Syoss
SalonPlex Hair Reconstruction 02, Odżywka do włosów zniszczonych
1 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt
Bardzo lubię kosmetyki Syoss. Zauważyłam, że zdania na temat tej marki są bardzo podzielone, albo ją kochają albo nienawidzą.
Z serii Salonplex miałam już maskę, którą była cudowna. Niestety w Holandii nie mogę jej nigdzie dostać, nawet jak jestem w Polsce to bardzo rzadko ją widzę. Odżywkę kupiłam bez zastanowienia.
Ma 500 ml. Dzięki gęstej konsystencji i intensywnym działaniu jest też niebywale wydajna. Przeznaczona jest do zniszczonych i nadwyrężonych włosów.
Mocno zmiękcza i wygładza włosy. Czuć to od razu po wmasowaniu jej we włosy. Stają się śliskie i aksamitne. Ma też przepiękny zapach- lekko słodki, kojarzy mi się z profesjonalnymi kosmetykami, co znacznie umila mycie włosów.
Zazwyczaj od razu ją spłukuję, ale zdarzyło mi się ją trzymać kilka minut.
Kosmyki po niej są odżywione, gładkie, lśniące, zdrowiej wyglądają i łatwo się rozczesują, Nie obciąża włosów, łatwo się spłukuje a zapach utrzymuje się również po wysuszeniu.
Kosztuje ok 16 zł co przy tej pojemności i działaniu jest świetną ceną.
Polecam.
Już dawno temu odeszłam od używania szamponów i odżywek Syoss, ale na tę serię jednak się jeszcze pokusiłam przez obietnice producenta, z ciekawości.
Zapach i konsystencja typowa dla marki.
Działanie na moich włosach- po pierwszych użyciach było całkiem nieźle, czułam jakby były bardziej zregenerowane i dociążone.
Lepiej się układały i wyglądały ładniej, były bardziej lśniące.
Po jakimś czasie przestało to tak działać, włosy może się przyzwyczaiły, ale po odżywce i serum już stawały się trochę napuszone, szorstkie, szybciej traciły blask i były nieprzyjemne w dotyku.
Teraz tak naprawdę te specyfiki nic nie robią z moimi włosami, specjalnie nie szkodzą, ani nie upiększają ich, nie używam ich bo po innych kosmetykach moje włosy wyglądają ładniej.
Podobne produkty