5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 22.05.2018 przez vivix

Lirene Dermoprogram, Bambusowy peeling gruboziarnisty z ekstraktem z mięty

Bambusowy peeling gruboziarnisty z ekstraktem z mięty od Lirene.
Opakowanie to wygodna tubka z nakrętką, a szata graficzna jest prosta i estetyczna.
Peeling ma błękitną barwę, kremową konsystencję i zawiera średniej wielkości drobinki złuszczające.
Zapach jest delikatny i świeży, nie przytłacza,ale nie utrzymuje się też zbyt długo. Drobinki peelingujące są w na tyle optymalnym rozmiarze, że nie powodują tarcia i uszkodzeń skóry , a delikatnie ją odświeżają złuszczające martwy naskórek. Aplikacja peelingu jest bardzo przyjemna, dzięki wyżej wspomnianej kremowej konsystencji.
Po zastosowaniu peelingu skóra była wyraźnie odświeżona i gładka w dotyku, wyglądała zdrowo .

Zobacz post

Lirene bambusowy peeling gruboziarnisty z ekstraktem z mięty

Zakupiony jakiś czas temu peeling gruboziarnisty z ekstraktem z mięty od Lirene.
Peeling ten zawiera dosyć grube drobinki ścierające martwy naskórek co z kolei powoduje intensywne wygładzenie. Zawarty w nim ekstrakt z mięty zapewnia poczucie odświeżenia i czystości na twarzy. Przeznaczony jest on Do każdego typu skóry jednak w szczególności do mieszanej i tłustej z widocznymi niedoskonałościami. Produkt ten ma przyjemny zapach kremową konsystencję drobinki w nim zawarte są dosyć spore. Peelingten fajnie oczyszcza skórę delikatnie ją nawilżam nie uczuli mnie ani nie podrażni w żaden sposób jestem zadowolona. Skóra po jego zastosowaniu jest bardzo gładka miękka i przyjemna w dotyku a przede wszystkim dobrze oczyszczona. Jest to produkt który sprawdził mi się już od pierwszego użycia. Z miłą chęcią jak wykończę te opakowanie to sięgnę po następne.

Zobacz post

Lirene gruboziarnisty peeling bambus z ekstraktem z mięty

Lirene, dermoprogram- bambusowy peeling gruboziarnisty

Po tę niebieską tubkę sięgnęłam, kiedy zapchał mnie krem z Garniera. Moja buzia była w stanie wręcz opłakanym i musiałam sobie poradzić z Tym, by podskórne grudy ujrzały światło dzienne. Ten peeling był dobrym strzałem i to za około 14 zł. Owszem, już sięgnął dba, ale bardzo dobrze go wspominam. Mimo to, że GRUBOZIARNISTY, to zbyt wielkie słowo; drobiny nie były zbyt duże i nie było ich nie wiadomo.ile w tym 75 ml.opakowaniu.
Miał piękny zapach, który unikał aplikację. Zawarte w tej jasnej mazi drobiny bambusa unicestwiały martwy naskórek. Tak, później był większy wysyp nieprzyjaciół, ale to dobrze co w końcu skóra się oczyściła i to totalnie. Akira po jego użyciu była więc oczyszczona i odświeżona, ale i zmatowiona. Przy regularnym stosowaniu zniknęło też trochę niechcianych zaskórników. Dedykowany był wszystkim cerom, zawierał ekstrakt z mięty.
Pewnie bym jeszcze się po niego skusiła, bo działał u mnie naprawdę świetnie, choć producent nieco chyba się rozpędził w nazwaniu go gruboziarnistym.

Zobacz post

Lirene Dermoprogram, Bambusowy peeling gruboziarnisty z ekstraktem z mięty

Potrzebowałam mocnego zdzieraka i ten zdecydowanie nim jest. Peeling kupiłam na promocji w Hebe i bardzo dobrze się u mnie sprawdza. Jest konsystencji pasty z drobinkami i mnie ani trochę nie uczulił i nie podrażnił .Nie sprawdzi się on jednak dla skóry delikatnej i wrażliwej. Peeling był akurat na promocji i z tego co pamiętam kosztował mnie on około 10 złotych.

Zobacz post


Lirene Dermoprogram, Bambusowy peeling gruboziarnisty z ekstraktem z mięty

Przedstawiam jeden z kosmetyków do których na pewno nie wrócę. Peeling bambusowy gruboziarnisty od lirene kompletnie mi się nie sprawdził. Po pierwsze jego konsystencja- kremowa i ciężka, coś czego unikam w kosmetykach do oczyszczania. Drobinki peelengujace są w nim głęboko zanurzone tak że nie czuję efektu. Na mojej cerze mieszanej zostawiał film, który musiałam ponownie zmyć. Zapach też nie powala. Cieszę się, że wykończyłam opakowanie 😅

Zobacz post

-

Bambusowy peeling gruboziarnisty z ekstraktem z mięty od Lirene, który zakupiłam na ostatniej promocji Rossmana 2+2. Jest on zamknięty w poręcznej miętowej tubce, z której produkt dobrze się wydobywa. Jego kolor również jest miętowy, a sam peeling pachnie bardzo ładnie i orzeźwiająco. Ma on fajną konsystencję, którą dobrze rozprowadza się po buzi oraz dobrze zmywa. Nałożony na twarz przyjemnie ją chłodzi, dzięki zawartości mięty którą można wyczuć. Niestety gruboziarnistym bym go nie nazwała, co prawda ma grube ziarenka, ale jest ich bardzo mało i są słabo wyczuwalne podczas masażu. Pomimo to dobrze jednak oczyszcza twarz i zwęża pory z czego jestem zadowolona i myślę, że jeszcze do niego wrócę.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem