19 na 21 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Nowa kwiatowa kompozycja zapachowa o nieoczywistym rozwinięciu, z przeważającymi nutami peonii, jaśminu i białych kwiatów, zaskakująca cytryną i pieprzem.

Produkt dodany w dniu 03.04.2019 przez ralpf

Bi-es Woda perfumowana, Blossom Garden EDP

Perfumy, które ostatnio kupiłam. Znalazłam je w stokrotce. Przyciągaja uwagę swoim słodkim zapachem. Buteleczka ma mała pojemność ale wystarczy jej na jakie czas. Zapach jest kwiatowy, bardzo przyjemny, niestety nie jest trwały. Wyczuwalny jest od razu po psiknieciu, po jakimś czasie już go nie czuje. Nie był drogi więc nie szkoda mi tych pieniędzy aż tak bardzo.

Zobacz post

Bi-es Woda perfumowana, Blossom Garden EDP

Kupiłam je ze względu na malutką buteleczkę, którą mogę wrzucić do torebki. Wiadomo, że nie jest to niewiadomo jak trwały perfum, ale na jakiś czas pozostawia na nas naprawdę piękny zapach. Jest on słodki, kwiatowy, kobiecy. Perfum ma atomizer, a taki psikacz to w mojej opinii lepsza sprawa niż rolletka, takze jestem zadowolona z zakupu. Do tego perfum ma bardzo ładne opakowanie, które po prostu cieszy oko. ❤️

Zobacz post

#denko 8/2021 część pierwsza

#DENKO 8/2021

Pięćdziesiąta pierwsza chmurka z denkiem. Jest to denko z sierpnia, udało nam się zużyć 32 produkty. W pierwszej części znalazły się:

1. Bi-es, Woda perfumowana Blossom Garden EDP, miała przyjemny kwiatowy zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny na skórze.
2. Ziaja, Marshmallow, Galaretka myjąca do kąpieli, po dodaniu do wody galaretka powoli się rozpuszczała tworząc pianę oraz nie barwiła ona wody. Skóra po jej użyciu była trochę nawilżona, miękka oraz gładka.
3. Isana, Blutenkraft, Nabłyszczający szampon do włosów, miał on przyjemny zapach oraz żelową konsystencję. Włosy po jego użyciu były dobrze umyte, miękkie oraz oczyszczone.
4. Natei, Naturals, Everyday Fresh, Szampon pielęgnujący, dobrze się pienił oraz domywał włosy. Nie plątał włosów ani nie podrażniał skóry głowy.
5. Eveline, Silnie odżywczy balsam do ciała, Mango&bioawokado, miał on słodki zapach oraz lekką konsystencję. Skóra po jego użyciu była bardzo dobrze nawilżona, wygładzona oraz odżywiona.
6. Ziaja Marshmallow pianka myjąca do ciała i dłoni truskawkowy puch, dobrze oczyszczała skórę, nie zostawiając na niej nieprzyjemnej warstwy.
7. Nectar of beauty, Dezodorant w kulce, szybko się wchłaniał w skórę oraz zapewniał on skuteczną ochronę przed potem i brzydkim zapachem. Nie brudził on ubrań oraz nie zostawiał białych śladów pod pachami.
8. Elfa Pharm x Noble Health, Lekki krem do stóp, Tango z mango, miał przyjemny zapach oraz lekką kremową konsystencję. Stopy po jego użyciu były miękkie, odświeżone oraz nawilżone.
9. Vichy Neovadiol Phytosculpt, próbka Krem do pielęgnacji skóry szyi i twarzy, miał przyjemny zapach oraz lekką konsystencję. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, odżywiona oraz uelastyczniona.
10. Garnier, Botanic Therapy, odżywka do włosów Zielona Herbata , Eukaliptus & Cytrus, Odżywka do włosów oczyszczająca i orzeźwiająca, miał przyjemny świeży zapach. Włosy po zastosowaniu odżywki bardzo łatwo się rozczesują, nawet jak zrobią się na nich kołtuny. Włosy po jej użyciu stały się oczyszczone, wygładzone oraz miękkie.
11. Maxbrands marketing, Spa Exclusives, peeling do twarzy, skóra po jego użyciu była miękka, odżywiona oraz dobrze oczyszczona z wszelkich zanieczyszczeń.
12. Auchan, Żel peeling oczyszczająco - odświeżający, miał on drobne drobinki peelingujące, które usuwały martwy naskórek. Skóra po jego użyciu była miękka, odżywiona, delikatna oraz dobrze oczyszczona z wszelkich zanieczyszczeń.
13. Ziaja, Masło Kakaowe, Spray przyspieszający opalanie, jego konsystencja jest nieco tłusta, ale dość łatwo się rozsmarowuje po skórze. Bardzo szybko się wchłaniał. Nawilżał on skórę i natłuszczał ją oraz wyrównywał koloryt skóry, zapewniał w miarę równomiernie opalanie.
14. Bi-es love forever green, Woda perfumowana, miała przyjemny intensywny kwiatowo-owocowy zapach, który dość długo był wyczuwalny na skórze. Zapach ten idealnie nadawał się na co dzień i na wiosnę oraz lato.
15. Garnier Mineral, Dezodorant w kulce Invisable Fresh Aloe, szybko się wchłaniał w skórę oraz zapewniał on skuteczną ochronę przed potem i brzydkim zapachem. Nie brudził on ubrań oraz nie zostawiał białych śladów pod pachami.

