L'Oréal

Kilka dni temu pisałam o suchych szamponach które dobrze się u mnie sprawdziły.
Tym razem produkt, który niestety nie dołączy do grona lubianych.
Zwróciłam na niego uwagę kilka miesięcy temu podczas zakupów przez internet... Jak wiecie jestem miłośniczką kwiatowych zapachów- róże, konwalie, bzy, jaśmin to coś co kocham! Gdy zobaczyłam że szampon ma pachnieć różą zapragnęłam go mieć.
Niestety produkt nie spełnia podstawowej funkcji- nie odświeża.
Zapach jest bardzo przyjemny ale działanie... Cóż, mam wrażenie że rozpylam powietrze we włosy. Są szampony które bielą ze względu na zawartość talku. Miałam kilka różnych produktów tego typu i jedne bieliły bardziej inne mniej ale każdy jakoś działał. Miałam też taki który bardzo bielił, włosy wyglądały jak posypane mąką ale nadawał pięknej objętości, był wspaniały! Zresztą wystarczyło je dobrze uczesać i nie było już białych śladów.
Ten nie bieli praktycznie w ogóle, już wolałabym żeby to robił bo przynajmniej miałabym wrażenie że ma w sobie jakiś talk, cokolwiek... A tak mam poczucie że nie robi nic. Bo również nie odświeża, nie nadaje objętości.
Niestety, nie mogę go polecić- użyłam go chyba ze 4 razy i za każdym razem było to samo. Ostatnio użyłam nawet duuużej ilości spryskując włosy bardzo hojnie ale niewiele to pomogło.
Po tych paru użyciach opakowanie jest już prawie puste więc najpewniej trafi do denka i pożegnam się z nim😒

Zobacz post

Suchy szampon zawsze musi być w mojej łazience, chociaż mówiąc szczerze sięgam po niego rzadko, max 2-3 razy w miesiącu. Aktualnie używam Magic Shampoo Invisible Rose Tonic z L'Oreal. Kosmetyk umieszczony jest w wygodnej butelce, która dobrze leży w dłoni. Ma przyjemny, kwiatowy zapach, jednak nie pozostaje on na pasmach. Produkt jest łatwy w użyciu, wystarczy spryskac włosy u nasady, wmasować i rozczesać. Szampon szybko odświeża pasma i dodaje im objętości. Nie bieli, ani nie pozostawiając osadu na kosmykach. Wiadomo, że taki szampon nie zastąpi nam tradycyjnego mycia włosów, ale w warto po niego sięgnąć, kiedy wyskoczy nam jakieś nieplanowane wyjście a fryzura nie wygląda zbyt świeżo. Kosmetyk nie wysusza ani nie podrażnia. Polubiłam go i chętnie wypróbuję inne wersje. 😉

Zobacz post

Suchy szampon marki Loreal. Invisible Dry Shampoo ma za zadanie odświeżyć nasze włosy w mniej niż minutę, bez użycia wody. Staram się używac tego typu produktów jedynie w naprawdę kryzysowych i niespodziewanych sytuacjach, jednak zawsze mam w domu jakiś egzemplarz. Tym razem padło na ten, a wybrałam go ze względu na cenę - stał na półce z wyprzedażami/ostatnimi sztukami i kosztował zaledwie 8 zł. Jeśli chodzi o odświeżenie włosów to spisuje się całkiem przyzwoicie. Jednakże nie unosi tak fajnie włosów jak szampony Batiste. Na opakowaniu napisane jest, że nie zostawia białych śladów, co wedlug mnie jest totalną pomyłką. Szampon zostawia ślady i to mocne. Trzeba sporo czasu później spędzić na wyczesywaniu wlosow, by nalot całkowicie zniknął. Mimo że nieźle się sprawdza, ja zostanę przy Batiste, bo jednak bardziej mi on odpowiada.

Zobacz post