5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 17.08.2019 przez arxbella

Denko Czerwiec 2020 #1

Denko Czerwiec 2020 #1
_______________________________
Moje czerwcowe denko nie było jakoś bardzo obfite, ale powiększyłam zużycia w kategorii kolorówka. Zmieszałam tutaj też rzeczy do pielęgnacji ust i paznokci.
Max Factor, 2000 Calorie Mascara - to był zdecydowanie jeden z moich ulubionych tuszy. Nie osypywał się, dobrze trzymał na rzęsach i wyglądał dobrze przez cały dzień.
NIUQI, Korektor rozświetlający - koszmarny bubel, który nie dosięgnął dna i poleciał do kosza. Nie robił nic, a dodatkowo ściągał mi podkład.
Eveline, Sos Lash Booster - jako odzywka nie robi nic, ale świetnie sprawdza się jako baza pod tusz i przedłuża trwałość maskary.
Eveline, Diamentowa odżywka do paznokci - odżywka z Eveline wylądowała w koszu, ponieważ mam ją już dość długo. Dobrze wzmacniała paznokcie, ale raczej tylko na czas noszenia ją na paznokciach.
Clinique, Super Balanced Makeup Tint - bardo dobrze nosiło mi się go na twarzy. Nie był zbyt ciężki, utrzymał się cały dzień i dobrze wyglądał.
Floslek, Scrub do ust - sprawdzał się dobrze, usta były po nim miękkie, ale szybko zaczął mnie męczyć i cieszę się, że udało mi się go wykończyć.
L'oreal, True Match, Podkład - zużyłam także próbkę podkładu marki L'Oreal w odcieniu 0,5N. Idealnie sprawdzał się na dzień, był dość lekki, ale przeszkadzał mi w nim brak krycia.
Miyo, Transparent Finish - zużyłam go i bardzo się cieszę. Był to bardzo dobry puder, ale dla mnie nieco męczący.
C-THRU, Cosmic Aura -próbeczka bardzo ładnych perfum. Dość trwałe i miały dość znany mi zapach.



Zobacz post

Zestaw kosmetyków do ust

Zestaw kosmetyków do ust
___________________________________
Swego czasu uwielbiałam kupować różne produkty do pielęgnacji ust, ale ostatnio zebrałam wszystko i postanowiłam narazie się z nimi wstrzymać. Na tą chwilę mam 4 peelingi oraz 7 pomadek.
Pierwsze dwa kosmetyki to peelingi do ust z Manufaktury Piękna o zapachach białej czekolady oraz waty cukrowej. Oba cudnie pachną, ale jeszcze nie zostały użyte i nie mam o nich opinii.
Kolejny peeling to truskawkowy peeling do ust marki Bielenda. Również czeka na test, ale sądzę że może mieć cudny zapach.
Pod peelingiem z Bielendy znalazła się wazelina do ust marki Floslek o zapachu cynamonowego jabłecznika. Niestety pachnie jedynie wazeliną, nadaje się do ochrony różnych miejsc na skórze i mam wrażenie że się nie kończy.
Obok nich jest kolejny peeling, ty razem pera limonera również marki Floslek. Tego używam już sporo czasu, ale nie należy on do tych, do których chętnie wrócę. Ale zapach i wydajność na plus.
Następna jest pomadka do ust marki Nivea Strawberry Shine. Jest bardzo fajna, ale nie zauważyłam, żeby zbytnio nawilżała.
Pod nią znalazł się Lip Smacker o smaku coca coli cherry. Nie nawilża wybitnie, ale nadaje lekkiego kolorytu i dobrze się sprawdza na co dzień.
Kolejna pomadka to ta marki Blistex, która ratuje moje usta kiedy są w tragicznym stanie.
Obok niej są trzy nie użyte przeze mnie pozycję, czyli jedna z Green Pharmacy oraz dwie marki Vianek.
Sama nie wiem kiedy uda mi się to pozużywać, ale jestem dobrej myśli.

Zobacz post

FlosLek Scrub do ust, Cukrowy, Pera Limonera, Soczysta gruszka i winogrono

FlosLek
Scrub do ust, Cukrowy, Pera Limonera, Soczysta gruszka i winogrono, który dostałam na urodziny od @basiek86. 💚

Przede wszystkim scrub pięknie pachnie! Jest to zapach owocowy, słodki. Raczej nie wyczuwam tam ani gruszki ani winogrona. Produkt ma spore drobinki peelingujące. Nakładam go na usta, a następnie rozcieram drobinki wargami. Usta są nawilżone i gładkie, ale efekt nie jest bardzo mocny. Zostawia lekki film na ustach.

Zobacz post

Paczka urodzinowa

Urodziny już dawno za mną, ale nadeszła jeszcze paczuszka od @basiek86! Bardzo Ci kochana dziękuję! To właściwie same nowości. W paczuszce oprócz kosmetyków znalazłam kartkę z pięknymi życzeniami, moje ukochane rafaello (już połowę zjadłam...), karteczki i świąteczną klamerkę.

Kosmetyczne cuda:

Krem pod prysznic i do kąpieli, czarna porzeczka i białe kwiaty, Nutka. Zapach jest super, czuję czarną porzeczkę. W ogóle nie znam tej marki, jest ona polska.

musująca kula do kąpieli w cudownym świątecznym opakowaniu.

Bielenda, peelingujący żel do kąpieli i pod prysznic, papaja. Na pewno sprawdzi się w podróży.

Marion, Funny Mask, maska kojąca na tkaninie, lama. Ale ma słodką grafikę!

AA Vegan, maseczka - zabieg w 2 etapach.

Bielenda, Vegan Muesli, 2w1 maseczka+peeling. Jestem jej mega ciekawa.

AA, Bubble Mask, oczyszczanie i energia. Używałam już tej serii, ale inną wersję.

Bielenda, CBD Cannabidiol, maseczka nawilżająco-kojąca. Widziałam ją w internecie, więc cieszę się, że mogę testować.

Floslek, cukrowy scrub do ust, pera limonera. Już oczywiście spróbowałam. Ekstra pachnie, słodko też smakuje.

Zobacz post

Rs

Scrub do ust marki Floslek zakupiłam już jakiś czas temu i solidnie testowałam przez ten okres. Jest to pierwszy mój kosmetyk tego typu.
Przepięknie pachnie gruszką i winogoronem co idzie na plus. Jest słodki w smaku, ale raczej bym go nie jadła.
Dobrze odżywia, nawilża i peelinguje usta nadając im gładkość i dobre ukrwienie. Ma bardzo wygodny aplikator, którym łatwo nabrać odpowiednią ilość kosmetyku. Kosztuje on niewiele i naprawdę świetnie się sprawdza.

Zobacz post
1