2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Podkład Max Factor Facefinity Lasting Performance w odcieniu Pastelle to doskonale kryjący, długotrwały podkład, który nie rozmazuje się i utrzymuje się na skórze nawet do 8 godzin.

Teraz w nowej szacie graficznej, ale z niezmienionymi właściwościami, które cenisz i lubisz od lat. Dodatkowo wprowadzamy 3 nowe odcienie bardziej dopasowane do karnacji Polek: 95 (Ivory), 97(Golden Ivor ...

Podkład Max Factor Facefinity Lasting Performance w odcieniu Pastelle to doskonale kryjący, długotrwały podkład, który nie rozmazuje się i utrzymuje się na skórze nawet do 8 godzin.

Ter ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 12.07.2019 przez arxbella

e

Kolejna część moich zdobyczy kosmetycznych to również podkłady, ale w tubkach. Lubie je dużo mniej niż te w szkle, ale posiadam ich podobną ilość.

Pierwszy gagatek to podkład matujący marki NIUQI, kupiłam go na jakiejś przecenie w Biedronce za grosze. Kolor 01 jest ładny, wpada w żółte tony, ale niestety oksyduje. Jego krycie jest średnie, wykończenie napewno matem nie jest. Nie tworzy maski i trzyma się ładnie na twarzy przez ok 5 godzin, więc całkiem spoko jak na podkład kupiony za 6 zł.
Kolejny podkład jest rozświetlającym podkładem marki Bell, który kupimy w Biedronce za 10 zł. Mam odcień 01 Light Beige i ma on ładny kolor, wchodzi w żółte tony. Latem jest idealny dla mnie kolorystycznie, zima muszę go rozjaśniać. Jest leciutki, ma słabe krycie, ale idealnie sprawdza się w upalne lata. Nie schodzi mi z twarzy i daje efekt lekkiego rozświetlenia.
Kolejna pozycja na liście to nie podkład a krem CC i zarazem kompletny bubel. Dostałam go w boxie subskrypcyjnym i byłam zawiedziona, bo markę Selfie Project. Strasznie ciemnieje, schodzi z twarzy, dodatkowo przetłuszcza mi twarz. Na tą chwilę jest już w śmieciach.
Kolejny podkład w kolekcji to podkład marki Max Factor, Lasting Perfomance. Mam go w odcieniu 100 Fair i jestem z niego średnio zadowolona. Kolor ma bardzo ładny, beżowy. Niby ma być odporny na dotykanie, jednak mi schodzi z twarzy nawet bez dotykania. Krycie ma średnie, kosztował mnie 30 zł w Lidlu i trochę żałuje, że go kupiłam.
Dolny rząd zaczyna podkład marki Sensique, który jest też jedynym kosmetykiem z jakim miałam styczność tej marki. Podkład ma być podkładem z matowym wykończeniem. Mam odcień 200 Ivory, który jest neutralny. Matowy to on raczej nie jest, ale bardzo go lubię bo mimo to jest lekki, ma średnie krycie i ładnie trzyma się na buzi.
Przedostatni podkład z kolekcji to podkład z serii Infaillible 24H- Matte marki L'Oreal, który kupiłam w nieodpowiednim odcieniu i ciężko go przetestować. Wzięłam nr 11 Vanilia, który lubi ściemnieć.
Ostatni podkład jest marki Ingrid i jest to podkład mineralny. Mam go w odcieniu 280 Kość słoniowa i jest to bardzo ładny kolor, który niestety lubi oksydować. Lubię go, bo jest lekki, ma średnie krycie i nie obciąża skóry na twarzy.

Zobacz post

1

Max Factor, Lasting Performance, Touch-proof, 100 Fair

Podkład, który zaginął w moich kosmetycznych zbiorach i odnalazłam go podczas ostatnich porządków. Mowa o podkładzie Lasting Performance marki Max Factor. Z tą marką łączy mnie do tej pory tylko tusz i ten podkład, jakoś nie przemawia ona do mnie. Na podkład skusiłam się podczas jakiejś promocji w Lidlu kiedy można było go kupić za 30 zł. Wybrałam kolor Fair, który teraz kiedy jestem opalona jest idealny, gdyż delikatnie oksyduje. Fajnie wygląda na buzi, nie ma on mocnego krycia , ale za to jest leciutki i nie czuć go na twarzy. Dobrze się trzyma i wytrzymuje mi cały dzień na twarzy.

Zobacz post
1