3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 15.05.2018 przez cynamonek

Tony Moly Panda's Dream White Sleeping Pack, Maseczka do twarzy na noc

Jak wiecie bardzo lubię maseczki do twarzy, również te całonocne, które nakłada się wieczorem zamiast kremu. Na Tony Moly Panda's Dream White Sleeping Pack skusiłam się jakiś czas temu robiąc zakupy w Sephorze. Ten uroczy słoiczek w kształcie pandy od razu wpadł mi w oko, jest uroczy. Maseczka ma postać gęstego żelu o przyjemnym, świeżym zapachu. Łatwo rozprowadza się na skórze i szybko w nią wchłania. Rano skóra jest dobrze nawilżona, ukojona i promienna. Przy regularnym stosowaniu 2-3 razy w tygodniu można zauważyć, że buzia jest rozjaśniona, odżywiona, poprawia się jej tekstura. Maseczka jest wydajna, wystarcza na długo. Bardzo ją polubiłam i chętnie wypróbuje inne produkty z tej marki. ❤️

Zobacz post

Denko grudzień - Avon, Duetus, Marion, Pilaten, Tony Moly, Yves Rocher, Miya

Jeszcze denko grudzień, ale już piszę styczniową wersję ;-)
DO TWARZY
- intensywnie nawilżający krem, Himalaya Herbals - pisałam o nim nieco więcej w chmurce https://dresscloud.pl/u/532322-kosmetyki-kremy-do-twarzy-na-dzien/. Głównie zużyłam go do ciała, gdyż do twarzy miał jak dla mnie zbyt bogatą konsystencję i powodował świecenie się.
- Panda's Dream White Sleeping Mask, Tony Moly - czyli rozjaśniająca maska na noc w opakowaniu przeuroczej pandy ;-) Jest to krem-maska o konsystencji puszystego budyniu i delikatnym zapachu. Uwielbiałam nakładać go na moją skórę, bo był bardzo przyjemny w aplikacji! Maska nawilżała i regenerowała skórę oraz lekko ją rozjaśniała. To jeden z tych kosmetyków, które jak dla mogłyby nigdy się nie kończyć! Kupiłam ją na promocji w sklepie JJ Korean Beauty za około 40 zł. Uważam, że normalna cena jest trochę przesadzona, ale promocyjna jest OK. Dlatego jeśli znów znajdę taką obniżkę, to zapewne się spotkamy. No i oczywiście to opakowanie! Teraz pewnie posłuży mi jako pudełko na drobiazgi, bo kto mógłby wyrzucić taką pandzioszkę na śmietnik?
- Vita C Infusion, Mincer Pharma - próbka kremu przeciwzmarszczkowego na noc wystarczyła mi na dwa porządne i obfite użycia. Pisałam o niej https://dresscloud.pl/u/666532-mincer-pharma-vita-c-infusion-krem-do-twarzy-na-noc-przeciwzmarszczkowy/
- odżywczy krem z olejkiem z róży I love Me, MIYA - moja miłość do kremów z serii My Wonderbalm od Miya nie słabnie. I mimo, że początkowo z wersją różaną miałam dość chłodne relacje, po zachwytach nad Hello Yellow (żółta), to teraz widzę, że po prostu musiał przyjść na niego czas. Krem I Love Me ma bowiem bogatszą i bardziej odżywczą formułę, z którą nie polubiła się moja mieszana cera w upalne dni. Jednak kiedy tylko przyszły jesienne wiatry i obniżenie temperatury okazał się zbawieniem na wszystkie skórne problemy. I to nie tylko twarzy, ale i całego ciała! Zapach przypomina mi nieco róże w wersji zasuszonej, ale można się do niego przyzwyczaić.
- krem do twarzy Sebo Vegetal, Yver Rocher - ma za zadanie utrzymać w ryzach świecenie się skóry, ale przy tym ją nawilżyć. Kiedyś współpracowało się nam super i dlatego zdecydowałam się na kolejne opakowanie tego kremu, jednak albo coś się zmieniło w składzie, albo przestał już działać na moją cerę. Bo końcówkę kremu zużywałam już trochę z przymusu i nie byłam zadowolona z efektów, jakie robił. Dlatego rozstajemy się.
MASECZKI
- głęboko oczyszczająca maseczka do twarzy Herbal Steam Bath Planet Spa, Avon - to jeden z moich ulubieńców o czym pisałam już kilkukrotnie, zresztą pojawiła się ona już w mojej PIERWSZEJ chmurce https://dresscloud.pl/u/500240-kosmetyki-zestawy-kosmetykow-avon/
- rewitalizująca maseczka do twarzy Revitalising Retreat Planet Spa, Avon - o tej maseczce pisałamhttps://dresscloud.pl/u/553603-kosmetyki-maseczki-avon/. Miała ona formułę peel-off i fajnie odświeżała skórę. Jeśli zużyję te tony maseczek, jakie mam być może wrócę do niej w przyszłości. Odnośnie masek typu peel-off nie wiem, czy wiecie, ale gdy nakładamy je grubszą warstwą, to może i nieco dłużej wysychają, ale za to idealnie da się je ściągnąć ze skóry, bez pozostawiania resztek. No i pamiętajcie aby omijać linię włosów!
- trzy maski w płachcie z serii Planet Spa, Avon - są to maski nawilżająca (zielona), odżywcza (brązowa) i rozświetlająca (fioletowa). Niebawem spodziewajcie się chmurek i tam szczegółowo o tym, jak się u mnie sprawdziły. Czy kupię ponownie? TAK! O brązowej jest już wpis: https://dresscloud.pl/u/672718-avon-planet-spa-treasures-of-the-desert-maska-w-placie/
- maseczka dynia + imbir, Marion - kosmetyk, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Nie spodziewałam się szału, bo do tej pory produkty tej firmy niezbyt dobrze się u mnie sprawdzały, a jednak ta maseczka okazała się świetna i z chęcią wrócę do niej ponownie. Chmurka: https://dresscloud.pl/u/665777-maska-z-dynia/
- maseczka do twarzy Duetus, Sylveco - maseczka zamknięta jest w saszetce o pojemności 10 ml, co wystarcza na dwu lub nawet trzykrotne użycie. Pisałam o niej w chmurce: https://dresscloud.pl/u/665775-maseczka-duetus/
- maseczka Black Head Pore Strip, Pilaten - ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Znam może mniej inwazyjne maseczki o podobnym działaniu, ale chciałam też powykańczać domowe zapasy. Maskę nałożyłam dość grubą warstwą tylko na strefę T z dokładnym ominięciem oczy, czy brwi. Po wyschnięciu udało mi się ją ściągnąć, jak zwykłego peel-offa. Nie zauważyłam, aby jej działanie było mocniejsze. Jest to jednak kosmetyk, który dość brudzi wszystko dookoła podczas aplikacji i zdejmowania, ponad to miałam wrażenie, że nawet na skórze pozostała mi szara warstwa. Raczej nie będę wracała do tego produktu, bo znam lepszych następców. Nie jestem jednak pewna, czy to była ostatnia saszetka z moich zapasów. No i mam też ta maskę w wersji białej... Ale może przynajmniej nie będzie tak brudziła? ;-)

