SIN SKIN - Must.Have - Paleta cieni do powiek - 312 Heated Nude
Cudna paleta cieni w mini wydaniu, którą posiadam z wymiany z @madziek1.
Bardzo chciałam wypróbować kosmetyki Skin Skin i ciesze się, ze dzięki Magdzie mogę owe wypróbować.
Paletka jest zabezpieczona- kartonowym pudełkiem w czarnym kolorze z biało-czerwonymi napisami i obramowaniem.
Kasetka jest czarna- błyszcząca i także posiada logo- nazwę Sin Skin w czerwono-białym kolorze.
Kasetka zamykana jest na podłużny guziczek - który jest dość mocny.
Chodzi sprawnie- nie zacina się co także jest istotne.
W środku jest lusterko- co czyni ją wyjątkowo praktyczną.
Ciesze się, że nie ma w środku pacynki, bo wolę do makijażu używać swoich pędzli, więc byłaby ona dla mnie zbędna.
W środku palety jest pięć cieni do powiek - trzy mniejsze i dwa większe.
Kolorystyka idealna- można nią wykonać makijaż na dzień jak i na wieczór.
Są tu dwa cienie perłowe, dwa matowe i jedna satynka.
Mamy tu coś na wzór łososia/różu, brązów i beżu.
Pigment paletki jest extra- pokazałam wam swatcha na dłoni bez bazy.
Na bazie są jeszcze mocniejsze.
Wg mnie nie osypują sie podczas malowania.
Dobrze nakłada się je pędzelkiem, świetnie się ze sobą łączą.
Trwałość jest także super i nie zbierają się w załamaniu powieki.
Dla mnie bomba - i tak mała, że zmieści się do kosmetyczki, więc jets idealna na podróż.
