2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 17.03.2019 przez Reina

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki alterra

Pomadka ochronna SOS, Alterra. Zawiera olej z pestek granatu BIO i masło shea BIO. Do suchej skóry. Skutecznie chroni usta i nadaje im wyczuwalną gładkość. Pomadka kosztowała 4.99, niby niewiele, ale według mnie po prostu nie opłaca się jej kupować. Pomadka ma ładny zapach, ale po jakimś czasie zaczyna mi przeszkadzać, bo w sumie jest dość intensywny. Pomadka jest dość tłusta, nie ma koloru, więc usta od niej tylko się błyszczą. Usta są nawilżone dopóki się nie zetrze z ust. Przy mocniej wysuszonych ustach nie dawała sobie rady.

Zobacz post

pomadki do ust, balsamy, masełka

Moje pomadki/balsamy/masełka nawilżające do ust. 1. Balsam do ust Eos, Vanilla Mint jest moim ulubionym. Jest to ładnie pachnący, słodki w smaku balsam do ust w bardzo wygodnym w użyciu jajeczku. Daje on przyjemny, lekko wyczuwalny chłodzący efekt. 2. Masełko do ust Classic Carmex moisturising Lip Balm. Delikatnie chłodzi usta i przyjemnie nawilża usta. Nie podoba mi się to, że na usta nie można go nakładać bezpośrednio z opakowania tylko trzeba to zrobić palcem. 3. Balsam do ust 5 w 1 Perfecta, softlips o słodkim waniliowym zapachu. Po nałożeniu usta są przyjemnie nawilżone, ale ten efekt utrzymuje się tylko do czasu aż pomadka się zetrze. 4. Pomadka Nivea, Soothe & Protect jest bezbarwna, dobrze nawilża i ma SPF 15. 5. Pomadka AA, My Lipcare, Classic jest bezbarwna i dobrze nawilża usta. 6. Balsam do ust Body Club, malinowy jest w bardzo uroczym opakowaniu i ma ładny zapach. Natomiast jest on w słoiczku za czym ja nie przepadam. 7. Balsam do ust w tubce Bielenda olejek marula jest to gęsty, transprarentny i daje połysk z delikatnie widocznymi złotymi drobinkami. Odrobinę jest lepki, ale jest całkiem przyjemny na ustach. Dobrze je nawilża i używany regularnie zapobiega ich wysuszeniu. 8. Masełko do ust, soczysta malina, Bielenda, Lip Butter, Juicy Raspberry pięknie pachnie malinami. Ma śliczne pudełeczko, które może nie jest zbyt praktyczne, ale i tak bardzo mi się podoba. Masełko dobrze nawilża usta i powoduje, że usta stają się mięciutkie i ładnie pachną. 9. Masełko do ust Bielenda, Lip Butter Sensual Cherry, Zmysłowa wiśnia ma łady ale według mnie poziomkowy zapach. Masełko bardzo przyjemnie nawilża usta, nadaje im delikatny czerwony odcień i delikatny blask. 10. Pomadka ochronna SOS, Alterra zawiera olej z pestek granatu BIO i masło shea BIO. Pomadka ma ładny zapach i nie ma koloru, więc usta od niej tylko się błyszczą. Nie podoba mi się w niej to, ze jest taka tłusta. 11. Masełko Zmysłowa Wiśnia, które było dodatkiem do wody Żywiec Zdrój, ma bardzo słodki, cukierkowy zapach, ale trudno mi w nim wyczuć wiśnie. Jest bardzo tłusty.

Zobacz post

pomadki od ust

Pomadki do ust: SOS Alterra, Nivea, Soothe & Protect, AA, My Lipcare, Classic. Kupiłam je kiedyś podczas promocji w Rossmanie. Z nich wszystkich najbardziej odpowiada mi ta z Nivea, zwłaszcza, że po za dobrym nawilżeniem ma dodatkowo ma ochronę przeciwsłoneczna SPF 15. Jest ona bezbarwna. Ta z AA była niemal równie dobra, ale ona raczej nie daje ochrony przeciwsłonecznej. Również jest bezbarwna. Pomadka ochronna SOS, Alterra zawiera olej z pestek granatu BIO i masło shea BIO. Pomadka ma ładny zapach i nie ma koloru, więc usta od niej tylko się błyszczą. Trochę krócej działała od poprzednich i do tego pozostawiają uczucie tłustych ust.