Zobacz post

Bi-es Woda perfumowana, Blossom Garden EDP

Wody perfumowane Bi-es, Blossom Hills, Blossom Meadow, Blossom Garden. Bardzo mi się spodobały ich flakoniki, które mają prosty kształt, pastelowe kolory i fajną etykiete z kwiatowymi wzorami. Nuty zapachowe Blossom Garden: Jaśmin, Piżmo, Tuberoza. Są to kwiatowe perfumy, słodkie i delikatne. Jak dla mnie zapach jest ładny, ale niestety niezbyt trwały. Nuty zapachowe Blossom Meadow: Irys, Jaśmin, Tuberoza, Wiciokrzew. Je kupiłam w zestawie niedrogo, dlatego się na nie skusiłam. To również kwiatowy zapach, ale on podoba mi się znacznie mniej Jest tak samo nietrwały jak w przypadku tego pierwszego. Trzeci to Blossom Hills. Perfumy pachną przyjemnie słodko i kwiatowo /Nuta bazowa: piżmo, Nuta wysoka (głowy): porzeczka, bergamotka, Nuta średnia (serca): róża, brzoskwinia/. Zapach nie należy do najtrwalszych, ale bardzo mi się podoba. To mój ulubiony zapach z nich wszystkich.

Zobacz post


Bi-es Woda perfumowana, Blossom Garden EDP

Zawiodłam się ogromnie na tych perfumach. Skuszona pozytywnymi recenzjami oraz promocyjną ceną postanowiłam je kupić. Szata graficzna, jak i flakon niezmiernie przypadły mi do gustu. Niestety zapach według mnie jest płytki, nie rozwija się. A jego trwałość to jakiś żart.

Zobacz post

Bi-es Woda perfumowana, Blossom Garden EDP

Woda perfumowana Bi-es, Blossom Garden. Flakonik bardzo mi się spodobał. Jest w odcieniu zgaszonego różu i ma prostokątna etykietę z fajnym motywem kwiatowym. Perfumy pachną delikatnie kwiatowo i przyjemnie. Jednak są bardzo nietrwałe. Dość ciężki szklany flakonik raczej nie sprzyja zbieraniu go do torebki, by móc odświeżyć ten zapach w ciągu dnia. Kosztują one ok. 20-25 zł, za 100 ml.

