Miracle Island

Kupiłam ten żel nawilżający w Biedronce i muszę przyznać, że mnie zadowolił. Ma lekką formułę, delikatnie lejącą się. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Delikatnie nawilża i chłodzi skórę. Sprawdził mi się między innymi do łagodzenia podrażnień po opalaniu, ukąszeniach owadów, a także do nawilżania włosów. Stosowałam go na końcówki zamiast olejku, ponieważ nie przepadam za tłustością, którą pozostawiają olejki. Skutecznie nawilża włosy, a przy tym ich nie skleja.

Zobacz post

Multi-kojący żel który zawiera 95% ekstraktu ze Smoczej Krwi czyli rośliny drzewiastej występującej na obszarze Ameryki Południowej i Środkowej. Wykorzystuje się ją do tworzenia leków ale też preparatów na rany.
Taki żel kupiłam w zeszłym roku w Lidlu (chociaż bardzo podobne pojawiły się w Rossmannie nie dawno), i od tego czasu leżał nie otwarty. Głównie dlatego ,ze wtedy zaczynała się jesień a takie nawilżające produktu w żelu zdecydowanie lepiej sprawdzają się latem. I chociaż pogoda jest taka w kratkę to jednak jest więcej ciepłych dni, taki żel przynosi ulgę w poparzeniach słonecznych i daje przyjemny chłodek skórze. Żel ma aloesowy zapach, jest przeźroczysty. Ma taką delikatnie wodnistą konsystencję, przez co wchłania się bardzo szybko. Skóra po użyciu robi się przyjemnie gładka i miękka .

Zobacz post