Mango i orchidea. Przepiękny zapach, w którym się zakochałam. Bardzo fajny szampon, który jest wydajny, cudnie pachnie, dokładnie myje i nadaje włosom lekkości.
Maszynki Hydro SIlk z 5 ostrzami od Wilkinson. Co tu dużo mówić, są to moje ulubione maszynki i bardzo często znajdują się w mojej łazience. Niezawodne!
Plastry Sensual Joanna do depilacji twarzy. Trochę jestem zawiedziona, bo włoski odrastają po nich w bardzo szybkim tempie już po tygodniu wyglądają tak samo jak przed wyrywaniem…
Pilniczek 180/200, który mam z Hebe stracił już swoją żywotność i złamał się. Na szczęście mam jeszcze kilka w zapasie.
Facelle chusteczki do higieny intymnej. Kupuję je co miesiąc mam je zawsze albo w łazience albo w torebce. Są bardzo łagodne, odświeżają i nawilżają miejsca intymne.
Peeling kawowy Love your Body. Nie polubiłam się z tym peelingiem za bardzo. Ciężko mi się go rozprowadzało, robiły się z niego grudki i był bardzo mokry. Pachniał jak kawa z cukrem.
Próbki kosmetyków (tonik i emulsja) I Want. Tonik bardzo łagodny, ale było go bardzo mało, więc nie umiem go za bardzo opisać. Emulsję strasznie ciężko było wydostać z opakowania. Wkładałam do niego patyczek kosmetyczny i w ten sposób nakładałam na twarz. Skóra mocno się po niej kleiła, ale później była bardzo mięciutka.
Cafe mimi dwuetapowa pielęgnacja do twarzy czyli maska i serum. Jestem pod wrażeniem tego kosmetyku. Jest naprawdę świetny i z pewnością zaopatrzę się w większą ilość przy następnych internetowych zakupach.
Maska w płachcie Purederm Honey Essence Mask. Bardzo fajna maska jak każda od Purederm! Nawilżenie i miękkość skóry gwarantowana.
Płatki pod oczy Efektimana bazie ekstraktu z czerwonego wina. Pomogły wypocząć mojej zmęczonej skórze pod oczami co sprawiło, że od razu wyglądałam promienniej.
Nawilająco-łagodząca maseczka Tołpa. Bardzo fajnie nawilżyła i pomogła odpocząć mojej skórze. Z chęcią kupię ponownie.
Egg Pore plaster oczyszczający na nos TonyMoly. Sprawnie oczyścił mój nosek i wygładził go oraz nabłyszczył.
AA Peeling Enzymatyczny. Skóra po nim była naprawdę gładka i delikatna w dotyku, jednak zostanę przy klasycznych peelingach z drobinkami.
Próbka Vichy Mineral 89 Booster. Byt mała próbka, żeby cokolwiek o nim powiedzieć… Na szczęście mam jeszcze jedną.
Ziaja orzeźwiający peeling do mycia twarzy. Lekki peeling o cytrusowym zapachu. Jest go całkiem dużo, bo zużyłam go chłopakiem na pół.
Maska oczyszczająca Ziaja z szarą glinką, tą maseczkę użył mój chłopak i był zadowolony z działania. Jego wysypana twarz wygląda już trochę lepiej.
Maska upiekszająco oczyszczająca Tołpa. Bardzo fajna maseczka, która oczyszcza i rozjaśnia naszą skórę nawilżając ją przy tym.

Zobacz post

Efektima Wine - Therapy, Hydrożelowe płatki pod oczy, Ekstrakt z czerwonego wina

Hydrożelowe płatki pod oczy Efektima Wine-Teraphy z ekstraktem z czerwonego wina. Płatki mają w sobie między innymi ekstrakt z czerwonego wina, kwas hialuronowy, wyciąg z czerwonych winogron, ekstrakt z alg oraz proteiny soi. Płatki są grube i zbite. Nie rozrywają się i ciężko je uszkodzić. Dość dobrze przyczepiają się do skóry i nie spadają, choć lepiej się z nimi położyć. Nie czułam żadnego szczególnego zapachu, gdy je używałam. Po 20-30 minutach noszenia ich pod oczami skóra stała się nawilżona. Zdecydowanie wyglądała na odprężoną oraz sińce i dołki znacznie zmalały. Warto ich użyć czasami by ukoić zmęczoną skórę pod oczami oraz nawodnić tą część twarzy. Zwłaszcza, że nie są zbyt drogie, bo w Rossmannie można je znaleźć za około 4-5 złotych.

Zobacz post

-

Efektima Vine-Therapy - hydrożelowe płatki pod oczy na bazie ekstraktu z czerwonego wina. Płatki tej firmy zawsze świetnie się u mnie sprawdzają, ładnie niwelują cienie i rozświetlają spojrzenie. Nawilżają i zmniejszają opuchnięcia.
Płatki mają różowy kolor i ciekawą formułę żelowej substancji. Łatwo się je aplikuje, dobrze trzymają się skóry i spełniają obietnice producenta. Po ich zdjęciu skóra jest ukojona i wypoczęta.
Połączenie kwasu hialuronowego, witaminy E,C i B3, ekstraktu z czerwonego wina i olejku z kwiatów róży, pozwala spowolnić proces starzenia, poprawić elastyczność i sprężystość. Podoba mi się, jak moja skóra po 20 minutach wygląda na gładszą i ładniejszą.

Zobacz post
1