3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 09.06.2019 przez xkyokox

Kosmetykizameryki i Niuqi

Zamówienie z kosmetykizameryki i kremy do rąk z Biedronki.

Wiele słyszałam o stronie kosmetykizameryki ale w sumie byłam wierna ezebrze ciągle. Aż do momentu gdy zobaczyłam u jednej z Clouder pomadki z Maybelline właśnie tej serii ze zdjęcia. Na kosmetykizameryki były najtańsze więc się skusiłam 🥰. Kolejne do, już i tak sporej, kolekcji kolorki to 90 - huntress, ciemna szarość i 95 - visionary, brudny fioletoróż.

Dorzuciłam do koszyka jeszcze balsam z BingoSpa do rąk, który niesamowicie pachnie i jest w dużej butelecze z jakże praktyczną pompką. Konsystencję ma dość gęstą, świetnie się rozsmarowuje i dość szybko wchłania pozostawiając dłonie gładkie i nawilżone. To mój pierwszy kosmetyk z tej firmy i jestem zadowolona.

Kolejne rzeczy to maseczki w kształcie ust do ust 😁 od Pilaten. Jeszcze nigdy ich nie używałam a były w promocji 1+1, więc grzech nie wziąć 🤭. Markę Pilaten lubię ze względu na czarną maseczkę peel-off.

❗Kremiki do rąk w uroczych, cudnych opakowaniach można teraz kupić w Biedronce za jedyne 3,99. Ja wybrałam Czarną Owce 🐑 i Magicznego Jednorożca 🦄. Do wyboru były bodajże 4 wersję kremu. Już nie mogę się doczekać ich używania

Zobacz post

v

Kolejna część pomadek to marka Maybelline i moje ukochane pomadki.

Mam dwa kolorki z serii Superstay, które kocham za trwałość, nasycenie koloru. Nie wysuszają ust i wyglądają bardzo naturalnie na ustach. Równo się zjadają i trzeba się naprawdę postarać, żeby się starły.

Ich siostrą jest pomadka z serii Vivid Matte Liquid w piękny pomarańczowo beżowym odcieniu. Ma bardzo przyjemną formułę, jest wytrzymała i pięknie się zjada.

Jestem zakochana w tych pomadkach i napewno ich kolekcja mi się powiększy.

Zobacz post

k

Kolejna rzecz jaką znalazłam w paczce i swoją drogą najbardziej mnie ucieszyła to właśnie ta pomadka marki Maybelline. Posiadam już jedną w kolekcji i uwielbiam ją całym sercem, ze względu na to że są trwałe, nie wyruszają zbytnio ust i ładnie wyglądają. Kolor 95 Visionary to taki trupi fiolet, który kusił mnie już od dłuższego czasu, ale jakoś nie miałam odwagi go kupić. Napewno zainwestuje w inne kolory tych pomadek, bo należą do moich ulubionych.

Zobacz post

Denko #6

#5denko

Trochę spóźnione, jednak uznałam, że warto się nim podzielić! Oto większość kosmetyków, które udało mi się wykończyć w maju.

+ Największym zaskocznieniem miesiąca okazały się maseczki w płachcie Mediheal. Kupiłam je na promocji w Tesco za jakieś 7 zł, jednak tylko w celu przetestowania, bo ta wersja była mi obca. Okazało się, że są to fenomenalne maseczki, które nawilżają i koją skórę. Mam jeszcze jakieś 2 do zużycia, ale trzymam póki nie zrobię większych zapasów.

+ Hydrolat ASOA z drzewa herbacianego to moje "must have". Było to moje drugie opakowanie i na pewno nie ostatnie. Świetnie koi i nawilża podrażnioną trądzikiem cerę. Dodatkowo jest idealnym uzupełnieniem maseczek glinkowych. Aktualnie męczę hydrolat lawendowy z Make Me Bio, jednka jak tylko uda mi się go wykończyć, to powracam do ASOy

+ Maseczki do włosów CIEN mnie nigdy nie interesowały, jednak gdy tylko zagłębiłam się w świat włosingu to pobiegłam po polecane w tym środowisku saszetki z Lidla. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że te maseczki są na prawdę cudowne! Czerwona ze zdjęcia jest proteinowa, jednak nie obciążyła ona mocno moich włosów. Mam w zanadrzu jeszcze kilka sztuk.

+ Maybelline to moja ulubiona firma jeśli chodzi o szminki. Ta z serii Ink to jest strzał w 100 jeśli chodzi o trwałość! Niestety po kilku miesiącach ciągłego jej używania kolor się rozwarstwił, także trafiła do denka, a w jej miejsce pojawiło się kilka nowych kolorów.

O dziwo nie ma w tym denku produktów słabych. Wszystko wykończyłam raczej z uśmiechem na ustach i myślą, że do tych kosmetyków powrócę.

Zobacz post
1