3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 03.08.2019 przez arxbella

Babydream Mokre chusteczki, Extra sensitive

Chusteczki Babydream wersja Extra Sensitive. Czasem zamiast zwykłych chusteczek do higieny intymnej skuszę się na takie większe opakowanie przeznaczone dla dzieciaczków. Do domu mogą być w większej wersji, choć wiadomo też szybciej się wtedy obsuszają. Właściwie te chusteczki przeznaczyłam na wszystko - bo i do dłoni, do twarzy czasem jak coś się upaćka podczas makijażu, do kurzu, do butów, cokolwiek przyjdzie mi do głowy. Chusteczki są białe, delikatnie pachną i równie delikatnie są nasączone - jak dla mnie trochę za słabo i przydałoby się więcej płynu. Dobrze oczyszczają, nie podrażniają, właściwie są skuteczne w wielu czynnościach. W opakowaniu znajduje się 30 sztuk.

Zobacz post

zakupy kosmetyczne

Tak wyglądają moje małe zakupy kosmetyczne z tego tygodnia. Większość rzeczy kupiłam w internetowej drogerii Horex, a chusteczki nawilżane w Rossmannie . Są tutaj same niezbędne rzeczy, które akurat mi się pokończyły oraz jedno malutkie chciejstwo, którego wcale nie potrzebowałam
Serum z Bielendy to mój hit. Jest po prostu rewelacyjne na blizny potrądzikowe. Nie wiem, które to już opakowanie, ale czuję, że wreszcie znalazłam swój ideał. Do tego jest bardzo tanie. Ostatnio kosmetyki Bielendy bardzo pozytywnie mnie zaskakują i mam przeczucie, że będzie ich na moim profilu jeszcze więcej . Chmurkę na temat tego serum już dodawałam, tutaj wspomnę tylko, że jest bardzo delikatne i idealne dla posiadaczek problematycznych cer.
Szminka Golden Rose jest właśnie tym jedynym chciejstwem . Miałam ochotę na jakiś ciemny róż, a że kosztowała około 9 zł, przejrzałam kolory w internecie i po prostu dorzuciłam do zamówienia bez większych wyrzutów sumienia. Kolor jest bardzo ładny i na pewno dodam recenzję tej pomadki.
Mydło w płynie Palmolive kupiłam do pracy, bo mamy tam jakieś, które okropnie wysusza mi dłonie. Chyba zostało zmienione na jakieś antybakteryjne w związku z ostatnimi wydarzeniami i bardzo nie lubi się z moją skórą. To mam sprawdzone i bardzo je lubię. Jest delikatne, nie podrażnia skóry i pięknie pachnie. No i przede wszystkim nie wysusza .
Odżywki WAX wzięłam dwie identyczne, do dwóch łazienek . Kiedyś bardzo je lubiłam, a dość dawno żadnej nie miałam. Super nawilżają włosy i dzięki nim układanie fryzury jest dużo łatwiejsze.
Płyny do płukania ust wzięłam tym razem w małych butelkach, bo tak bardziej się opłacało. Dzięki temu mam dwa smaki . Oba bardzo lubię, a płyny z Listerine są jak dla mnie numerem jeden, bo dają ogromne poczucie świeżości i są naprawdę mocne .
Kilka opakowań chusteczek nawilżanych, które zawsze muszę mieć w torebce. Szczerze mówiąc w Rossmannie były całkiem puste półki, wszystko zostało wykupione . Ja używam ich do przecierania telefonu i powierzchni, rzadziej do rąk. Przydają się w wielu sytuacjach i dobrze mieć je pod ręką. Tutaj akurat jest misz-masz, ale najczęściej kupuję te najtańsze, bo sprawdzają się równie fajnie co te droższe

Uf, to już całe zakupy . Praktycznie samo uzupełnienie braków

Zobacz post

Dx

DENKO Lipiec #1

No i nadszedł czas na moje lipcowe denko. Widząc to wszystko jestem z siebie mega zadowolona, bo udało mi się naprawdę sporo zużyć, ale mimo to jeszcze sporo do zużycia mam. Klasycznie denko podzieliłam na dwie części tym razem. Pierwsza z produktami pełnowartościowymi, natomiast w drugiej znajdują się maseczki, saszetki i próbki.

