SheFoot

Przy każdych zakupach w Rossmannie wychodzę z nową maską do stóp. Tym razem od marki SheFoot, odżywiające-nawilżające skarpetki, które miały za zadanie intensywnie zregenerować moje stopy. Skarpetek przed założeniem na stopy nie trzeba było rozcinać, rozdarłam je delikatnie wzdłuż szwu. Skarpetki nosiłam dłużej jak zaleca producent a pozostałości maski wmasowałam w skórę stóp. Był to cudowny relaks dzięki miksowi składników zawartych w maseczce a była tam: gliceryna, masło shea, olej macadamia, wyciąg z ziaren owsa i wiele innych. Muszę przyznać , że maseczka jest skuteczna i ma działanie natychmiastowe. Moje stopy są teraz bardzo miękkie i gładkie.

Zobacz post

Odżywiająco nawilżające skarpetki nasączone maską od She Foot. Kupiłam je niedawno w Rossmannie, korzystając z promocji 2+2.
W środku znajdziemy dwie foliowe skarpetki na jedno użycie. Skarpetki nie mają niestety żadnego ściągacza, także żeby trzymały się na nogach najlepiej na nie nałożyć jakieś bawełniane skarpetki. Czas trzymania skarpet na nogach wydaje mi się całkiem spoko bo producent radzi trzymać je 20 minut. Po zdjęciu stopy są faktycznie miększe niestety sucha skóra nie znika i równocześnie efekt nie jest jakiś dogłębny i raczej krótkotrwały. Stopy szybko wracają do swojego poprzedniego stanu. Nie skusiłabym się ponownie...

Zobacz post

SheFoot Maseczka do stóp + shea, Odżywiająco - nawilżające skarpetki.
To moje pierwsze spotkanie z produktami firmy SheFoot. Kosmetyk nie zawiera barwników, parabenów ani silikonów, co jest na plus. Zawiera za to masło Shea oraz ekstrakty z liści zielonej herbaty, żeń-szenia i tarczycy bałkańskiej (cokolwiek to jest). Produkt jest zupełnie bezzapachowy, co z jednej strony mi odpowiada, a z drugiej strony chyba wolałabym czuć delikatny, kremowy zapach. Opakowanie zawiera dwie dobrze nasączone skarpetki. Czas trwania zabiegu to 20-25 minut. Skarpetki są bardzo obszerne, więc nie jest w nich najwygodniej. Dodatkowo jedna ze skarpetek chwilę po założeniu, świeciła dziurą w przedniej części, co sugeruje, że trwałość i jakość materiałów z jakich zostały wykonane, pozostawia wiele do życzenia. Podczas zabiegu odczuwałam delikatne mrowienie, które może nie było nieprzyjemne, ale jednak wywołało u mnie dyskomfort. Po zdjęciu skarpetek na stopach pozostaje dużo maski, którą ciężko jest całkowicie wysmarować w skórę. Po zabiegu stopy są dobrze nawilżone i wygładzone. Jednak raczej chyba nie kupię jej ponownie. 😃

Zobacz post