Zobacz post

kosmetyki maseczki sephora

W końcu odważyłam się złożyć moje pierwsze zamówienie na ebay i tym samym spełniłam moje małe marzenie o posiadaniu jakiegoś kosmetyku z Tony Moly. Wybór padł na całonocną maseczkę Panda's Dream White Sleeping Pack w kształcie słodkiej pandy, wygląda przeuroczo.Wcześniej miałam wziąć krem do rąk ale jest znacznie mniejszy i wg mnie zdecydowanie mniej wydajny. Opakowanie ma pojemność 50 g , a sam produkt znajduje się tylko w dolnej części. Mimo wszystko maseczka jest bardzo wydajna i nie skończy się tak szybko jak by to było w przypadku kremu do rąk. Zapach jest bardzo ładny , kojarzy mi się z takimi świeżutkimi jabłkami. Maseczkę nakłada się na noc i zmywa rano, wchłania się tak szybko, że nie ma opcji aby pobrudziła nam poduszkę. Jestem bardzo zadowolona z działania maseczka świetnie nawilża skórę oraz wyrównuje jej koloryt. Stosuje ją 2 razy w tygodniu zamiast kremu do twarzy. Produkt kosztował mnie tylko 35 zł z darmową wysyłką z Korei gdzie w Sephora w Polsce maska kosztuje 65 zł. Dostawa była szybsza niż z Aliexpress, bo jakoś po 1,5 tygodnia maseczka byłą już u mnie.

