14 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Kremy do rąk Plaisirs Nature to soczysta przyjemność zamknięta w poręcznej tubce. Nie może ich zabraknąć w żadnej damskiej torebce!
Składniki
Masło karite wykorzystane do produkcji kosmetyku pochodzi od certyfikowanych dostawców z Zachodniej Afryki.
Biodegradowalna formuła zawiera ponad 95% składników pochodzenia naturalnego.

Poniższa lista składników może ulec zmia ...

Kremy do rąk Plaisirs Nature to soczysta przyjemność zamknięta w poręcznej tubce. Nie może ich zabraknąć w żadnej damskiej torebce!
Składniki
Masło karite wykorzystane do produkcji kosmety ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 02.06.2018 przez kamilja

Yves Rocher Krem do rąk, Mango i kolendra
niebowa
niebowa

Bardzo fajny kremik do rąk, który idealnie mieści mi się do każdej torebki. Fajnie nawilża i cudownie pachnie. Trochę denerwuje mnie materiał z którego opakowanie jest wykonane - ale jest to jeden z nielicznych minusów tego kremiku.


Denko styczeń 2023

Ava, Eco Garden, Certyfikowany organiczny krem do twarzy, Z ekstraktem z marchewki, 30+ - Ten krem zapowiadał się świetnie, jednakże im dalej w las tym było gorzej. Nie byłam zadowolona ze stanu mojej skóry podczas jego stosowania. Miałam wrażenie, że czasem zbyt mocno mnie tłuści, a czasem, że niewystarczająco nawilża. Rolował się na twarzy i nie pachniał za dobrze. Nie byłam zadowolona


Mokosh, Serum do twarzy, Ujędrniające, Pomarańcza - Kolejny kosmetyk, który się u mnie nie sprawdził. Bardzo tłuścił to pierwsza jego wada, natomiast druga była taka, że podczas jego stosowania miałam wiele podrażnień i wyprysków. Mam wrażenie, że to była jego wina. Produkt zużyłam do ciała, tam sprawdził się super. Na pewno na plus piękny, cytrusowy zapach.


MISSHA, M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige - Świetny bb, który nie dość, że chroni przed UV to jeszcze ładnie wyrównuje kolory. Lubi się wyświecić z czasem, ale i tak go bardzo lubiłam. To już któreś opakowanie zużyte przeze mnie.


Bioélixire, Olejek arganowy, Olejek do włosów - Bardzo fajne silikonowe serum. Ładnie chroni włosy, sprawia, że się błyszczą i mniej plączą. Do tego ma przepiękny, ciepły, orientalny zapach. Miałam go w którymś swopie i przetestowałam dzięki DressCloud .


Cosmia, Bio, Mydło w płynie, Migdałowe - Bardzo przyjemne mydełko do rąk. Gęste, a dzięki temu wydajne. Nie wysuszało rąk i dobrze domywało. Buteleczka dość mała, ale wystarczyła na naprawdę wiele użyć. Produkt jest dostępny do kupienia w Auchan.


LaQ, Żel pod prysznic, Sensual, Dla prawdziwych kocic, Z ekstraktem z piwonii - Naprawdę fajny produkt, mega wydajny, miałam wrażenie, że nigdy się nie skończy. Do tego pięknie pachniał, dobrze mył. Nie podrażniał przy tym skóry, nie odczuwałam większej potrzeby użycia balsamów.


Mokosh, Icon, Masło do ciała, Wanilia z tymiankiem - Ciekawe masełko, co prawda tłuściutkie, ale masła takie są . Zapach naprawdę bardzo mocny, nie każdemu będzie odpowiadać, mi osobiście nie przeszkadzał, ale narzeczonemu bardzo.


