Pomadka satynowa Inglot nr 310. Dostałam ją od przyjaciółki z okazji urodzin. Ma piękny nudziakowy kolor, który super wygląda gdy jestem opalona, za to gdy jestem blada tak jak teraz jest dla mnie zbyt ciemna, zbyt brązowa. Po dwóch latach używania jest lekko tępa ale przy tak dużej ilości pomadek ciężko mi wszystkie na bieżąco zużywać. Jest malutka dzięki czemu idealnie sprawdza się w podróży czy do wrzucenia do torebki.
Zobacz post
Kolejna klasyczna szminka z mojej kolekcji tym razem z serii LipStain Lipstick od marki Inglot. Szminka jest w odcieniu przepięknego nudziaka wpadająca w odcień delikatnego bronzu. Numer tej szminki to 310. Szminka ładnie i łatwo nakłada się na usta a po nałożeniu ich nie wysusza. Ta szminka została zakupiona na promocji w drogerii Hebe.
Zobacz post
Inglot, Pomadka do ust LipSatin (TRAVEL SIZE)
Jest to moja pierwsza pomadka z Inglota, do tej pory używałam jedynie ich cieni do oczu oraz bazy pod nie, z których jestem bardzo zadowolona. Kupiłam tę szminkę pod wpływem impulsu kiedy przechodziłam obok wyspy Inglota i zauważyłam to maleństwo za 20zł. Opakowanie jest urocze i bardzo podoba mi się pomysł z miniaturową, tańszą wersją pomadki. Kolor który posiadam to numerek 310. Nie bardzo lubię podkreślać usta, także szukałam koloru, który jedynie trochę przyciemni i podbije naturalny kolor moich ust. Jeśli chodzi właśnie o odcień to bardzo przypadł mi do gustu. Pomadka ma satynowe wykończenie oraz kremową konsystencję dzięki czemu bardzo fajnie nakłada się ją na usta. Jedynym minusem jest jej trwałość. Schodzi co prawda równomiernie, nie zostawia jakichś brzydkich placków pigmentu na ustach, ale mimo wszystko dość szybko z nich znika. Pomadka jest dość fajna, ma super odcień, ale nie kupiłabym jej w pełnowymiarowej wersji wartej 2 razy więcej niż wersja podróżna.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
