Cztery Pory Roku

Ostatnio wpadłam w szał kupowania kremów do rąk, których nigdy nie miałam z tego względu, że używałam kremu od dermatologa. Kosztował on 4 złote a ma bardzo dobry skład, bogaty w składniki odżywcze, pomaga bardzo moim dłoniom. Jak się okazało, tamten krem chociaż od nałożenia go do umycia rąk działał świetnie to jednak na długotrwałe używanie zimą, na moje atopowe zapalenie skóry, które mam chyba tylko na rękach, był taki średni, niedługo go opiszę. Za to te krem, to moja już druga perełka do rąk, póki co jeszcze tej jesieni nie miałam żadnych krwawiących ran na rękach, suchej i szorstkiej, zaczerwienionej skóry. No niebo a ziemia po prostu. Ma on znacznie lepszą konsystencję niż krem z Isany który niedawno opisałam i nie pozostawia niemiłej warstwy, więc ten mleczy polecam używać w dzień, a tamtej jako maskę na noc. 🥰

Zobacz post

Cztery pory roku, Mleczny olejek do rąk, to kosmetyk, który mam z wymiany ze śliczną @magnezik. Jest to bardzo ciekawy produkt, bo to taki olejek w kremie. Ma stanowić jakby opatrunek dla dłoni i je regenerować. Ten bio olejek od razu przynosi ulgę suchej skórze. W składzie znajdziemy wosk pszczeli, bio-olejek z awokado i wodę termalną. Konsystencja jest lekka i natychmiast się wchłania nie pozostawiając wyczuwalnego filmu. Zapach słodko mleczny z nutą różaną. Dłonie po użyciu tego olejku są miękkie, gładkie i nawilżone. Są też przyjemne w dotyku, aksamitne. Opakowanie również bardzo mi się podoba, a wygodna pompka to moja ulubiona forma aplikacji. Z olejku jestem bardzo zadowolona i bardzo Ci Madziu za niego dziękuję

Zobacz post