Natural Secrets, Tonik do twarzy, Wzmacniający, Bławatek i gorzka pomarańcza - Tonik w mojej opinii taki sobie. Z jednej strony nic nie robił złego, ale z drugiej nic dobrego. Kilak razy zdarzyło się, że piekła mnie lekko skóra. No taki wielki znak zapytania. Z tej marki wolę pozostałe dwa toniki. Do tego na pewno nie wrócę. Nie podobał mi się również zapach, liczyłam, że będzie czuć neroli, ale niestety.


Orientana, Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia - Fantastyczna maska, mega wydajna i przede wszystkim skuteczna. Ratowała mnie, gdy miałam problemy z wysypem na twarzy. Do tego świetnie wygląda na twarzy


Ecodenta, Pasta do zębów, Wybielająca, Z olejkiem bergamotowym i cytrynowym - Fantastyczna pasta, o cudownym smaku u zapachu. Do tego skutecznie czyszcząca i delikatnie wybielająca. Osobiście bardzo chętnie kupiłabym ja ponownie.


Yves Rocher, Krem do rąk, Mango i kolendra - Prześlicznie pachnący, torebkowy kremik! Co prawda skład nie jest idealny, ale mimo to kosmetyk świetnie wpływa na skórę moich dłoni. Krem był przydatny szczególnie, gdy byłam poza domem. Wtedy wyjmowałam takie maleństwo z torebki dłonie wracały do pożądanego stanu. Do tego prześlicznie pachnie!


Biosoma, Kwas hialuronowy, Trójcząsteczkowy, 3% - Bardzo fajne serum, mega gęste. A dzięki temu wydajne. Kosmetyk nie miał żadnego zapachu czy koloru, jednak robił to co do niego należy, czyli świetnie nawilżał.

Zobacz post

Yves Rocher Krem do rąk, Mango i kolendra

Kieszonkowy krem do rąk? Proszę bardzo! Często zdarza się, że będąc poza domem odczuwam potrzebę posmarować czymś dłonie. Wtedy z pomocą przychodzi mi kremik z yves rocher. Ich składy dalekie są od idealnych ale wielkość tego kremu wygrała. Ja noszę zawsze małe torebki więc krem też musi taki być. Jest on zamykany na zakrętkę co może być czasem kłopotliwe. Krem wchłania się szybko, a także dobrze się rozprowadza. Do tego przepięknie pachnie! Ten zapach jest bardzo owocowy i orzeźwiający, uwielbiam go. Dłonie po nim są nawilżone i gładkie. Jak na krem używany raz na jakis czas, naprawdę nic wiecej nie potrzebuje. Myślę, że sprawię go sobie ponownie, gdy skończy mi się ta tubka.

Zobacz post

Yves Rocher Krem do rąk, Mango i kolendra

Energizujący krem do rąk "Mango i kolendra" od Yves Rocher. Krem dostałam w prezencie na urodziny razem z całym zestawem kosmetyków z tej serii. Pojemność kremu jest mała, tylko 30 ml więc idealnie nadaje się do torebki. Zapach jest owocowy, krem pachnie słodko, wyraźnie czuć mango. Jeśli ktoś lubi owocowe zapachy - będzie zadowolony. Ja niestety za takimi nie przepadam więc zapach nie przypadł mi do gustu. Sam krem ma świetne działanie. Bardzo dobrze nawilża dłonie, nawet mocno przesuszone. Szybko się wchłania i nie zostawia lepkiej warstwy.

