Bourjois

Witajcie jak wam minął weekend?
Mi dziś w końcu udało się dopiąć na ostatni guzik prezenty dla synka 😊 a jak u was z prezentami ?

Bourjois, Radiance Reveal Concealer (Korektor rozświetlający)

Wybrałam sobie kolor 01 Ivoire/Ivory - jest jasny, wpada lekko w żółte tony, delikatnie oksyduje, ale nie ciemnieje w takim stopniu żebym była niezadowolona. Kolor wręcz idealny do kamuflowania zasinień pod okiem😊

Ten korektor naprawdę dobrze spisuje się u mnie w okolicy oczu. Kryje świetnie sińce, nie zbiera się w zmarszczkach (oczywiście po nałożeniu zawsze lekko go pudruję, żeby utrwalić), rozświetla spojrzenie, mam wrażenie że okolica oka jest wygładzona i wygląda młodziej. Używam go też jako bazy pod cienie i cudownie podbija ich pigmentację oraz przedłuża trwałość. 😊

Do mega trwałych nie należy, po kilku godzinach lubi "zanikać", mam jednak świadomość, że wybierając korektor nawilżający, to wiem z góry że nie będzie on tak trwały jak te korektory zastygające na beton - coś za coś. Dlatego uważam że Radiance Reveal jest świetnym wyborem na co dzień, kiedy zależy mi na tym by nie obciążać zbytnio okolicy oka, żeby efekt był naturalny i żebym czuła się komfortowo z takim produktem, bo jest lekki, a jednocześnie robi swoje, czyli rozświetla spojrzenie i kamufluje zasinienia.😊

Znacie ten korektor? Dajcie znać czego aktualnie używacie?🧡🧡

Zobacz post

Szczerze powiedziawszy, nie oczekiwałam wiele, od tego korektora — dla mnie miał po prostu zakryć cienie pod oczami i kilka zaczerwienień na czole. To co, otrzymałam od niego — zadowoliło mnie do tego stopnia, że otrzymał ode mnie cichy order kosmetyku miesiąca.

Muszę zaznaczyć, że jest to korektor rozświetlający, więc jego zadaniem jest właśnie, ukrycie cieni i tym podobnych. W tej kwestii spisuje się bardzo dobrze. By nie rzec świetne, bo to byłoby za dużo.

Jego konsystencja jest kremowa, co sprawia, że ma większe krycie i nie trzeba używać go w większej ilości. To tłumaczy, jego małe opakowanie. Zdecydowanie starczy on na jakiś czas (jeżeli używa się go tylko na sobie). Aplikacja jest dziecinnie łatwa, a aplikator jest bardzo wygodny.

Kolor, który posiadam, czyli IVORY 01, będzie idealny dla bladolicych — takich jak ja. Jest o ton jaśniejszy od mojego podkładu, dzięki czemu nie ma wielkiej przepaści między korektorem a podkładem (bo jak wiesz, pod oczy nie aplikujemy podkładu!).

Skóra wygląda świeżo i promiennie, a cienie są zakryte do zadowalającego stopnia. Przynajmniej u mnie, ponieważ nie mam ich bardzo dużych. Delikatnie też niweluje powierzchowne zmarszczki, niestety nie jestem w stanie napisać, czy głębokie podkreśla, czy wręcz przeciwnie, ponieważ takowych nie posiadam.

Muszę zaznaczyć także, że w porównaniu z innymi korektorami, które mam w swojej kosmetyczce — nie wysusza on skóry. Delikatnie ją nawilża, dzięki czemu skóra może oddychać i pod koniec dnia, mam pewność, że pod moimi oczami nie zrobiło się tak zwane „ciastko".

Co jeszcze ważne, a muszę o tym wspomnieć — jeżeli krycie nie jest zadowalające przy pierwszej aplikacji, można zaaplikować go po raz drugi, bez obaw zrolowania. Po prostu swobodnie możesz budować krycie, jakie Cię zadowoli.

Zobacz post

Mój ulubiony korektor pod oczy. Mam suchą skórę pod oczami, więc wszelkie zastygające korektory wyglądają u mnie ciężko i podkreślają zmarszczki. Postawiłam, więc na korektor rozświetlający od Bourjois. Ma on lekkie krycie do średniego, ale nie posiadam mocnych cieni pod oczami, więc to krycie w zupełności mi wystarcza. Nie wysusza okolic oka, nie ciemnieje, nie wchodzi bardzo w załamania. Przepięknie rozświetla skórę pod oczami, a kolor ładnie się dopasowuje. W drogeriach internetowych kosztuje ok. 20zł, a do tego jest bardzo wydajny. Zawsze do niego wracam ❤.

Zobacz post

Korektor, który służy mi już prawie rok czasu. Kupiłam go na promocji 1+1 i był to jeden z najlepszych przypadkowych zakupów. Jest to korektor rozświetlający marki Bourjois. Nakłada się go małą pacynką. Jest bardzo, naprawdę bardzo wydajny. Wystarczy dosłownie kropeczka żeby spokojnie pokryć całą okolicę pod oczami. Później nakładam jeszcze odrobinkę w najciemniejsze miejsce. Krycie ma naprawdę dobre, przy większej ilości zakryje większe cienie. Pięknie rozświetla i dodaje świeżości. Łatwo się z nim pracuje, nie wchodzi w zmarszczki i przy ilości której ja używam- nie podkreśla suchych skórek. Ma ładny brzoskwiniowo różowy kolor (01 Ivory).

Zobacz post