Zobacz post

kosmetyki maseczki

Panda's Dream White Sleeping Pack to zamknięta w uroczym opakowaniu maska o działaniu wybielającym i rozjaśniającym. Przeznaczona jest do używania na noc, należy wieczorem nałożyć cienką warstwę kosmetyku na twarz a rano umyć buzię. Kosmetyk ma bardzo delikatny i przyjemny zapach. Łatwo się wchłania, nie zapycha, ma też fajną, lekką, żelową konsystencję. Opakowanie oprócz słodkiego wyglądu jest również bardzo poręczne. Łatwo je odkręcić a w środku znajduje się dodatkowa plastikowa pokrywka zabezpieczająca z odstającą rączką ułatwiającą zdejmowanie. Rozjaśnienia cery niestety nie zauważyłam ale maska bardzo fajnie nawilża twarz. Skóra po jej użyciu jest gładka i miękka. Maska jest też bardzo wydajna, używam jej już dość długo a dalej mam jej sporo, niewielka ilość wystarcza by solidnie podmarować całą twarz. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy więc nie ma obaw, że wetrzemy cały specyfik w poduszkę

Zobacz post


-

Spełniło się moje małe marzenie i w końcu miałam okazję przetestować kosmetyki marki Tony Moly. Jakiś czas temu miałam urodziny, od dawna wspominałam chłopakowi o pandach z TM a on postanowił mi je z tej okazji sprezentować. Oprócz wymarzonych pand dostałam również zestaw 3 kremów do rąk tej firmy a także kilka innych kosmetyków pochodzących już z innego sklepu. Resztę prezentu pokażę w osobnej chmurce, tu skupię się na tych z Sephory.

Tony Moly to firma produkująca koreańskie, naturalne kosmetyki. Nie zawierają w składzie parabenów, ftalanów, siarczanów nie są też testowane na zwierzętach. Ostatnio koreańskie kosmetyki są bardzo popularne i zachwala się ich działanie, dlatego bardzo się cieszę, że mogę je wypróbować.

Duża panda Panda's Dream White Sleeping Pack to zamknięta w uroczym opakowaniu maska o działaniu wybielającym i rozjaśniającym. Przeznaczona jest do używania na noc, należy wieczorem nałożyć cienką warstwę kosmetyku na twarz a rano umyć buzię. Kosmetyk ma bardzo delikatny i przyjemny zapach. Łatwo się wchłania, nie zapycha, ma też fajną, lekką konsystencję. Opakowanie oprócz słodkiego wyglądu jest również bardzo poręczne. Łatwo je odkręcić a w środku znajduje się dodatkowa plastikowa pokrywka z odstającą rączką ułatwiającą zdejmowanie

Mała panda czyli Panda's Dream So Cool Eye Stick to krem pod oczy w formie sztyftu. Ma za zadanie chłodzić, niwelować obrzęk, rozjaśniać worki pod oczami a także działać przeciwzmarszczkowo. Zapach tu również jest delikatny i przyjemny jednak jeśli chodzi o opakowanie nie jest już tak wygodne jak przy masce. Moim zdaniem albo wkład powinien być grubszy albo plastikowe opakowanie węższe bo między kosmetykiem a ściankami jest dość spory odstęp. Podczas smarowania sztyft przekrzywia się co utrudnia jego nakładanie i może grozić złamaniem. Oprócz tego jednak nie mam do niego zastrzeżeń Przed użyciem wkładam o na jakiś czas do lodówki. Dzięki temu jego działanie jest lepsze, czuć chłodzące właściwości. Jeśli chodzi o efekty to jeszcze za wcześnie żebym mogła coś powiedzieć, ale mam nadzieję, że pomoże mi chociaż trochę z moją walką z cieniami pod oczami

Ostatnim elementem mojej urodzinowej paczuszki ze sklepu Sephora jest zestaw 3 kremów do rąk Hand Butter Trio Kit. Tubki mają urocze świąteczne obrazki. Same zapachy również kojarzą się ze świętami, mamy tu piękne ciasteczkowe zapachy: cynamonowy, wiśniowy i makaronikowy. Kremy bardzo szybko się wchłaniają, nie pozostawiają tłustej warstwy a dłonie po ich użyciu są gładkie i mięciutkie Według producenta nie tylko nawilżają i wygładzają skórę ale również niwelują zaczerwienienia