Femina Intimea, Chusteczki do higieny intymnej, Fresh - Chusteczki sprawdziły się dobrze, nie podrażniały i były wybawieniem w 14 godzinnej podróży.
Beauty & Care, Soft Wet Wipes - Co do tych chusteczek chyba nie muszę dużo mówić. Tanie, dobre i zmieszczą się nawet w kieszeń.
Luda, Let's go travel, Hipoalergiczne chusteczki nawilżane: Sprawdziły się dobrze i pięknie pachniały, jednak w cenie tych mam dwie paczki chusteczek z Pepco, więc tamte narazie wygrywają.
Babydream, Extra Sensitive, Feuchttuchter - Chusteczki kupiłam w dwupaku w Rossmannie na przecenie. Sprawdzają się dobrze do zmywania swatchy czy wycierania różnych rzeczy na szybko.
Lirene, Mocca Cafe, Peeling cukrowy do ciała - Jeszcze nigdy nie miałam tak cudownego cukrowego peelingu. Pięknie pachnie, dobrze ściera i świetnie nawilża skórę a do tego przepięknie pachnie.
Johnson's, Soft&Energie, Nawilża i rewitalizuje, Arbuz i róża - żel bardzo fajnie odświeża i nie wysusza skóry, jednak przez dużą pojemność bardzo szybko się nudzi.
Cien, Food for Skin, Żel micelarny do mycia twarzy - jedyne co mi się w nim podobało to zapach, ciężko się rozprowadzał, po jego użyciu moja skóra była mega ściągnięta, jestem z nim na nie.
Pilomax, Maska regenerująca do włosów cienkich i skóry głowy, Aloes i henna - mam do niej mieszane uczucia bo z włosami nie zrobiła mi nic, zero regeneracji, natomiast przybyło mi trochę nowych włosków w czasie jej używania.
Avon, Żel pod prysznic, Marakuja i piwonia - Na początku używania byłam zachwycona, jednak później zaczął mnie okropnie przesuszać i mimo fajnych zapachów nie sięgnę więcej po żele z Avonu.
Bania Agafia, Szampon regenerujący na bazie korzenia mydlnicy lelarskiej - szampon dobrze mył i odżywiał skórę głowy, włosy nie przetłuszczały mi się zbyt szybko i napewno jeszcze wrócę do niego
Isana, Krem i maska do rąk Almond Dream - piękny zapach, szybko się wchłania i dobrze odżywia dłonie, przy niskiej cenie ok 6 zł.
Novex, My Curls, Głęboko nawilżająca maska do włosów - przy jej stosowaniu nie zauważyłam nic, ani nawilżenia ani odżywiania, jestem na nie
Isana, Pianka pod prysznic, Lemon Taste - jestem zła na siebie, że się skończyła a ja nie mogę jej nigdzie znaleźć pachniała jak ciasteczko z kremem, nie wysuszała skóry, a nawet delikatnie ją nawilżyła i ten zapach
Calvin Klein, Beauty - już nigdy nie kupię tak dużych perfum, bo znudziły mi się ekspresowo i wykończenie ich to była katorga, zapach mają ładny, taki trochę kremowy, co do trwałości to była mega średnia
Astor, Stimulong Liquid Eyeliner - sprawdzał się bardzo dobrze, jest mega wydajny, nie kruszy się i szybko zastyga, ale niestety jest już dość stary i idzie do śmieci mimo faktu, że jeszcze go tam jest
Technic, Soft Focus, Transparent Loose Powder - puder fajnie utrwalał makijaż i dawał efekt takiego delikatnego matu, nie wyświecał się mi w ciągu dnia, ogólnie oceniam go dobrze jak na puder za ok 7 zł.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem