Ale dawno mnie tu nie bylo, praca i ciagle zmiana miejsca mnie pochłonęły całkowicie. Doszłam do wniosku, ze denko to dobry pomysł na początek mojego powrotu.
W październiku udało mi się zużyć:
*dwa żele pod prysznic, oba owocowe
*3 maseczki do twarzy, które zuzylam w domu i trafiły do pudełka z denkiem. Seria skin79 bardzo przypadła mojej buźce i mam jeszcze je w zapasie plus magiczny jednorożec czyli marka niuqi
*moj ulubieniec, o którym pisałam często, czyli kaya i płyn do higieny intymnej. Teraz poluje na nowości z yope w tej kategorii
*mydlo cien, bardzo wydajne
*perfumy iLove, słodka mgiełka, ulubieniec
*antyperspirant w kulce
*elastizer philip kingsley, to już moje kolejne opakowanie, często były w pudełkach kosmetycznych wiec miałam zapas 😂
*maska do włosów hungry hair, polubiliśmy się, idealny travel size na kilka użyć i ten zapach ❤️
*tabletki, wykonczylam ashwagandhe i biotynę, jestem z nich bardzo zadowolona, teraz chce spróbować czegoś innego, ale na pewno do tych wrócę za jakiś czas
Denko październik 2020 cz.1
Ponieważ jest mi zdecydowanie łatwiej robić dwie części denka, postanowiłam nadal kontynuować ten schemat. W tym miesiącu udało mi się zużyć:
Your Kaya, wspaniały płyn do higieny intymnej z rewelacyjnym składem. Bardzo łagodny i mega wydajny.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-intymnej/842368-your-kaya-plyn-do-higieny-intymnej-i-nie-tylko-lagodzacy/
Bioliq, intensywne serum pod oczy z masażerem. Wykończyłam je, ale nie wyrzucam opakowania, bo te metalowe kuleczki jeszcze mi się przydadzą.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-pod-oczy/726573-bioliq-intensywne-serum-pod-oczy/
Synchrovit C Serum z witaminą C,które pięknie odświeża i rozświetla cerę.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/833350-synchroline-synchrovit-c-serum-z-witamina-c/
Ettang, maseczka Chlorella - całkiem niezła, po jej zastosowaniu skóra jest bardziej promienna.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/835488-ettang-maseczka-do-twarzy-modelujaca-takeout-chlorella/
Ettang, paper mulberry, maseczka modelująca. Tej maski nie polecam, dużo przy niej pracy,a efekt żaden.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/835485-maseczka-paper-mulberry/
Bodyboom, peeling z nasionami lnu- świetny peeling do ciała. Fajny do codziennego stosowania, tylko szkoda, że w jednym kubeczku jest tak mało produktu.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/834957-bodyboom-peeling-do-ciala-z-nasion-lnu/
Air Wick, Life Scents, Wędrówka leśną ścieżką. PIękny, aczkolwiek słodki zapach, który sprawdzi się w cieplejszych miesiącach roku. https://dresscloud.pl/cloud/akcesoria/odswiezacze-powietrza/842005-air-wick-life-scents-wedrowka-lesna-sciezka/
Queen, nawilżany papier toaletowy, Zielona herbata. To pierwszy produkt tego typu jaki miałam okazję testować i choć zdarza mi się testować inne warianty, to zazwyczaj wracam do tych chusteczek.
https://dresscloud.pl/cloud/akcesoria/patyczkichusteczkiwaciki-higieniczne/841931-queen-nawilzany-papier-toaletowy-zielona-herbata/
Discreet, Waterlily multiform. Wkładki higieniczne. Najbardziej lubię w nich to, że dopasowują się do każdego typu bielizny.
https://dresscloud.pl/cloud/akcesoria/podpaskiwkladki-higienicznetampony/841943-discreet-waterlily-wkladki/
Denko marzec 2020.
Zuzylam tylko kilka produktow, ale za to bardzo ciekawych, choć trafiły się i buble.