Zobacz post

Zestaw kosmetyków od Yves Rocher

Jeden z prezentów, które otrzymałam na urodziny. Zestaw kosmetyków od Yves Rocher. W tym kolorowym pudełku znalazłam:
💛 Energetyzujący żel pod prysznic Mango i kolendra. Jest to duża buteleczka, 400 ml. Konsystencja jest żelowa, wpadająca w kolor pomarańczowy. Żel pięknie pachnie mango. Mimo, że nie przepadam za owocowymi zapachami to ten mi się bardzo podoba. Żel jest bardzo wydajny i świetnie się pieni. Delikatnie nawilża skórę. Szkoda tylko że zapach szybko się ulatnia.
💛 Energizujące mleczko do ciała Mango i kolendra. Ma pompkę, która zapewnia wygodną aplikację. Świetnie się sprawdza po użyciu żelu z tej samej serii, zapach dłużej się utrzymuje na ciele. Mleczko dość szybko się wchłania.
💛 Olejowy peeling do ciała z pestek moreli. Dzięki zawartym olejom, bardzo łatwo rozprowadza się go po skórze. Peeling jest delikatny i nie podrażnia skóry. Ma piękny, morelowy zapach. Mimo że nie przepadam za owocowymi zapachami to ten mi się bardzo spodobał. Opakowanie jest bardzo wygodne, łatwo wyciskać peeling z tubki.
💛 Żel do mycia rąk Mango i kolendra. W składzie ma glicerynę, która dobrze nawilża dłonie. A dzięki olejkom eterycznym i ekstraktom zostawia ładny zapach. Żel przyjemnie się też pieni.
💛 Energizujący krem do rąk Mango i kolendra. Również przepięknie pachnie mango. Nie mam problemu suchych dłoni więc wystarcza mi nawet minimalne nawilżenie. Jak dl mnie, krem się super sprawdza, dobrze nawilża i nie zostawia tłustej warstwy.
Już niedługo zaczynam testowanie i każdy produkt opiszę w chmurce 😊

Zobacz post

Krem do rąk Yves Rocher

Energizujący krem do rąk Yves Rocher; Mango i kolendra. Damn, co za potworek!
13 zł za ten krem (30 g!) to zdzierstwo. Szkoda mi go wyrzucić, smaruję jak się da i gdy moje ręce są w lepszym stanie. Na spękane i suche ręce się nie nadaje, bo od razu pieką niesamowicie, bardziej niż bez kremu. Efekt mierny i nieproporcjonalny do ilości zużytego kremu. Ma rzadką konsystencję, więc trzeba go nałożyć całkiem sporo. Leje się niemal z tej tubki. Jego zapach jest odurzający, bardzo mi się podoba.
Krem w skórę właściwie nie wchłania się w ogóle, nie nawilża, tylko oblepia dłonie i jedyne co powoduje, to mój wstręt. Nienawidzę tłustych rąk, mam ochotę zaraz je umyć. I tak właśnie robię po tym kremie - wytrzymuję trochę i zmywam, bo nie jestem w stanie nic innego robić, gdy nakremuję ręce tym czymś.
Wszyscy się kiedyś jarali tym YR, a mnie się nic szczególnie nie podobał. Krem śmierdział, żele pod prysznic były małe i mało wydajne, a ten krem to tylko uwieńczenie mojej przygody z tą marką, choć mam jeszcze mleczko i zanosi się na większą ekscytację niż przy tym kremie...

Zobacz post

siódma paczka urodzinowa

Ostatnio miałam masę paczek i zaczynam wreszcie wam je pokazywać tutaj moja siódma paczuszka urodzinowa którą otrzymałam od @candysmile bardzo dziękuję. Znalazłam w nie dużo różnych kosmetyków ale też i rzeczy do codziennego użytku no i są też produkty które mam więc oddałam przyjaciółce która ucieszyła się z upominku. W paczce znalazłam:
- Skarpetki z motywem tygryska są przepiękne
- Przenośna eco torba która po złożeniu wygląda jak świnka.
- Urocze karteczki do zaznaczania stron z motywem kotków.
- Krem do rąk i mydełko o zapachu mango od yves rocher które powędrowały do przyjaciółki bo mam takie same.
- Zestaw pędzli od Yves rocher które też dostała przyjaciółka bo już mam te pędzle więc dostała też produkty które jej się bardzo spodobały.
- Piękny kawowy peeling no ja już się w nim zakochałam przez ten cudowny zapach.
- dwie maseczki do twarzy jedna czarna druga z banana a takiej jeszcze nie miałam więc chętnie wypróbuję.
- Żel pod prysznic w kartoniku które przypomina mleko
- mydło w płynie do rąk o pięknym balonowym zapachu to mydełko akurat przygarnęła córcia.
Kochana bardzo Ci dziękuję za tak cudowny prezent.

Zobacz post

paczuszka urodzinowa

Wczoraj dotarła do mnie jeszcze jedna paczuszka urodzinowa, a przywędrowała ona do mnie od kochanej @KosmeSylki.

A oto co otrzymałam:
Przecudowną karteczkę urodzinową, ten słonik jest mega uroczy! Dziękuję Ci bardzo Kochana za życzonka!
Kokosową arabicę, nigdy nie miałam okazji przetestować i zaraz ją muszę zmielić, bo jestem jej mega ciekawa! Dostałam również herbatki, które z pewnością wypiję jutro w pracy. Były również cukierki, jednak olejek wylał się w paczuszce i nie dało się ich już odratować.
Kawowy żel pod prysznic marki yves rocher! Uwielbiam tę markę i już od dawna miałam chrapkę na ten produkt, jednak za każdym razem gdy robiłam zakupy, to dopadała mnie amnezja i zapominałam go dodać do koszyka.
Maseczka nawilżająco-detoksykująca, brzmi nieźle.
Żel micelarny - ten produkt pewnie przygarnie moja siostra, ponieważ na każdy kosmetyk micelarny moja skóra reaguje niezbyt dobrze.
Kremik do rąk mango&kolendra - wysłałam taki sam w paczuszce urodzinowej dla @KPatrycja i przy zakupach zastanawiałam się, czy nie wziąć również dla siebie. Teraz będę mogła go również przetestować.
Kokosowa maseczka.
Nawilżająca maseczka marki perfecta.
Kakaowa maseczka marki ziaja.
Kremowe mydło do rąk marki ziaja, połączenie zapachowe wydaje się być bardzo ciekawe!
Olejek do mycia marki nivea, który zrobił psikusa i się otworzył w transporcie. Jednak zostało go jeszcze sporo w opakowaniu, więc na dniach go przetestuję!


Zobacz post


Zakupy w Yves Rocher

Druga część moich zakupów z Yves Rocher. Mamy tutaj: perfumowany szampon-żel pod prysznic My Green Summer, znalazłam go za kilka złotych w zakładce wyprzedaże. Produkt pachnie cytrusami, niesamowicie rześko, wzięłam go z myślą o zbliżającym się lecie. 🍊 Następny jest zestaw o zapachu Mango & Kolendra: krem do rąk oraz mydełko w kostce. Kocham tą serię i chętnie wracam do tych nut zapachowych. 💛 Ciemna, zielona buteleczka to detoksujący żel micelarny, nie znam jeszcze tego produktu, zapowiada się fajnie. 💚 Na koniec coś co otrzymałam w prezencie za zakupy, w tym prześlicznym, kwiatowym etui kryje się zestaw pędzli do makijażu! 🌸🌿 Jestem zachwycona tym prezentem, zarówno etui jak i pędzle prezentują się świetnie i wyglądają na dobrze wykonane. ❤️ Nie mogę doczekać się testów tych produktów. ❤️🌿🌸

Zobacz post

Yves Rocher Krem do rąk, Mango i kolendra

Yves Rocher - Energetyzujący krem do rąk o zapachu mango i kolendry.

Krem znajduje się w małej, miękkiej tubce o pojemności 30ml.
Szata graficzna jest minimalistyczna, ale ładna i typowa dla serii kosmetyków tej firmy.
Kremik ma dość gęstą konsystencję koloru białego, która dobrze rozprowadza się po skórze i szybko wchłania, nie pozostawiając lepkiej warstwy.
Ręce natychmiastowo stają się nawilżone i gładsze, a przy tym pięknie pachną.
Uwielbiam ten zapach! ❤️
Jest dla mnie jednocześnie energetyzujący jak obiecuje producent, ale rownież delikatnie uspakajający.
To moja trzecia tubka i z pewnością będę kupować kolejne. ❤️