Zobacz post

Bi-es Woda perfumowana, Blossom Meadow EDP, Blossom Garden EDP

Wody perfumowane Bi-es, Blossom Garden i Blossom Meadow. 100 ml kosztuje ok. 25 zł. Nuty zapachowe Blossom Garden: Jaśmin, Piżmo, Tuberoza. Są to kwiatowe perfumy, słodkie i delikatne. Jak dla mnie zapach jest ładny, ale niestety niezbyt trwały. Spodobał mi się prosty, ale ozdobiony ładną etykieta flakonik. Nuty zapachowe Blossom Meadow: Irys, Jaśmin, Tuberoza, Wiciokrzew. Je kupiłam w zestawie niedrogo, dlatego się na nie skusiłam. Też mają ładne opakowanie, ale w zielonym kolorze i trochę inaczej ozdobiona etykietą. To również kwiatowy zapach, ale on podoba mi się mnie. Jest tak samo nietrwały jak w przypadku tego pierwszego.

Zobacz post

denko czerwiec 2020

#DENKO6/2020
Trzydziesta siódma chmurka z denkiem. Jest to denko z czerwca, udało nam się zużyć 40 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. L`biotica, Rose mask, Maska na tkaninie z olejem z dzikiej róży, skóra po użyciu maseczki była doskonale nawilżona, oczyszczona oraz pozostała miękka. Pozostałości po maseczce szybko zostają wchłonięte przez skórę, a resztki pozostałe w opakowaniu można wmasować w skórę.
2. Muju, Maska do twarzy w płacie, Carnival, Rozświetlająca, miała nadruk maski karnawałowej. Płachta była bardzo dobrze nasączona esencją oraz dobrze przylegała do twarzy. Skóra po jej użyciu była nawilżona, rozświetlona oraz gładka.
3. Kneipp, Perełki do kąpieli, Bez stresu, Mandarynka&pomarańcza, barwiły one wodę na pomarańczowo oraz nawilżały skórę.
4. Marion detox, maska oczyszczająca z aktywnym węglem bambusowym, miała szary kolor. Skóra po jej użyciu była oczyszczona, wygładzona oraz rozświetlona.
5. Polka owies, maseczka do twarzy elastyczność+odżywienie, miała ładny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była odżywiona, nawilżona oraz gładka.
6. Bielenda, Vegan muesli, maseczka+peeling 2w1, miała kremową konsystencję, w któej znajdowały się naturalne drobinki peelingujące. Skóra po jej użyciu była dobrze nawilżona, ukojona oraz miła w dotyku.
7. Eveline, FaceMed +, Active Detox, Maseczka z aktywnym węglem przeciw niedoskonałościom 3 w 1, miała za zadanie głęboko oczyszczać skórę, zmniejszać widoczność porów oraz matowić i regulować wydzielanie sebum - zadania te bardzo dobrze spełniała.
8. Eveline, Facemed +, Maseczka do twarzy, Hydra Detox, Oczyszczająco-nawilżająca, Maska węglowa (8w1), dobrze spełniała swoje zadania, skóra po jej użyciu była dobrze oczyszczona, nawilżona, odświeżona oraz wygładzona.
9. Cien, Maseczka nawilżająca z witaminami E, C i F, miała ładny zapach. Skóra po jej użyciu była odżywiona, nawilżona oraz zregenerowana.
10. Cien, Maseczka odmładzająca z ceramidami, miała ładny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była wygładzona, miękka oraz rozświetlona.
11. Avon, True, Power Stay 24 hours, Podkład do twarzy, miał dość specyficzny alkoholowy zapach, który był wyczuwalny podczas aplikacji go na twarz. Odcień Porcelain idealnie dopasował się do mojej skóry. Podkład dobrze matuje twarz oraz kryje niedoskonałości, a przy tym nie podkreśla suchych skórek. Ładnie się wtapia w skórę oraz nie tworzy efektu
maski na twarzy.
12. Ketoxin Forte, przeciwłupieżowy szampon wzmacniający w saszetce, miał przyjemny słodki zapach, który jest przez jakiś czas był wyczuwalny. Nie mogę zbyt wiele powiedzieć o skuteczności szamponu, ponieważ tylko raz umyłam nim włosy. Włosy po jego użyciu były dobrze oczyszczone, a sam produkt nie podrażniał skóry głowy.
13. Marion Professional Argan, Szampon intensywnie regenerujący, miał przyjemny zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny na włosach. Szampon dobrze oczyszczał włosy oraz nie podrażniał skóry głowy. Włosy po jego użyciu dobrze rozczesywały się, były nawilżone oraz wygładzone.
14. Marion Professional Argan, Szampon intensywnie wzmacniający, dobrze oczyszczał włosy oraz nie podrażniał skóry głowy. Włosy po jego użyciu dobrze rozczesywały się, byly nawilżone oraz wygładzone. Po jednym użyciu nie zauważyłam czy włosy mniej mi wypadały.
15. Perfumetka Bi-es, Blossom Garden EDP, zapach ten idealnie nadawał się na co dzień i na wiosnę oraz lato. Zapach był przyjemny, kwiatowy oraz dość trwały na skórze.
16. Nutka, Antybakteryjny żel do rąk, pachniał przyjemnie, alkohol nie był aż tak mocno wyczuwalny jak w innych żelach. Jego konsystencje była lekka, przez co szybko się wchłaniał nie wysuszając skóry.
17. Silcare, Oliwka do skórek i paznokci w sztyfcie, dobrze odżywiała i nawilżała skórki oraz poprawiała wygląd paznokci.
18. Isana, pomadka pielęgnacyjna do ust, Pomarańcza&wanilia, usta po jej użyciu były nawilżone oraz zregenerowane.
19. Bielenda, Skin Shot, Lemon Salt, peeling gruboziarnisty, miał łądny cytrynowy zapach. Peeling miał konsystencję peelingu cukrowego w której znajdowały się drobinki peelingujące. Skóra po jego użyciu była oczyszczona, odświeżona, wygładzona oraz miękka w dotyku.
20. Bielenda, Skin Shot, Coffee powder, Peeling drobnoziarnisty, miał intensywny kawowy zapach. Peeling miał żelową konsystencję w której znajdowały się drobinki peelingujące. Skóra po jego użyciu była oczyszczona, odświeżona, wygładzona oraz miękka w dotyku.

Zobacz post


Denko kwiecień 2020 3

Denko kwiecień 2020 #3
_________________________________
Trzecia część denka z kwietnia to same zapachy. Zużyłam ich wyjątkowo sporo, ale to tylko sprawka samych końcówek na półce.

Bi-es, Blossom Garden - tak jak zapach podobał mi się na samym początku, tak zużywanie go teraz to katorga. Zrobił się on dla mnie strasznie mdły i nijaki. Krótko utrzymuje się na ciele i ubraniu. Zostało mi do zużycia jeszcze pełne opakowanie i nie wiem czy kiedykolwiek wrócę do tej marki
Avon, Maxime for him - jedne z lepszych męskich perfum marki Avon jakie miał mój chłopak. Był to zapach energetyzujący i zarazem nie duszący. Bardzo długo trzymał się na skórze i ubraniu.
Avon, Far Away Glamour - nie jestem fanką ciężkich zapachów, ale ten pokochałam od pierwszego powąchania. Był to zapach mocny, wyrazisty i bardzo kobiecy, a zarazem nie duszący. Świetnie się utrzymywał na skórze i ubraniu.
Nivea, Antyperspirant w sprayu, Pearl & Beauty - miał on pudrowy zapach, który na szczęście nie wybijał się spod perfum. Dobrze chronił przed brzydkim zapachem i plamami.

Zobacz post

Ulubieńcy 2019 Jasia

ULUBIEŃCY 2019

@martulla oznaczyła mnie do pokazania moich ulubionych kosmetyków makijażowych zeszłego roku. W końcu udało mi się do tego zebrać i pokazuję moje małe zestawienie.
1. Podkład Bourjois Healthy Mix mój kolor to 51,5 Rose Vanilla. Kultowy kosmetyk. Długo się wzbraniałam przed zakupem, teraz uwielbiam. Zdecydowanie polecam tym w Was, które jeszcze nie próbowały.
2. Absolutnie kultowe matowe płynne pomadki od Maybelline New York. Super Stay Matt Ink mam w dwóch kolorach 15 LOVER i 20 PIONEER. Bardzo dobrze trzymają się na ustach, ale niestety brzydko się zjadają od środka warg jeśli niedokładnie się je nałoży. Trzeba poćwiczyć.
3. Pomadka Misslyn Color Crush. Numerek 80 ciemno różowy nudziak. Dla mnie jest to kolor na zasadzie 'moje usta tylko lepsze'. Pomadka jest bardzo kremowa i komfortowa w noszeniu. Piękne biżuteryjne opakowanie.
4. Curling Pump Up Mascara od Lovely. Zdecydowanie mój nr 1 jeśli chodzi o tusze do rzęs. To jest taki normalny tusz do rzęs. Ma fajną wygiętą silikonową szczoteczkę. Ostatnio testują jego braciszka 'Volume Black' i muszę przyznać, że też jest świetny ale się osypuje.
5. Mini paletka z pięcioma cieniami do powiek od firmy Bell HYPOAllergenic Nude Eyeshadow nr 01. Ta paletka jest bardzo uniwersalna i kolorystycznie neutralna. Idealnie nadaje się do wykonania codziennego makijażu. Cienie mają bardzo fajną jakość. Jedyne zastrzeżenie mam do jakości opakowania.
To tyle jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe. Pozwoliłam sobie dorzucić tu jeszcze moje hity z innych kategorii:
6. Perfumy od Bi-es Bloosom Garden czyli dowód na to, że tani produkt może być dobry.
7. Mgiełka SPN Nails 'From Sylvia' inspirowana zapachem Victoria's Secret Bombshell. Idealny zamiennik oryginału.
8. 'Blend It' Black Marble najlepsza gąbeczka do makijażu dla mnie.
Wszystkie te kosmetyki są opisane w moich chmurkach, jeśli Was któryś zainteresował to proszę zajrzyjcie na mój profil.

Nominuję do pokazania swoich ulubieńców 2019:
@Normanija
@Monszewska
@Karmelkova
@viriona

Zobacz post

Kolekcja perfum

Kolekcja perfum
_____________________
W porównaniu do chmurek z kolekcją zapachów jakie widziałam to moja jest naprawdę skromna. Mój nos jest dość wybredny i jakoś tak szkoda mi kasy na perfumy kiedy mam ich tyle w zapasie (szkoda, że z kosmetykami to nie działa).
Pierwszy zapach to Olivia marki Bies, który kupiłam kiedyś na szybko i w ciemno. Jest to bardzo słodki i duszący zapach, którego zwykle używam w chłodne dni. Utrzymuje się dość dobrze i bardzo długo czuje go na skórze.
Następny zapach pochodzi z Avonu i jest to woda perfumowana Luck. Jest to piękny, lekki i nieco słodki zapach, który bez problemu utrzymuje się caly dzień na ciele.
Następna woda perfumowana z Avonu, tym razem Far Away. To najbardziej elegancki zapach jaki miałam. Bardzo kobiecy i wytrzymały, idealny na zimę.
Perfumetka oraz flakonik perfum marki Bies trafił do mnie raczej z powodu wyglądu, a nie samego zapachu. Nie jest to zapach wpisujący się w moje gusta. Jest bardzo kwiatowy i trochę babciny, jednak na gorące dni daje radę.
Ostatni zapach to Love Essence z BeBeauty, który jest mega słodki, idealny na zimę. Kosztował mnie niewiele, a trzyma się naprawdę dobrze. Pachnie bardzo cukierkowo i podoba mi się jego flakon.