Zobacz post

-

Dwa urocze kosmetyki koreańskie w opakowaniach przypominających pandy
Panda's Dream White Sleeping Pack czyli maska o działaniu wybielającym i rozjaśniającym. Przeznaczona jest do używania na noc, należy wieczorem nałożyć cienką warstwę kosmetyku na twarz a rano umyć buzię. Kosmetyk ma bardzo delikatny i przyjemny zapach. Łatwo się wchłania, nie zapycha, ma też fajną, lekką, żelową konsystencję. Rozjaśnienia cery niestety nie zauważyłam ale maska bardzo fajnie nawilża twarz. Skóra po jej użyciu jest gładka i miękka
Panda's dream Stick czyli chłodzący sztyft pod oczy. Niestety muszę powiedzieć, że bardzo zawiodłam się tym sztyftem. Borykam się z problemem worków i cieni pod oczami i myślałam, że ten chłodzący sztyft trochę mi pomoże. Ma za zadanie chłodzić, niwelować obrzęk, rozjaśniać worki pod oczami a także działać przeciwzmarszczkowo, niestety prócz przyjemnego uczucia chłodu nic z tych rzeczy nie zauważyłam. Zapach kosmetyku jest delikatny i przyjemny jednak jeśli chodzi o opakowanie nie jest zbyt wygodne. Podczas smarowania sztyft przekrzywia się co utrudnia jego nakładanie i może grozić złamaniem. Sztyft co prawda jest wydajny ale bardzo szybko wysycha, zanim zdążyłam go zużyć stał się suchy i jego nakładanie praktycznie przestało być możliwe
Ponownie bym tych kosmetyków nie kupiła ale cieszę się, że miałam okazję je wypróbować. Maska co prawda jest fajna, ale nie sądzę, że warta swojej ceny

Zobacz post

-

Ostatnio zdecydowałam się na swoje pierwsze zamówienie z Sephora, składała je we wtorek po południu, a w piątek rano paczka była już u mnie (idealny prezent na Dzień Dziecka! :kocham. Skusiłam się na :
Paleta cieni do powiek Aristo, Zoeva - od dawna miałam chrapkę na jakąś paletę z tej firmy. Wybór padł akurat na Aristo, kolorki wpadły mi w oko. Miałam okazję już ją testować dwa razy i jestem zadowolona. Cienie mają świetną pigmentacje, dobrze się blendują i co najważniejsze trzymają się cały dzień.
Paleta do konturowania Spectrum Palette Contouring, Zoeva - wrzuciłam ją pod wpływem chwili do koszyka, nie czytając zbytnio opinii o niej. Próbowałam już, jednak mam mieszane uczucia. Będę testować dalej i za jakiś czas dam Wam znać.
Maska do stóp - nasączone skarpetki pielęgnujące, Sephora - lubię tego typu maski, więc zobaczymy.
Maseczka do twarzy Panda's Dream White Sleeping Pack - nie wiem czy zamówiłam ją dla zawartości, czy jednak tylko dla opakowania. Trzeba przyznać że słoiczek w kształcie pandy jest uroczy!
W gratisie dostałam trzy próbki, które nie załapały się na zdjęcie oraz zestaw miniatur Givenchy.

Zobacz post

-

Panda's Dream White Sleeping Pack marki Tony Moly, czyli maska na noc mająca za zadanie przywrócić blask skórze, nawilżyć oraz poprawić jej stan poprzez niwelowanie przebarwień oraz oznak zmęczenia. Marzyłam od niej od jakiegoś czasu i udało mi się ją wyrwać na zimowej wyprzedaży w Sephorze razem z kremem do dłoni w bardzo korzystnej cenie. Zakręcane opakowanie w kształcie pandy z bambusem jest urocze i kuszące. Maseczka zawiera ekstrakty z takich roślin jak lawenda, rozmaryn, pędy bambusa, czarna borówka oraz maliny. Pachnie świeżo, wyczuwam w niej nuty kwiatowe oraz odrobinę słodyczy. Należy stosować ją na oczyszczoną skórę twarzy przed snem i lubię to rozwiązanie - najpierw przyjemne użytkowanie, a potem błogi sen z jednoczesną pielęgnacją. Konsystencja jest kremowa, ale bardzo lekka, a maska ma kolor biały. Wchłania się błyskawicznie pozostawiając jedwabistą otoczkę na skórze, a nawilżenie można wyczuć od razu. Rankiem buzia jest ukojona, nawilżona, wygląda na wypoczętą i promienną. Nigdy po jej użyciu na noc, nie czułam rankiem potrzeby nałożenia makijażu, cera fantastycznie się prezentuje. Pełnowymiarowe opakowanie można dostać w cenie około 60 zł i myślę, że choć maska warta jest tej ceny, dobrze jest poczekać na jakąś promocję.

Zobacz post
1