Zobacz post

krem do rąk

Niezwykle piękne zapachy, za to właśnie cenię te markę. Jej filozofia również jest przepiękna, doceniam każde działania mające na celu ochronę środowiska naturalnego poprzez na przykład ograniczenie opakowań plastikowych. Kremy zakupiłam w czteropaku, miałam jeszcze malinowy i bodajże z paczuli ale już nie pamiętam zbytnio. Formuła produktu jest wyjątkowo przyjemna, przez chwile odnosi się wrażenie klejących dłoni, jednakże spokojnie po wchłonięciu uczucie to całkowicie mija.

Zobacz post

Denko Yves Rocher

Denko kosmetyków Yves Rocher. Udało mi się zdenkować mleczko do ciała Mango & Kolendra. Butla jest ogromna 390 ml, zawsze mi się wydaje, że nie dam rady skończyć. Wielki plus za pompkę, ułatwia użytkowanie. Lubię też rzadka konsystencję, szybko się nakłada i wchłania. To mój ulubiony zapach z YR w tej chwili. Właśnie dlatego katuję też namiętnie kremy do rąk z tej samej linii. Lubię małą pojemność 30 ml, bo można nosić w torebce. Zapach ten sam, Mango & Kolendra obłędny (mi się kojarzy z truskawkami nie wiedzieć czemu). Nie obraziłabym się, gdyby te kremy były bardziej gęste i treściwe. Do nawilżenia nie mam zarzutów. Lubię miękkie tubki i ośmiokątne nakrętki (ściągnięte z L'Occitane). Zużyłam też bardzo przyjemny żel pod prysznic ze świątecznej linii Czerwone Jabłuszko. Miło pachniał i ładnie się pienił, ale zdecydowanie wolę żel świąteczny z Avonu. Tą miniaturę (50 ml) zdaje się dostałam gratis do zakupów, więc nie narzekam. Ostatni produkt w denku to roll-on o zapachu zielonej herbaty. Używam wody toaletowej z tej samej linii i mi do niej pasuje. Najlepszy jest na lato, bo zapach jest świeży i orzeźwiający. Sam kosmetyk nie zawiera soli aluminium i parabenów. Nie podrażnia pach po goleniu. Wszystkie kosmetyki Wam polecam z czystym sumieniem

Zobacz post

Yves Rocher Krem do rąk, Mango i kolendra

Yves Rocher, krem do rąk mango & kolendra. Kremik dostałam na urodziny i miałam napisaną długą i wylewną recenzję, która jakimś cudem przepadła, brawa dla mnie Krem zużyłam już kilka miesięcy temu i niestety nie wszystko pamiętam. Miał fantastyczny, słodki owocowy zapach, który od razu mi się spodobał. Przez jakiś czas pozostawał na dłoniach, jednak nie na tylko długo, żeby zaczęło mnie do drażnić, np. podczas jedzenia. Nawilżał dłonie bardzo dobrze, choć na noc byłby dla mnie za słaby, dlatego używałam go tylko w dzień. Zostawiał na skórze delikatnie wyczuwalną warstwę, na szczęście nie tłustą, nie miałam więc problemu z używaniem telefonu kilka chwil po jego użyciu.

Zobacz post

Yves Rocher

Dawno nie robiłam zakupów w Yves Rocher, dlatego niedawno wybrałam się tam. Za całość zapłaciłam tylko 14 zł, bo zapłaciłam tylko za jeden produkt Miałam różne promocje i gratisy i szkoda było ich nie wykorzystać. Razem z kosmetykami, których nie miałam okazji jeszcze testować w zestawie była świetna kula metalowa, która idealnie może się sprawdzić jako opakowanie na prezent na jakąś małą rzecz. Nie mogę się doczekać testowania kosmetyków, bo już czuję, że zapacht mają piękne. A te urocze gwiazdki są od Emilki!