Zobacz post

denko kosmetyczne

Denko kosmetyczne – Listopad 2018. Puder ryżowy Lovely white Chocolate niestety się u mnie nie sprawdził. Skusiłam się na ten puder podczas którejś z promocji Rossmanowych promocji. Ładnie wygląda i ładnie pachnie. Bardzo szybko go zużyłam, szybko się pokruszył. Na twarzy nie wyglądał zbyt, nie matowi na zbyt długo i nie przedłużał trwałości makijażu. Drugi puder, który mi się skończył to sypki puder utrwalający Wibo, Fixing Powder. Ten dobrze utrwala makijaż i nie widać go tak na twarzy jak tego z Lovely. Podkład mineralny Loreal the minerals True Match, Golden Ivory D1, W1 to pierwszy podkład mineralny i na razie jedyny jaki używałam. Bardzo mi się podobało jak naturalnie wyglądał na skórze, ale jednak nie trafiłam na odpowiedni odcień. Na podkład Avon True Colour G1-10 Warm Ivory trafiłam przez przypadek. Ma ładny żółty odcień, ale nie najjaśniejszy, więc raczej pasował mi tylko w okresie letnim. Ładnie wyglądał na skórze, nawet po dłuższym czasie. Ma on duże szklane i ciężkie opakowanie, co ładnie wygląda, ale nie jest zbyt wygodne. Z kosmetyków do makijażu pozbywam się tuszu do rzęs P2 Glam De Luxe, Argan Oil, którego użyłam może ze dwa razy, ale tak bardzo mi się nie sprawdził, że nie byłam w stanie go używać. Ma bardzo gęstą formułę i dziwną szczoteczkę, brzydko sklejającą rzęsy. Podoba mi się w nim jedynie ładne opakowanie. Z lakierów pozbywam się trzech różowych, które się powoli kończą i nieco już zgęstniały: mój ulubiony 1 Coat Manicure – nr 16, Lovely Summer Sand – nr 2, Wibo, Gel Like – 9 Peaches and Cream. Mgiełka do ciała o zapachu wanilii i migdałów, Body & Soul Wellness ma bardzo ładny słodki, nawet bardzo słodki zapach. Na szczęście ja lubię bardzo słodkie zapachy. Jest on dość intensywny, ale po jakimś czasie czuć go dość delikatnie. Lekki krem odżywczy Nivea Care ma przyjemny i delikatny zapach, trochę podobny do tego uniwersalnego kremu z Nivea. Jego formuła jest bardzo lekka, dzięki czemu bardzo łatwo się go rozprowadza na skórze i szybko się on wchłania. Daje on całkiem dobre nawilżenie i dla mnie było ono przez dłuższy czas wystarczające. Żel antybakteryjny Bath&Body Works o zapachu Caribbean Escape ma naprawdę piękny zapach, który jest bardzo trwały jak w przypadku wszystkich żeli z BBW jakich używałam. Mam więc nadzieję, że na ten wariant zapachowy jeszcze kiedyś trafię. Pomadka ochronna SOS, Alterra zawiera olej z pestek granatu BIO i masło shea BIO. Pomadka ma ładny zapach, ale po jakimś czasie zaczyna mi przeszkadzać, bo w sumie jest dość intensywny. Pomadka jest dość tłusta, nie ma koloru, więc usta się od niej błyszczą. Usta są nawilżone dopóki się nie zetrze z ust. Przy mocniej wysuszonych ustach nie dawała sobie rady. Zazwyczaj nie używam kremu pod oczy ale zdecydowałam się na niedrogi krem Ziaja pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem. Ma on pojemność 15 ml i jest w wygodnej tubce. Niestety na noc nie mogłam go używać bo strasznie łzawiły mi od niego oczy. Jest on bardzo lekki i szybko się wchłania. Sprawdzał mi się pod makijaż. Nie zauważyłam jednak by moje cienie były jakoś rozjaśnione, ale jeśli nawet były to bardzo nieznacznie tak, że ja nie zauważyłam.

Zobacz post
1