Zobacz post

zestaw bi-es

Zestaw kosmetyków Bi-es Blossom Garden EDP, który kupiłam w Carrefour. Zapłaciłam za niego 21,99zł. W skład zestawu wchodził żel pod prysznic, perfumetka oraz woda perfumowana.
Żel pod prysznic, ma on perfumowany zapach, który wyczuwalny jest podczas kąpieli. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, gładka w dotyku oraz miękka. Żel ma przezroczysty kolor, bardzo dobrze się pieni, przez co nie trzeba go zbyt dużo używać. Nie uczula oraz nie podrażnia.
Woda perfumowana oraz perfumetka, ich nutami zapachowymi są: jaśmin wielkolistny, tuberoza, korzeń irysa oraz wiciokrzew. Zapach ten idealnie nadaje się na co dzień i na wiosnę oraz lato. Zapach jest przyjemny, kwiatowy oraz dość trwały na skórze.

Zobacz post


Bi-es Woda perfumowana, Blossom Garden EDP

Woda perfumowana Bi-es, Blossom Garden EDP, którą zakupiłam w Carrefour. W zestawie z perfumetką oraz żelem pod prysznic kosztowała ona 21,99zł. Jej nutami zapachowymi są: jaśmin wielkolistny, tuberoza, korzeń irysa oraz wiciokrzew. Zapach ten idealnie nadaje się na co dzień i na wiosnę oraz lato. Zapach jest przyjemny, kwiatowy oraz dość trwały na skórze. Ma ona pojemność 100ml i jest wydajna.

Zobacz post

Bi-es Woda perfumowana, Blossom Garden EDP

Perfumetka Bi-es, Blossom Garden EDP, którą zakupiłam w Carrefour. W zestawie z perfumą oraz żelem pod prysznic kosztowała ona 21,99 zł. Jej nutami zapachowymi są: jaśmin wielkolistny, tuberoza, korzeń irysa oraz wiciokrzew. Zapach ten idealnie nadaje się na co dzień i na wiosnę oraz lato. Zapach jest przyjemny, kwiatowy oraz dość trwały na skórze. Perfumetka posiada psikacz, który ułatwia aplikacje na skórę. Ma ona pojemność 12 ml.

Zobacz post

denko kosmetyczne

Kolejne denko – Grudzień 19. Jest tego całkiem sporo, a w tym znalazł się kilka kosmetyków, które zapewne jeszcze kupię.
- Mleczny szampon Nivea, do włosów suchych i zniszczonych, normalnych lub grubych. Pachnie on przyjemnie, słodko. Włosy po umyciu łatwo mi się rozczesywały, wyglądały na wygładzone i nie puszyły się.
- Kremowy żel pod prysznic BeBeauty Gentle freshness Aloes & Limonka pachnie cytrusowo, słodko ale i ożeźwiająco. Zapach nie utrzymuje się zbyt długo na skórze. Żel jest w miarę kremowy i przyjemny dla skóry.
- Żel do mycia twarzy Nivea do cery normalnej i mieszanej z witaminą E i Hydra IQ. Dobrze oczyszcza i odświeża skórę, a po za tym dobrze się sprawdza w przypadku mycia szczoteczką Foreo.
- Mydło w płynie Linda, Green Tea z ekstraktem z zielonej herbaty pachnie ładnie herbaciano cytrynowo. Jest lekko kremowe i dobrze się pieni.
- Keratyna w płynie bez spłukiwania, Prosalon Liquid Keratin to lekki produkt przeznaczony do pielęgnacji włosów zniszczonych, suchych i matowych. Po spryskaniu moje włosy stają się mniej przyjemne w dotyku, takie jakby suche, czy szorstkie.
- Podkład Bell, Illumi - Corrector Lightening Skin Perfection. To było już moje drugie opakowanie. Bardzo ładnie wygląda na skórze i ma średnie krycie.
- Woda perfumowana Bi-es, Blossom Garden Perfumy pachną delikatnie kwiatowo i przyjemnie. Jednak są bardzo nietrwałe.
- Krem do rąk Cien, Food for Skin, odżywienie z papają. Pachnie on trochę dziwnie i niezbyt przyjemnie. Jest w fajnej niewielkiej tubce z której łatwo wycisnąć krem. Po nałożeniu ręce są trochę nieprzyjemnie tłuste. Na szczęście nie trzeba długo czekać aż się wchłonie. Nawilża, ale efekt nie jest zbyt długotrwały.
- Woda toaletowa Vittorio Bellucci My Lady Beautiful EDT. Perfumy mają dość ciężki intensywny kwiatowy i pewnie drzewny zapach. Niestety nie utrzymują się zbyt długo i zapach dość szybko się ulatniał także z ubrań. Zaleta tych perfum na pewno jest ten zgrabny flakonik.
- Podwójny program liftingujący okolice oczu z technologią Polipeptide-X Avon, Anew Clinical Lift&Firm to zestaw dwóch produktów w jednym słoiczku: kremu pod oczy i żelu na powieki. Kremu mogłam używać na dzień i na noc. Jednak żel nadawał się tylko wtedy gdy nie nakładałam już nic na niego. Jeśli coś na niego nałożyła to się rolował.