Zobacz post

kosmetyki denko avon

Moje pierwsze denko w tym roku.
Zakładając konto tutaj postanowiłam, że będę na bieżąco pokazywać również moje zużycia, aby mieć podgląd jak idzie mi zużywanie kosmetyków oraz podzielić się z wami moimi krótkimi opiniami na temat poszczególnych kosmetyków bo nie wszystkie były pokazywane w chmurkach.

A więc w tym miesiącu zużyłam:
* Żel pod prysznic BeBeauty o zapachu białych kwiatów i jagody acai- żel bardzo polubiłam, miał piękny zapach, dobrze mył i się pienił. Na pewno do niego wrócę.
* Kremowy żel pod prysznic Balea- żel przypadł mi do gustu jak wszystkie żele Balea, dobrze mył, pięknie pachniał, nie wysuszył mojej skóry i dobrze się pienił. Myślę że jeszcze znajdzie się u mnie w łazience.
*Peelingujacy żel pod prysznic Yves Rocher o zapachu mango i kolendry- całą serię kosmetyków o tym zapachu od Yves Rocher uwielbiam! Zapach jak dla mnie jest przepiękny, dobrze mył i delikatnie ścierał naskórek pobudzając zmysły.
*Peeling do ciała o zapachu truskawki z Avon- mimo, że miał bardzo ładny zapach ciasteczka truskawkowego to nie sięgnę po niego ponownie ze względu na bardzo drobne drobinki, które przypominały kaszkę manną.
*Peeling do ciała liście zielonej oliwki Ziaja- to moje już, któreś opakowanie z kolei. Głównie używam go do twarzy i dekoltu i tu sprawdza się idealnie. Drobinek jest bardzo dużo, a zapach jest przyjemny.
*Sól do kąpieli Beauticology o zapachu białej czekolady- o soli pisałam w chmurce, był to straszny bubel, który po wrzuceniu do wody nie dawał o sobie znać w jakikolwiek sposób, tak jakby nie było żadnej soli.
*Sól do kąpieli o zapachu Bursztynu od Farmony- sól była bardzo wydajna, dobrze rozpuszczała się w wodzie i ja barwiła. Ja jednak po nią nie sięgnę więcej bo nie odpowiadał mi zapach, który się unosił podczas kąpieli.
*Krem do rąk od Yves Rocher Mango i kolendra- z kremem bardzo się polubiłam, zapach idealny, a do tego dobrze nawilżał. Krem na pewno pojawi się u mnie ponownie.
*Mleczko do ciała Yves Rocher Mango i kolendra- zdecydowanie moje ulubione mleczko do ciała, dobrze nawilża, zapach bardzo ładny i mimo wodnistej konsystencji jest wydajne. Już zagościło u mnie ponownie, ale w większej pojemności.
*Próbka masła do ciała od Farmony o zapachu kiwi z karambolą- z racji malutkiej pojemności nie wiem czy nawilża, ale zapach jakoś nie przypadł mi do gustu.
*Płyn do płukania jamy ustnej Listerine total care- bardzo lubię te płyny i zawsze używam tylko ich zmieniając jedynie warianty.
*Antyperspirant Fa Pink Passon- antyperspirant, który używam już bardzo długo i nie pamiętam ile już opakowań zużyłam, jednak nie wiem czy do niego wrócę bo mam wrażenie że ostatnio się popsuły i działają dużo słabiej niż jeszcze kilka lat temu.
*Lakier do włosów Taft- tutaj zawsze sięgam po tą wersję, dobrze utrwala fryzurę, nie sklejając przy tym włosów i nie podrażnia skory głowy.
*Odżywka do włosów John Frieda Full Repair- o niej również pisałam w chmurce. Była średniaczkiem, robiła to co ma robić, aczkolwiek za tę cenę jak dla mnie powinna robić coś więcej, dlatego po nią już nie sięgnę.
*Maska do włosów Olej arganowy i Keratyna- maskę kupiłam na promocji za 6zł więc nie spodziewałam się jakiś super efektów jednak spisała się dobrze mogę porównać jej działanie do wyżej opisanej odzywki więc za tę cenę jest warta wypróbowania.
*Żel micelarny zielona herbata z Bielendy- żel był do cery tłustej i ja zmywałam nim makijaż, a dopiero później używałam wody micelarnej. Dobrze sobie radził, był wydajny jedynym minusem był jego zapach, dość chemiczny jak dla mnie.
*Peeling zwężający pory od Neutrogeny- Była to raczej pianka z słabo ścierającymi drobinkami, jednak dobrze oczyszczał moją twarz, a zapach tak mi się spodobał, że kupiłam następne opakowanie.
*Maseczka w płachcie Facial z wyciągiem z dzikiej róży oraz witaminą C. Ma poprawić koloryt skóry oraz przywrócić blask- maseczka miała dużą płachtę, która dobrze przylegała do twarzy, dobrze działała i na pewno do niej wrócę.
*Maseczka w płachcie z wyciągiem z węgla drzewnego i solą morską od Facial- tak samo jak jej poprzedniczka również miała dużą płachtę, która dobrze trzymała się buzi i była dobrze nasączona. Moją twarz bardzo dobrze oczyściła, zostawiła zostawiając ją przy tym miękką i promienną.
*Maseczka Selfie Mask - Maseczka miała dużą, dobrze nasączoną płachtę z kolorową aplikacją. Maseczka miała fajne działanie, dobrze nawilżała. Do niej również wrócę.