W skład denka wchodzi:
❤️Najlepszy krem jaki miałam okazje testować, czyli przeciwzmarszczkowy marki Elemis. Jest obszerna chmurka u mnie na profilu, ale jeszcze raz napisze, byłam zachwycona tym kremem i z chęcią kiedyś wrócę do niego. Pierwszy krem, który miałam nadzieje że skończy się jak najpóźniej
❤️Mój ulubiony płyn do higieny intymnej marki kaya, oczywiście już kolejny stoi w łazience. Bardzo go lubię, tak samo jak tampony tej marki. Jest delikatny, nie podrażnia. Szkoda tylko ze dostępny tylko internetowo, i często są braki. U mnie jeszcze stara wersja, bo zrobiłam większe zapasy, ale wiem, ze pojawiła się już nowa i planuje znów zrobić większe zakupy.
❤️Dwa mini kremiki duft&doft, dostałam je kiedyś do przetestowania i sprawdzają się super w pracy. Myje ręce i dezynfekuje co chwile wiec takie maleństwo w kieszeni mam zawsze żeby nawilżyć dłonie.
❤️Pomadka isana w wersji hydro, walczę ostatnio z sucha skóra i ustami. Pomadka sprawdza się rewelacyjnie, jedyny minus to to ze bardzo szybko się skończyła. Ale używałam jej non stop, wiec w sumie się nie dziwie.
❤️Dwa gadżety:
*gabeczka konjac i gabeczka do makijażu. Obie zostały zmienione na nowszy model.
❤️Maseczka naobay, dość obszerna chmurka znajduje się u mnie na profilu na jej temat. Całkiem fajna nawilzajaca maseczka, jeśli ktoś nie ma wydającej skory, u mnie sprawdziła się średnio.
❤️Strzykawka do wybielania zębów, zuzylam już 3 ale oczywiście zapomniałam wrzucic je do denka. Wersja 16%, zawsze przy wybielaniu chce je dokładać do denka żeby wiedzieć kiedy ostatni raz Wybielalam zęby.
❤️Maseczka 3 stopniowa. Czyli pianka, serum i maska. Ciekawy produkt, chmurka na jej temat znajduje się u mnie na profilu. Z chęcią sięgnę po nią jeszcze raz.
👎no i na koniec bubel. Jest to bardzo silny szampon marki TRESemme, kiedyś byłam z niego zadowolona, teraz musiał go wykończyć Piotrek, bo niestety moja głowa złe na niego reagowała. Była wysuszona, i zdecydowanie nie był to produkt dla mnie.
KAYA łagodzący płyn do higieny intymnej. Po wielu pozytywnych opiniach w internecie zdecydowałam się zarówno na produkty tej marki do higieny intymnej jaki i po prostu artykuły codzienne jak podpaski i wkładki. Niestety wszystko co używałam tej marki okazało się kompletną klapą. Żel ma trochę chemiczny zapach, słabo się pieni, więc trzeba go użyć więcej aby się porządnie umyć. Nie daje uczucia odświeżenia ani nie koi skóry. Powiedziałabym wręcz, że kompletnie nie działa nawet na najdrobniejsze podrażnienia. Na jego plus przemawia tylko wygodne opakowanie w pompką i tyle z plusów. Męczę go, mam nadzieję, że szybko się skończy. Nie polecam .
Zobacz post
Tak przedstawiają się moje skromne zapasy jeśli chodzi o produkty do higieny intymnej. Jak widać nie ma tego dużo, płyn z lactacyd zużyłam jeszcze w sobotę, więc teraz używam już tylko tego z kaya. Lactacyd bardzo lubię, na pewno wrócę do niego jeszcze nie raz. Uważam, że świetnie odświeża i oczyszcza skórę a przy okazji koi podrażnienia. Szkoda tylko, że nie każda wersja ma pompkę, bo jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Jeśli chodzi o kaya, to ma pompkę, ale to chyba jedyny plus tego produktu. Żel słabo się pieni, nie daje takiego poczucia czystości. Na pewno do niego nie wrócę, zużyję ale to by było z nim na tyle. Jak się będzie kończył kupię lactacyd, albo jakiś naturalny produkt .
Zobacz postPozostałe posty z tym produktem