Zobacz post

różowe kosmetyki

Zestaw różowych kosmetyków. Ogólnie wszystkie je lubię, ale niektóre bardziej a inne mniej. Krem różany Bielenda Rose Care na dzień i noc ma żelowa lekka formułę, która łatwo się rozprowadza. Krem szybko się wchłania i pozostawia skórę dość matowa. Pachnie delikatnie i raczej przyjemnie. Antyperspirant Fa, Pink Passion, Florar Scent ma ładny kwiatowy zapach.. Daje całkiem dobrą ochronę przeciw poceniu się na cały dzień. Woda perfumowana Bi-es, Blossom Garden pachnie delikatnie kwiatowo i przyjemnie. Jednak zapach nie utrzymuje się zbyt długo. Płyn micelarny Garnier 3w1 do skóry wrażliwej. Lubię go choć nie jest idealny. Ma ładny delikatny zapach, nie podrażnia i w mirę dobrze radzi sobie ze zmawianiem makijażu. Mgiełka do ciała Bebeauty Care, Juicy Mango pachnie bardzo ładnie i przyjemnie i przywodzi na myśl zapach mango. Nie jest bardzo trwała, ale chętnie jej używam.

Zobacz post


Bi-es Bloosom Garden

Woda perfumowana Bi-es, którą kupiłam spontanicznie podczas zakupów w markecie. Kończą mi się ukochane perfumy i tak sobie pomyślałam, że zanim zdecyduję się na nowy zapach to kupię sobie jakąś "zapchaj dziurę". Po zapoznaniu się z testerami stwierdziłam, że dwa zapachy z Bi-es są całkiem niezłe. Mam na myśli Green Botanik i Blossom Garden, na który się ostatecznie zdecydowałam. Pierwszy z nich pachniał zieloną herbatą, którą bardzo lubię ale dla mnie jest to zapach typowo letni. I pewnie latem sobie je zafunduje, również dlatego, że zachwycił mnie flakonik.
Wybrałam Blossom Garden, zapach który wydał mi się bardziej odpowiedni na zimę. Perfumy są kwiatowe i słodkie. Lubię takie zapachy. Opakowanie i butelka skojarzyły mi się z Gucci Bloom i słusznie bo mają zbliżone nuty zapachowe czyli m.in. cytrusy, kwiaty i drzewo sandałowe. Kartonik jest bardzo ładny. Butelka też, choć w sumie jest dość prosta, ale za to o sporej pojemności 100 ml. Oczywiście woda perfumowana Bi-es nie ma takiej mocy i głębi, ale w codziennym użytkowaniu wcale mi to nie przeszkadza. No i nie jest tak trwała jak oryginał, ale w tej cenie nie można chyba zbyt wiele wymagać

Zobacz post

Rf

Perfumetka z zapachem Blossom Garden to druga część zestawu prezentowego marki Bies. Zapachem nie różni się od pełnej wersji, dlatego idealnie sprawdzi się gdy chcemy w ciągu dnia wzmocnić zapach perfum. Mały rozmiar idealnie sprawdzi się do torebki.

