Affect

Pora chyba przedstawić blaski i cienie tego gagatka, którego zgarnęłam w swopie - mowa oczywiście o podkładzie Skin Expert Moisturizing Foundation marki Affect Trochę go ponosiłam, coś tam już wiem i myślę, że fajnie będzie podzielić się tym. Zacznijmy od tego, że jest to mój pierwszy produkt tej marki, dlatego tym ciekawiej mi się go testowało. Podkład zamknięty jest w klasycznej buteleczce z pompką, dzięki czemu aplikacja jest bezbolesna. Podkład mam w kolorze nr 1 i jest to mieszanka żółtych tonów z odrobiną różowych/beżowych. Moim zdaniem sprawdzi się u większości Słowianek. Nie da się ukryć, że dałam mu trochę wycisk. Używałam go z różnymi kremami i z każdym sprawdzał się identycznie. Do tego używałam za każdym razem tego samego pudru - z Laury Mercier. To co muszę powiedzieć to, że jest lekki, po aplikacji wręcz niewyczuwalny na buzi. Cera wygląda promiennie. Podkład ma lekkie krycie, można je zbudować myślę maksymalnie do średniego - nie jest w stanie przykryć krosty i trzeba posiłkować się korektorem. Natomiast po dłuższym noszeniu mam już pewne zastrzeżenia. Podkład na mojej mieszanej cerze, do której nota bene jest przeznaczony, nie wytrzymuje upałów. Spływa i tworzy nieestetyczne smugi Po prostu nie wytrzymuje większej ilości potu/sebum etc. Potwierdzone info, bo testowałam go też podczas treningu za pierwszym razem i spłynął, ale to akurat niewiele podkładów jest w stanie wytrzymać. Żebyśmy się dobrze zrozumiały to nie jest zły podkład, bo bardzo podoba mi się to jak wygląda na twarzy na świeżo po aplikacji/nawet po 3-4 godzinach noszenia w neutralnych warunkach. Po prostu obecna pogoda mu nie służy i trzeba odłożyć go na okres jesienno-zimowy

Zobacz post

Oto i podklad z mojego 2 swopa affec skin ekspert. Jest to podklad o małym do średniego krycia, ale za to bardzo delikatny a wlasnie na takie produkty stawiam latem. Co prawda mam bardzo jasny odcień musze go przciemniac. Na zdjęciu widać oryginalny kolor i taki który jest idealny na mnie. Utrzymuje sie dobrze nawet przy mojej tłustej cerze. Musze jeszcze wspomniec o putelece która jest ładna, minimalistyczna i szklana. Jeśli juz sie maluje na co dzień to wlasnie go używam.

Zobacz post