2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 07.05.2019 przez arxbella

f

Kolejna część denka to produkty pełnowymiarowe jakie udało mi się zużyć.'
Płyn do płukania jamy ustnej z Ziaji. Co do działania to ciężko mi określić czy dobrze działał, ale jego dentystyczny smak utrzymywał się dość sporo.
Kolejny płyn tym razem marki Colgate, wersja Cool mint. Nie podrażniał, dobrze odświeżał oraz nie zawierał alkoholu.
Cukrowy peeling z nowej serii marki Ziaja Jeju. Cudownie pachniał miętą, co dawało uczucie orzeźwienia i odświeżenia w upalne dni. Zostawiał na ciele tłusty film dzięki czemu nie miałam problemu z goleniem nóg. Nawilżał i nie podrażniał.
Mgiełka tonizująca marki Delia, która trafiła do mnie w Shinyboxie. Usuwała z twarzy uczucie ściągnięcia, ale miała okropny zapach.Plus za spray, bo fajnie rozpylał delikatną mgiełkę.
Mleczko wygładzające do włosów marki Marion z wodą kokosową. Męczyłam się z jego zużyciem bo było wydajne ale udało mi się. Pięknie pachniało i zapach zostawał na włosach. Włosy były po nim wygładzone, ale trzeba uważać z ilością, bo gdy jest jej za dużo włosy stają się tak jakby tłuste.
Ziaja i jej seria oczyszczająca z liśćmi manuka skradła moje serce, a szczególnie pasta do głębokiego oczyszczania twarzy. Świetnie oczyszczała cerę i delikatnie ja przy tym peelingowała, jej zapach był przyjemny i delikatny.
Antyperspirant marki Nivea Fresh Energy świetnie odświeżał i chronił przed nieprzyjemny zapachem. Jego zapach był mentolowy, ale przyjemny. Nie zostawiał białych plam i był dość wydajny.
Krem do rąk z serii Food for skin marki Cien, zamknięty w małej tubce. Piękny zapach,cena, wydajność i działanie na plus, ale zostawiał lepka warstwę.
Suchy szampon marki Syoss, Volume Lift świetnie nadawał włosom objętość i ukrywał ich nieświeżość przez cały dzień. Na minus zapach, który przypominał lakier do włosów.
Odżywka do włosów marki Ziaja z serii Gdanskin raczej nie skradła mojego serca. Na początku miałam wrażenie, że nie działa w ogóle, jednak po kilku użyciach zauważyłam poprawę kondycji, ale bez szału. Jest ona nie wydajna, ale tania.
Konwaliowy żel do higieny intymnej marki Ziaja, kupiłam z myślą o wyjeździe i mogę śmiało napisać, że się polubiliśmy. Ma ładny zapach, jest wydajny, nie uczula i nie podrażnia.
Kremowy żel pod prysznic marki BeBeauty to moje sierpniowe odkrycie i jeden nawet znalazł się w denku. Ma super konsystencję, nie wysusza i dobrze się pieni. Limonka jest dość orzeźwiająca. Plus za mega niską cenę.
Żel-olejek pod prysznic marki Back to Nature był jednym z ciężej idących mi zużyć. Oleista formuła jest nie dla mnie, raczej preferuje klasyczne żele. Nie wysuszał, miał ładny delikatny zapach i fajne opakowanie z pompką.
Zmywacz marki Isana, kupiony w Rossmannie. Zachowywał się jak klasyczny zmywacz do paznokci, zmywał i śmierdział.

Zobacz post

Back to nature Delikatny żel do mycia ciała, Róża i Jaśmin

Delikatny żel do mycia ciała marki Back to Nature różano jaśminowy, również kupiony w Biedronce za 2,99zł. Jest naprawdę delikatny i zdecydowanie nie nada się dla fanek mocnych zapachów i piany. Pieni się w stopni minimalnym i w jego zapachu czuć głównie jaśmin. Jest on idealnym rozwiązaniem na podrażnioną i wysuszoną skórę, gdyż jego oleista formuła idealnie chroni i łagodzi podrażnienia. Polecam szczególnie osobom z wrażliwą skórą.

Zobacz post
1