Maybelline

Rutinacea

Tą szminkę również otrzymałam w ramach testowanie na wizaż. Ma piękny czerwony odcień idealny na święta. Również bardzo łatwo się nią pracuje i jak u poprzedniej jedynym minusem jest trwałość. Niestety nie nadaje się na wigilijną kolację

Zagmatwana

Pomadka którą dostałam niedawno od mamy. Uwielbiam różne odcienie czerwieni więc mega się ucieszyłam z prezentu. Niestety szybko się okazało, że nie umiem się umalować nią ;d. Mam na tyle małe usta, że wyrysowanie ich sprawia mi wielki problem. Opakowanie prezentuje się ładnie, jest eleganckie, matowe, minimalistyczne przez co bardzo przypadło mi do gustu. Pomadka ma dobre krycie, gładko sumie po ustach. Nie jest to typowy mat, nie tworzy się skorupa, ale przez to że pomadka do końca nie zastyga zostawiamy ślady na szklankach ;p Nie wysusza ust, nie podkreśla niedoskonałości. Muszę kupić pędzelek żeby z niej moc korzystać

frambuesa

Tę pomadkę miałam w jakiegoś zestawu kosmetyków i z tego co pamiętam to chyba Rimmel i była razem z tuszem do rzęs. Jest delikatna i dobrze się sprawdza na co dzień. Pomadka jest miękka i ładnie się rozprowadza. I w zestawie była bardzo tania! Taki lekki, czerwony kolorek.

sytolla

Ostatnio miałam okazję przetestować dzięki wizaż.pl kosmetyki od Maybelline.

W paczce do testowania znalazły się 2 szminki z serii Color Sensational oraz 2 kredki do oczu Tattoo Liner.

👄 373 Mauve For Me,
👄 382 Red For Me.

To były moje pierwsze pomadki z tej firmy i niebywale zostałam nimi zaskoczona. Są one niezmiernie kremowe. Taka masełkowa konsystencja napewno ułatwia aplikację. Gładko suną po ustach i nie podkreślają suchych skórek.
Pomimo delikatnej konsystencji, długo utrzymują się na ustach, przede wszystkim czerwień. Mialam problem żeby usunąć swatch z dłoni.
Kolejny atut to zapach, taki pudrowy, kojarzy mi się z kokosem.

👁 900 Deep Onyx,
👁 960 Rose Gold.

Kredki z serii Tattoo Liner w kolorach kruczej klasycznej czerni i różowego metalicznego złota. Są to mięciutkie kredki o żelowe konsystencji, która bardzo pomaga aplikować je na oku. Jedyne do czego mogę się przyczepić to fakt, że przez swoją miękkość bardzo szybko kredki tępią się i nie ma możliwości wyrysowania cieniutkiej kreski. Szkoda że nie są one w wysuwanej formie. Nadają się za to idealnie do linii wodnej oka.

panducha

Maybelline, Color Sensational Matte Produkt otrzymałam w ramach testowania na Wizaż. Szminka bardzo przypadła mi do gustu. Przepięknie i słodko pachnie, fajnie się rozprowadza, jak masełko. Idealnie matuje i pokrywa kolorem usta Nie rozmazuje się i długo utrzymuje na ustach, polecam!