Zara

aneta6bk

Apple juice z Zary to był bardzo fajny, choć niestety średnio trwały zapach. Jednak jako, że potrzebowałam perfum o małej pojemności i akurat robiłam zakupy w zarze to spontanicznie sięgnęłam po Wonder rose. Wbrew nazwie róża nie jest tu dominująca. Znacznie bardziej wyczuwam brzoskwinię. Zapach jest przepiękny, ale mam wrażenie, że jeszcze mniej trwały niż Apple juice. Już po chwili praktycznie go nie czuję. Raczej to mój ostatni zapach z Zary...

frambuesa

Za sprawą @rena442 zdecydowałam się na zakup perfum z Zary! Tuberose miałam kiedyś od niej jako odlewkę i ostatnio od nowa je pokochałam. Postanowiłam sprawić sobie pełnowymiarowe opakowanie. Miałam wziąć taką miniaturkę, a ostatecznie wyszłam z tym zestawem! Za dwie sztuki, czyli za ten zestaw zapłaciłam 60 zł, więc zdecydowanie było warto! Poza Tuberose mam jeszcze wonder rose. Biorę się za testowanie!

beaflame

Lubię perfumy z Zary i to kolejny zapach, który chwycił mnie za serce. Jest to owocowa woda toaletowa, która ma trwały zapach i wspaniale pasuje na co dzień. Piramida zapachowa przedstawia się super nutami owoców: gruszki, czerwonych owoców i najwspanialszej bazy - wanilii. Już chyba wszystko jasne dlaczego tak bardzo lubię ten zapach. Kobiecy, delikatny i długotrwały. Wszystko to, czego potrzebuję, by czuć się cudownie na co dzień sama ze sobą.

Zagmatwana

Woda toaletowa wonder rose którą kupiłam z polecenia @Agniecha. Na początku niezbyt mi się podobała, ale na drugi dzień przepadłam w tym zapachu.Nie przepadam za zapachem róż a tu duże miłe zaskoczenie. W tle czuć coś ciepłego, otulającego ale co najważniejsze nie przytłaczającego ani duszącego. Lubię ciężkie perfumy, ale lubię też te słodkie, delikatne. Co do trwałości, jest to woda toaletowa, więc nie utrzymuje się za długo, ja po popsikaniu w ogóle go nie czuję, ale inni już tak .

mayusiaa

Woda toaletowa WONDER ROSE z limitowanej edycji z Zary to mój totalny zakup w ciemno. Kwiatowy, kobiecy zapach z nutami gruszki, czerwonych owoców i wanilii bardzo mi przypadł do gustu. Pudrowo-świeży aromat idealnie wpisuję się w aktualną porę wiosenną. Woda toaletowa niestety nie jest zbyt trwała ale pojemność 30ml idealnie mieści się w torebce, teraz zawsze mam ją przy sobie.

rena442

Wody toaletowe z Zary są jednymi z moich ulubionych tanich zapachów. Są trwałe, mają ładne kompozycje i cudowne, proste buteleczki. Wonder Rose kupiłam w ciemno w duecie z zapachem, na którym mi zależało. Zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać i czy się polubimy. Do tej pory testowałam ten zapach kilka razy, zarówno w testach nadgarstkowych, jak i globalnie i... Miłości nie ma. Taki o bezpieczny psikacz, którego cena pozwala do oblewanie się perfumami bez żalu . Na pewno nada się do biura i właśnie tak mam zamiar go używać.
Co do trwałości, jest całkiem dobrze - zapach czuję przez około 4 godziny, a na ubraniach utrzymuje się cały dzień .

rena442

Lubicie perfumy z Zary? To jedna z moich ulubionych tanich marek! Stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry, a same zapachy ładne, intrygujące i trwałe. Sięgam po nie bardzo często i zbieram sporo komplementów! Moim ulubieńcem od lat jest zdecydowanie Red Vanilla i zawsze muszę mieć buteleczkę w kolekcji. Inne się zmieniają, ale tę muszę mieć zawsze . Bardzo lubię również Tuberose i Twilight Mauve, które są bardzo eleganckie i przyjemne dla nosa, a Wonder Rose raczej nie wpisuje się w mój gust, ale dam mu jeszcze szansę w czasie upałów .

Macie jakichś ulubieńców z Zary?

rena442

Zakup tych dwóch wód toaletowych był prawdziwym zrządzeniem losu . Rano na grupie perfumiarskiej, do której należę pojawił się post odnośnie zapachów Zary - czy warto się nimi interesować, jak wygląda trwałość, które zapachy są ładne. Moim ulubieńcem z Zary jest Red Vanilla, miałam też kilka innych zapachów i śmiało mogę je polecić jako tanie i naprawdę ładne. W każdym razie Tuberose pojawiało się wielokrotnie w poleceniach na grupie i od razu wrzuciłam je do koszyka na stronie Zary, jednak z zamówieniem się wstrzymałam, bo popołudniu miałam zamiar przejrzeć jeszcze ubrania .
I... popołudniu na Vinted pojawiła się Tuberose w duecie z Wonder Rose w cenie 35 zł . Normalnie taki duet kosztuje 60 zł, więc nawet chwili się nie zastanawiałam i po prostu je kupiłam . Zużycie było naprawdę nieduże, Tuberose, na której mi zależało jest tylko po psiku testowym .

Co do samych zapachów Wonder Rose podoba mi się średnio - taki zwyklak na cieplejsze dni, ale Tuberose jest po prostu boska! Pachnie bardzo elegancko, a jednocześnie dziewczęco. Właśnie dzisiaj je testuję na nadgarstku i nie mogę się powstrzymać, żeby co chwilę nie wtykać nosa w rękaw .

scobre

Zara Wonder Rose | ☁️☁️☁️
_______________________________
Kolejne perfumy z Zary, które naprawdę bardzo lubię. W szczególności w okresie wiosennym. Te kupiłam w zestawie z zapachem Tuberose - a drugie opakowanie mam do połowy pełne, także jeszcze chwilę mi potowarzyszą. Mam wrazenie, że te perfumy wyjątkowo mi przypasowały, bo są bardzo trwałe na mojej skórze. Cena przystępna, są bardzo wydajne - polecam sprawdzić ten zapach przy okazji kolejnych zakupów.