Bell

Teraz czas na denko złożone z kolorówki. Uwielbiam widzieć, że zużywam kosmetyki kolorowe. Zdarza się to niestety rzadko, ponieważ w swoich zbiorach mam tyle wszystkiego i przy stosowaniu zamiennym to nie często się zużywa.
Zacznę od podkładów. Tu przedstawiam Wam trzy. Te z Miss Sporty i Eveline były bardzo ok. Takie do makijażu dziennego, dające efekt drugiej skóry. Niestety najmniej sprawdził mi się mocno zachwalany krem bb od Skin79. Próbowałam go zużyć bardzo długo... Ciężki, uwielbiał się ścierać i ważyć. Blee.
Udało mi się zużyć też trzy pudry. O sypkich pisałam już na moich chmurkach, w kamieniu był z palety I choose... od Wibo. Jest to transparentny puder fixujacy. Mimo, że trochę bielił to również fajnie się sprawdzał.
Dwa eyelinery. Czarny to mój ulubiony i to moje chyba setne opakowanie. Natomiast niebieski... eh. Kruszył się, nierównomiernie się zakładał.
Bardzo fajnie sprawdził się też korektor z Bell z kolekcji Moon forest. Zakrywal wszystko co trzeba i nie wyglądał sucho.
A lakiery, jak to lakiery. Nic nadzwyczajnego 😁

Zobacz post

Może być.

Mam duży sentyment do kosmetyków od Bell. Ale z korektorami mam różne doświadczenie. W przypadku tego konkretnego nie jest źle. Przede wszystkim jest w idealnym dla mnie odcieniu. Łatwo się go rozprowadza, nie roluje się. Dobrze współgra z podkładami, które posiadam. Jednak efekt krycia jest raczej krótkotrwały. Chociaż po nałożeniu przez pewien czas dobrze maskuje cienie pod oczami. Nie podrażnia skóry. Podoba mi się szata graficzna produktu.

ZALETY:
-odcień
-łatwość aplikacji
-nie roluje się
-dobrze współgra z podkładami
-maskuje cienie pod oczami
-nie podrażnia skóry
-opakowanie
-cena

WADY:
-krótkotrwały efekt krycia

Zobacz post

Korektor Moonlight z limitowanej kolekcji Bell dla Biedronka 🙂. Wiem, że produkt ten pojawił się w sklepach w okolicach wakacji, ale zauważyłam, że do dziś można to dostać w niektórych punktach, dlatego chciałam wam opowiedzieć co nieco o moich wrażeniach. Krycie korektora jest średnie, idealne do dziennych lekkich makijaży 👩‍💼. Ładnie leży pod okiem, można to nałożyć naprawdę delikatną warstwą, która zapewni odpowiednie krycie. Kolor jest bardzo jasny i neutralny, przez co zadowoli pewnie większość bladziochów. Jeśli szukacie czegoś lekkiego i codziennego, za niewielkie pieniądze warto sprawdzić, czy nie został się w waszej Biedrze 🐞

Zobacz post

Korektor ma ładny, jasny kolor o neutralnej tonacji, nie wpada ani w róż, ani żółć. To produkt zastygający, ale zastyga powoli, więc można go swobodnie rozprowadzić. Nie wchodzi w zmarszczki i nie wygląda sucho pod okiem. Ma średnie krycie, ale ładnie rozjaśnia okolice pod oczami. Aplikator to popularne kopytko, często spotykane w produktach do ust i płynnych korektorach. Korektor ten nie ma tendencji do ważenia się, długo wygląda ładnie na skórze.

Na zdjęciu mam korektor pod lewym okiem, prawa strona jest bez korektora.

https://blondekitsune.blogspot.com/2019/08/nowa-kolekcja-bell-polska-juz-dostepna.html

Zobacz post

Kolejna biedronkowa nowość. Korektor z kolekcji Mystical Forest, Moonlight concealer.
Jest to świeżynka, więc jeszcze nie miałam możliwości testować. Według producenta ma to być produkt kamuflujący, który idealnie wyrówna kolor pod oczami jednocześnie zakryje zasinienia i niedoskonałości. Ponadto, korektor ma zapewnić długotrwałe krycie oraz duży komfort użytkowania.
Bell tym razem proponuje nam aby jeden kolor.
Szczerze liczę, że będzie to odpowiednik korektora z kolekcji Magic Fairytale, który mam aktualnie na wykończeniu, a który był idealny!

Edit! Już jestem po kilku testach i mogę stwierdzić, że jest to dobry produkt. Nie roluje się, nie waży i zakrywa wory pod oczami. Czego chcieć więcej?

Zobacz post