5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 13.07.2019 przez Carriecat

Maybelline Affinitone, Podkład do twarzy, nr 02 Light Porcelain

"Maybelline Affinitone - ultralekki, płynny podkład równomiernie pokrywa skórę. Pozwala jej oddychać nie zatykając porów. Zawiera witaminę E i olejek arganowy.
Pierwszy podkład z naturalnymi pigmentami koloru, które pokrywają niewielkie przebarwienia skóry i perfekcyjnie dopasowują się do jej odcienia oraz struktury."
-
-

Podkład taki sobie. Krycie może być, w niektórych miejscach na skórze twarzy lekko się ciastkuje, ale widać to tylko z bardzo bliska. Mój odcień to 02 Light Porcelain.
Po czasie nie ciemnieje, ale zaczyna błyszczeć i wymaga przypudrowania.


Zobacz post

Maybelline Affinitone, Podkład do twarzy, nr 02 Light Porcelain

Podkład ✨
Ostatnio w jednej chmurce pisałam wam, że nie kupuje już nowych kosmetyków. Używam tych, które mam. A mam ich naprawdę dużo. Lubię ten podkład jest bardzo przyjemny. Opakowanie jest bardzo wydajne a jego cena to kilkanaście złotych. Czeka w kolejce na swoją kolej🥰

Zobacz post

Maybelline Affinitone, Podkład do twarzy, nr 02 Light Porcelain

Kosmetyk, który używałąm przez ostatni rok, bo nie miałam czasu na szukanie lepszego. Jest całkiem przyjemny. Dość delikatny, więc nie zakryje idealnie każdej niedoskonałości. Najgorsze jest dla mnie jednak to, że niestety podkreślał każdą suchą skórkę..

Zobacz post

Maybelline Affinitone, Podkład do twarzy, nr 02 Light Porcelain

Do mojej cery zawsze trudno było dobrać podkład, jednak ostatnimi czasy zaryzykowałam i poszłam o krok dalej i wybrałam akurat ten produkt, o jasnym odcieniu, ot strzał na pałę. Podkład ma w sobie pompkę, co ułatwia bardzo zadanie, przestałam lubić produkty bez, chodź ostatnio pokusiłam się o taki i nie wiem czy nie będę żałować, ale nie o tym teraz. Podoba mi się jego zapach, nie jest nachalny, przyjemny, nie dusi ani nie drażni więc od razu za to plus. Co do samego działania, to muszę przyznać, że jestem zadowolona. Produkt nakładam po tym jak nałożę krem który nie zawsze jest w stanie wchłonąć, i za to plus bo nie roluje go, a dobrze z nim współpracuje, w sumie jak z każdym innym kremem którego używałam. Nie smuży ani także nie ciemnieje, dobrze dopasowuje się do karnacji twarzy. Dobrze współpracuje także z pudrem. Radzi sobie także podczas upałów, zimna, nie spływa, nie znika z twarzy w ciągu dnia ani nie tworzą się po nim plamy. Nie brudzi ubrań. Utrzymuje się praktycznie przez cały dzień, podczas dużego wysiłku, nie potrzebuje poprawek w ciągu dnia. Bardzo trwały a do tego wydajny, bo wystarczy nieduża ilość aby pokryć twarz. Co do akurat krycia to jestem średnio zadowolona, bo nie jest w stanie ukryć idealnie niektórych niedoskonałości, aa jedynie je lekko zakryć. Więcej chyba wad nie zauważyłam, Póki co jestem zadowolona i z pewnością go polecam do każdego rodzaju cery, bo skoro z moją sobie poradził to i z każdą inną.

Zobacz post

Podkład

Bardzo lubię sklep internetowy Joka. Razem z moimi przyjaciółkami zrobiłyśmy niemałe zamówienie. Jedna z rzeczy na które się zdecydowałam był ten podkład - Maybelline, Affinitone ja zdecydowałam się na kolorek Light Porcelain. Jest to piękny jasny kolor. Podkład łatwo się rozprowadza i dobrze wyglada 🙂 Bardzo go lubię

Zobacz post

denko

Wrześniowe denko. Pojawiło się tu sporo produktów, dlatego mam nadzieję, że wystarczy mi znaków, aby chociaż w skrócie wszystko opisać.