Zobacz post

Uv

Pierwsza część zestawu prezentowego marki Bies to pełnowymiarowe perfumy z serii Blossom.
Zapach Blossom Garden to bardzo lekki, kwiatowy zapach z nutą jaśminu. Trwałość jest poprawna, w ciągu dnia warto się popsikać powtórnie, ale mimo to jest warto w nie zainwestować jeśli lubimy lekkie i kwiatowe zapachy.

Zobacz post

BeGlossy - kwiecień 2019

Kwietniowe BeGlossy zawitało do mnie w piątek przed świętami i ani mnie nie rozczarowało, ani nie uradowało. Niestety, ale te pudełka się popsuły i szkoda na nie pieniędzy. Patrząc jednak na to, co dzieje się u konkurencji (Shinybox) można stwierdzić, że Glossy nie sięgnęło jeszcze dna.
W tej edycji znalazłam produkty, które od biedy da się zużyć, nie ma tu żadnego vouchera na dietę, ani lakieru do paznokci w idiotycznym kolorze. Najsłabiej wypada woda perfumowana Bi-es, która chyba posłuży mi jako odświeżacz powietrza w łazience. Wypełniając ankiety u nich na stronie zawsze klikam, że chce otrzymywać perfumy, ale ludzie! Chętnie przyjmę małą 5 mililitrową buteleczkę czegoś dobrego, niż setkę czegoś, co można kupić w Kauflandzie, czy innym Carrefourze. Najciekawszym kosmetykiem w boxie jest krem do twarzy Cosnature, który zresztą reklamował to pudełko. I cudnie, że w końcu jest to coś, c o nie jest przeznaczone do jakiejś konkretnej cery, tylko do każdej. W ten sposób nikt nie jest poszkodowany. Moim zdaniem w boxach powinny znajdować się tylko takie kosmetyki. Co prawda ja się cieszę kiedy znajdę coś do cery trądzikowej, albo do włosów suchych, no ale co z tymi, którzy takich nie posiadają?
Reszta produktów to takie zapchajdziurki. Nie cieszą specjalnie, ale dobrze że są - nie będę musiała lecieć po nie do sklepu.
Szkoda, że znowu zdecydowano się na to, żeby losowo wrzucać do boxa po jednym kosmetyku z pięciu. Przypadł mi krem do rąk, a jak widzę na karcie, że mogłam dostać peeling to jest mi smutno. Lepiej by było gdyby każdy dostawał to samo.
To moje piąte pudełko z pakietu. Jeszcze jedno i robię sobie kolejną długą przerwę. Trzeba będzie to wszystko jakoś zużyć.

Zobacz post


bies blossom garden i blossom meadow

🌸 Zachęcona wielom pozytywnymi opiniami, wybrałam się pewnego dnia do Hebe w poszukiwaniu perfumów z Bi-Es. Niestety w Hebe, znalazłam tylko dwa warianty zapachowe, w czarnym i czerwonym opakowaniu. Były to zapach zupełnie nie dla mnie, zdecydowanie zbyt mocne, zdecydowane. Szukałam wersji zielonej i różowej (w celu przetestowania pozostałych dwóch), bo po psiknięciu na nadgarstek wersji czarnej i czerwonej, zapach unosił się za mną cały dzień.

🌸 Znalazłam posta, że wersja różowa i zielona, może być dostępna w Naturze. Znalazłam oba perfumy w tym właśnie sklepie, po wąchałam i przepadłam. Według mnie oba zapachy są obłędne, idealne na wiosnę i jesień. Jeżeli macie możliwość i lubicie kwiatowe wersje, powąchajcie je!

Zielony flakonik:
Nuty: jaśmin wielkolistny, tuberoza, korzeń irysa i wiciokrzew
Różowy flakonik:
Nuta głowy: zielony galbanum, pąki czarnej porzeczki; Nuta serca: pąki jaśminu, pnącze Rangoon i tuberoza; Nuta bazy: piżmo i drewno sandałowe

Zobacz post
1