Trochę tych zużyć było i mam nadzieję, że będzie tak co miesiąc bo najwyższa pora zużyć zapasy kosmetyczne, aby było miejsce na nowe kosmetyki.

Zobacz post


Krem

Krem do rąk Yves Rocher Mango i Coriander ,który kocham przede wszystkim za intensywny i długotrwały zapach oraz za nawilżenie i szybkie wchłanianie produktu w skórę.
Jak nie nawidzę kremów do rąk tak te kremy stały się moimi faworytami. Ale tylko i wyłącznie te z Yvess Rocher.


Kremy są zamknięte w pięknej małej tubce z uroczą aplikacją. Koszt tego cuda to 12.90 zł na stronie producenta.

Dłonie po zastosowaniu są przyjemne w dotyku, gładkie i nawilżone i oczywiście nieziemsko pachną.

Zobacz post

Yves Rocher mango i kolendra

Krem do rąk, który pochodzi ze swopa 1271. Był to mój 5 swop! Krem do rąk Yves Rocher o zapachu mango i kolendry. Małe opakowanie 30ml a takie cudowne. Jest to energizujący krem, o lekkiej konsystencji która szybko się wchłania. Krem dobrze nawilża dłonie, szybko się wchłania. Dłonie po tym kremie są gładkie i delikatne w dotyku. Zapach jest intensywny, bardzo ładny i egzotyczny. Zapach słodki, owocowy, bardzo przypadł mi do gustu. Bardzo fajny lekki krem, ale nie można dużo od niego oczekiwać.

Zobacz post

yves rocher krem do rąk mango i kolendra

Krem do rąk Yves Rocher. Zamknięty jest w niewielkim zakręcanym opakowaniu. Nie zmienia to faktu, jak bardzo ładnie pachnie. Zapach jest intensywny, mocny, ale bardzo przyjemny, więc nie przeszkadza mi jego mocny stopień "pachnienia". Krem jest gość gesty, ale ma fajną konsystencję, dobrze się go rozprowadza. Pozostawia dłonie gładkie, miękkie i pachnące. Dość długo się wchłania, co zapewne jest związane z dobrym działaniem. Krem jest niewielki, więc można go nosić nawet w torebce i wykorzystać w ciągu dnia. Nie zajmuje też dużo miejsca na szafce przy łóżku, żeby nie zapomnieć o użyciu go na noc.

Zobacz post
1