#137 Avon mark, mascara Big & Daring
#138 Fa, żel pod prysznic, Fiji Dream
#139 Le Petit Marseiliais, żel pod prysznic, Śródziemnomorski granat
#140 Nivea, pianka pod prysznic, morela i marshmallow
#141 L'oreal, szampon do włosów, magiczna moc glinki
#142 Farmona, tutti frutti, peeling do ciała, porzeczka i wiśnia
#143 Cien, odżywka do włosów, odbudowująca, z keratyną
#144 Organique, Wosk liczi i mango
#145 Bussy Bee Candle, wosk, full monty
#146 Neonail, hard base
#147 Semilac, lakier hybrydowy 105 Stylish Gray
#148 Eos, krem do rąk, beach mango
#149 Tołpa, chusteczki do higieny intymnej
#150 Soraya foodie, maseczka do twarzy, jagoda
#151 Isana, maseczka do twarzy, Activ Kohel
#152 AA, bąbelkowy peeling do twarzy
#153 Online, sól do kąpieli, Tahitian Mornings
#154 Balea, żel pod prysznic, Lovely moments
#155 Maybeliine, podkład do twarzy, affinitone
#156 Golden Rose, baza rozświetlająca
#157 Avon, Energy Fusion

Kilka kosmetyków było dla mnie nowością i zarazem bardzo pozytywnym zaskoczeniem.
Sól do kąpieli on line - okazała się super. Ładny kolor, fajnie się pieniła i umilała kąpiel zapachem.
Peeling bąbelkowy AA - do tej pory korzystałam tylko z masek, peeling okazał się być jeszcze lepszy. Jest idealny dla leniuszków.
Cien - miałam już odżywki i maski w saszetkach, byłam z nich zadowolona i z dużej pojemności również jestem. Włosy były miękkie, wygładzone i zdecydowanie mniej się plątały.

To co już miałam i chętnie kupię ponownie to na pewno lakiery - zarówno baza jak i kolor sprawdziły mi się super. Semilac 105 to według mnie zdecydowanie najładniejszy i najczystszy odcień szarości jaki do tej pory spotkałam. I przy okazji pierwsza kolorowa hybryda w standardowej pojemności,którą wykorzystałam.

Bazę z GR poznałam dzięki jednemu ze swopów i jest to zdecydowanie najlepsza baza jaką miałam, nie potrafię wskazać żadnego jej minusa. Dzięki niej podkłady przestały mnie zapychać, a dodatkowo ma bardzo wygodne opakowanie, które pozwoliło wykorzystać produkt do samego końca.

Kremy EOS bardzo lubię, ale dostają ode mnie ogromny minus za opakowanie. Działają fajnie, pachną ładnie, jednak cena nie jest adekwatna do jakości.


Niestety było tu też kilka kosmetyków, które mnie zawiodły i były to:

- pianka pod prysznic z Nivea - konsystencja super, bardzo wydajna. Jednak to już drugi wariant, który zapowiada się super pod względem zapachu, a finalnie coś mnie w nim drażni. Raczej nie skuszę się już na żaden wariant.

- Isana, maseczka peel off z aktywnym węglem - pierwszy raz od bardzo dawna coś podrażniło mnie do tego stopnia. Moja twarz była czerwona niczym burak, swędziała i piekła.

- Farmona, peeling do ciała - na ogół je uwielbiam jednak ta wersja zapachowa mnie zawiodła. Mogła pachnieć ślicznie, gdyby nie to że słodki owocowy zapach został zabity przez zapach chemiczny.

- Fa, żel pod prysznic - liczał na orzeźwiający, arbuzowy zapach i nie dostałam nic takiego. Zapach był bardzo delikatny i bardziej pudrowy niż orzeźwiający.


Kosmetyki które nie zaskoczyły mnie jakoś mocno, ale mimo wszystko przyjemnie mi się ich używało to na pewno:

- soraya foodie, nie liczyłam na nic wielkiego, a maseczka miała przyjemny zapach i fajne działanie

- l'oreal, szampon - wcześniej bardzo lubiłam całą serię tych szamponów i miło było do nich wrócić, mam nadzieję, że znów o nich nie zapomnę.

- Tołpa, chusteczki do higieny intymnej - pierwszy raz spotkałam się z chusteczkami pakowanymi oddzielnie, ale sprzedawanymi w zestawach. jest to super rozwiązanie, jednak cena nie należy do najniższych.

- woski - zapachy trafiały idealnie w mój gust,. oba dobrze wyczuwalne. Jeśli tylko wykorzystam moje zapasy - być może do nich wrócę.

Zobacz post

Maybelline Affinitone, podkład do twarzy, nr 02 light porcelain

Podkład Affinitone Maybelline New York.
Kupiłam go ostatnio przez sklep internetowy #MakeUp w promocyjnej cenie około 15 zł i nie żałuję.
W konsystencji jest lejący się, ale świetnie nawilża i matuje. Jest lekki i nie wywołuje żadnych reakcji alergicznych,co dla mnie jest wielkim plusem, bo mam wrażliwą cerę. Testuje go od tygodnia i jestem zadowolona ❤️

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem